Wieża ciśnień w Szczytnie - zabytek, makabryła i Torre Apartments

Wieża ciśnień w Szczytnie - historia

Wieża ciśnień w Szczytnie powstała w 1908 roku. Oddana została do użytku wraz z siecią wodociągową i kanalizacyjną. Jak podkreślali konstruktorzy, położona między dwoma jeziorami wieża była najatrakcyjniejszym tego typu obiektem w Prusach Wschodnich. Smukła, wysoka na 45 metrów, przykryta charakterystycznym hełmem służyła mieszkańcom wiele lat. W 1995 roku wieża ciśnień w Szczytnie została wpisana do rejestru zabytków. Niestety, na remont konstrukcji nie było pieniędzy - budowla powoli zaczęła popadać w ruinę.

Budowa przy wieży ciśnień w Szczytnie

W tym miejscu zaczyna się kolejny rozdział historii wieży ciśnień w Szczytnie. W 1999 roku ówczesny burmistrz miasta, sprzedał ją prywatnemu inwestorowi za przysłowiową złotówkę. Warunkiem nabycia nieruchomości wieży była jej konserwacja. Mirosław Demczuk przedstawił urzędnikom plany rozbudowy i konserwacji obiektu - zostały one zaakceptowane przez konserwatora zabytków. Na kupionym gruncie zaczął powstawać budynek mieszkalny. Mnożyły się problemy - budowa trwa już 20 lat. Betonowy szkielet siedmiopiętrowego apartamentowca "oplótł" zabytkową wieżę ciśnień. Zatrzymana budowa stała się makabryłą, niechlubną wizytówką Szczytna.

W wywiadzie udzielonym serwisowi tygodnik.szczytno.pl, Mirosław Demczuk komentuje sprawę obudowania swoją inewestycją zabytkowej wieży:

Wieża początkowo miała zostać odrestaurowana, a do niej miała zostać dobudowana szklana winda. Po jej przejęciu wszystkie sprawy konsultowałem z ówczesnym konserwatorem zabytków w Olsztynie. Ta winda to był jeden z pomysłów. Ale gdy otrzymałem wycenę takiej inwestycji, to okazało się, że za te pieniądze można pobudować zdecydowanie coś większego, obudować wieżę. Tak wysokie były wówczas ceny nowych technologii. Mówiąc wprost cena windy szklanej była zbyt wysoka, aby to wypaliło. Obudowanie wieży tym dzisiejszym elementem było pomysłem konserwatora zabytków w Olsztynie. Może na razie nie wygląda to imponująco, ale jeśli wieża zostanie odnowiona z zewnątrz, a pozostała część obiektu „ubrana” tak, jak być powinno, to jestem pewien, że obiekt stanie się perełką Szczytna. Atrakcją na miarę województwa.

Zobacz także: Wieża ciśnień w Lęborku - makabryła zamiast wizytówki miasta>>

Sprawę szpecącej miasto budowli poruszył Krzysztof Mańkowski - obecny burmistrz Szczytna (pełni tę funkcję od 2018 roku). Jeszcze podczas kampani wyborczej obiecywał rozwiązanie sprawy "problematycznej" budowli. Początkowo był za wywłaszczeniem. Ostatecznie jednak w 2019 roku doszedł do porozumienia z inwestorem.

Po rozmowie z panem Mirosławem Demczukiem temat wywłaszczenia zszedł na dalszy plan Przedstawiona przez właściciela propozycja dokończenia budowy jest realna. Owszem, trzeba wspierać inwestora, ale i kontrolować przebieg prac. Udało mi się ostatnio zwiedzić ten obiekt kilkakrotnie i za każdym razem coraz bardziej się do niego przekonuję, bo ma on ogromny potencjał. Myślę, że zainteresowanie apartamentami w wieży może być ogromne. Widoki, doznania są stamtąd obłędne

- mówił Krzysztof Mańkowski serwisowi tygodnik.szczytno.pl.

Torre Apartmens

Co dokładnie ma powstać w sąsiedztwie wieży? W 2019 roku inwestor pokazał nowe wizualizacje budynku nazwanego "Torre Apartmens". Oprócz 26 apartamentów z tarasami: 20 po 30 metrów kwadratowych i 6 po 50 metrów kwadratowych, ma znależć się tu restauracja i kawiarnia połączona z tarasem widokowym na szczycie. Jak czytamy na oficjalnej stronie internetowej inwestycji:
Historyczny charakter tego miejsca oraz połączenie zabytkowej części z nowoczesna bryłą, tworzy wyjątkową atmosferę sprawiając, że nie można przejść obok niego obojętnie.

Co dalej z inwestycją? Czy jest dla niej jeszcze jakaś szansa? Zobaczcie krótki filmik i oceńcie sami: