Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Symbol 20 lat Polski w Unii Europejskiej, zapisany w szkle. Rzeźba Edyty Barańskiej w Sądzie Najwyższym w Warszawie

Mat. prasowe

W samym sercu Warszawy, w Sądzie Najwyższym, stanęła niezwykła rzeźba. Jej kształt przywodzi na myśl powiewającą flagę, a gdy pada na nią światło, zdaje się drżeć niczym tkanina poruszana wiatrem. Nie jest to jednak tylko statua flagi – to przede wszystkim symbol 20 lat Polski w Unii Europejskiej, zapisany w szkle. Autorką tej wyjątkowej instalacji jest Edyta Barańska, światowej klasy artystka szkła, założycielka Barańska Design.

Rzeźba Edyty Barańskiej w Sądzie Najwyższym w Warszawie
Rzeźba Edyty Barańskiej w Sądzie Najwyższym w Warszawie
Fot. Bartek Barczyk

W 2024 roku, z okazji 20-lecia przystąpienia Polski do Unii Europejskiej oraz 20-lecia flagi UE, Sąd Najwyższy w Warszawie postanowił uczcić te wydarzenia poprzez instalację rzeźby wykonanej ze szkła. 

- Dostałam zapytanie z Sądu, czy chciałabym wziąć udział w tym konkursie. Z tego, co się dowiedziałam zostało zaproszonych pięciu artystów specjalizujących się w pracy ze szkłem. Radość moja była ogromna, kiedy usłyszałam, że to właśnie ja zostałam wybrana – mówi Edyta Barańska.

Mimo entuzjazmu, artystka wiedziała, że to nie będzie łatwe zadanie. Stworzenie czegoś, co odda lekkość powiewającej tkaniny przy użyciu materiału tak twardego i nieprzewidywalnego jak szkło, było wyzwaniem na wielu poziomach. Barańska szukała inspiracji w ruchu – robiła zdjęcia tkanin na wietrze, analizowała ich układ, rysowała formy. Wiedziała, że chce uchwycić moment, w którym flaga unosi się, ale nie jest statyczna.

- Ciężko jest zrobić z materiału, który jest twardy, coś zwiewnego. Dlatego szukałam takiej tekstury i takiego kształtu, który symbolicznie nawiązywałby do powiewającej tkaniny. Robiłam zdjęcia na wietrze i rysowałam układ powiewającej tkaniny. Wiedziałam też, że całość nie może przekroczyć pewnego ciężaru, więc musiałam znaleźć takie rozwiązanie, które pozwoli mi stworzyć bryłę przestrzenną, a jednocześnie będzie „lekkie” – wyjaśnia.

Rzeźba Edyty Barańskiej w Sądzie Najwyższym w Warszawie
Rzeźba Edyty Barańskiej w Sądzie Najwyższym w Warszawie
Fot. Bartek Barczyk
Rzeźba Edyty Barańskiej w Sądzie Najwyższym w Warszawie
Rzeźba Edyty Barańskiej w Sądzie Najwyższym w Warszawie
Fot. Bartek Barczyk

Jednak symbolika rzeźby z założenia musiała sięgać jeszcze głębiej. Sąd Najwyższy, miejsce instalacji, to przestrzeń, w której codziennie ważą się losy ludzi. Sprawiedliwość, prawo, opatrzność – to elementy, które artystka chciała wpleść w swoją kompozycję. I wtedy narodził się kluczowy pomysł: kobieta ukryta w szkle, jej sylwetka „rysowana” przestrzenią, aranżacyjnym tłem. W ten sposób Edyta Barańska połączyła dwa motywy – symbol flagi i figurę kobiecą, która może być uosobieniem sprawiedliwości, mądrości czy opiekuńczej obecności.

- Samo miejsce determinowało również tematykę. Sąd, sprawiedliwość i opaczność, czyli pierwiastek kobiecy. Szukając połączenia tych dwóch elementów wpadłam na pomysł, że przecież pusta przestrzeń też działa jako forma przestrzenna. Postanowiłam więc wykorzystać tło, jakim jest majestatyczny budynek Sądu. W symboliczną, szklaną flagę wpisałam postać kobiecą, którą jest „rysowana „przestrzenią i tłem budynku – opowiada. - Szkło ma tę wspaniałą cechę, że jest przeźroczyste i wspaniale gra ze światłem. Rzeźba stoi na tle wielkiego okna, dzięki czemu inaczej wygląda za dnia i inaczej nocą – dodaje.

Rzeźba Edyty Barańskiej w Sądzie Najwyższym w Warszawie
Rzeźba Edyty Barańskiej w Sądzie Najwyższym w Warszawie
Fot. Bartek Barczyk

Także realizacja projektu była nie lada wyzwaniem. Ogromne tafle szkła wymagały precyzyjnego montażu, a transport rzeźby – logistycznej perfekcji. Każdy, kto pracował ze szkłem, wie, że to materiał kapryśny – pęka, gdy najmniej się tego spodziewamy, potrafi być nieprzewidywalny. Ale Edyta Barańska ma za sobą lata doświadczenia i zespół, na który zawsze może liczyć. Kiedy rzeźba bezpiecznie dotarła na miejsce i udało się ją zamontować w jeden dzień, artystka odetchnęła z ulgą.

- Kiedy już projekt został zatwierdzony, sam proces realizacji był dosyć trudny ze względu na duże formaty szkieł, opracowanie sytemu mocowania, specjalnej podstawy. Na szczęście otaczają mnie wspaniali ludzie, moi pracownicy i podwykonawcy, z którymi pracuję od wielu lat, i na których w momentach całkowitej mobilizacji mogę zawsze liczyć – wspomina Edyta Barańska. - Najbardziej chyba bałam się transportu i montażu. Na szczęście wszystko dojechało bezpiecznie, a ekipa montażowa uwinęła się w jeden dzień – dodaje z uśmiechem.

Efekt? Zapierający dech w piersiach. W ciągu dnia rzeźba odbija promienie słoneczne, wtapiając się w otoczenie, a nocą – nabiera nowego, niemal magicznego wyrazu. Można się o tym przekonać podczas zwiedzania monumentalnego gmachu Sądu Najwyższego w Warszawie. Umiejscowiona tuż przy wejściu, w holu budynku stanowi nie tylko upamiętnienie 20-lecia przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, ale także symbolizuje połączenie sztuki, sprawiedliwości i europejskich wartości w przestrzeni publicznej.

Dzięki tej rzeźbie najnowsza historia naszego kraju zyskała materialny kształt, będący manifest wartości, które kształtują naszą wspólną tożsamość w Europie.

    Więcej o:

Skomentuj:

Symbol 20 lat Polski w Unii Europejskiej, zapisany w szkle. Rzeźba Edyty Barańskiej w Sądzie Najwyższym w Warszawie