Podkarpackie stodoły ozdabia portretami mieszkańców. Wyjątkowy projekt "Cichy Memoriał" Arkadiusza Andrejkowa
Starsze małżeństwo siedzące na ławce przed chatą, matka trzymająca dziecko na rękach, hodowca koni ze swoim ogierem, rodzina podczas żniw - to tylko niektóre kadry ze starych fotografii, które Arkadiusz Andrejkow przenosi na ściany starych, drewnianych stodół na Podkarpaciu. Poznajcie projekt "Cichy Memoriał".
Arkadiusz Andrejkow to urodzony w 1985 roku artysta z Sanoka. Swoje prace pokazywał na licznych wystawach indywidualnych i zbiorowych. Projekt, który nazwał "Cichym Memoriałem" to hołd dla zwykłych mieszkańców podkarpackich ziem. Jak sam podkreśla "to oni budowali nasze mikrohistorie, z których składa się prawdziwe życie minionych pokoleń".
Pierwsze prace na stodołach powstały w 2017 roku. Pomysł narodził się podczas wielu podroży po Podkarpaciu.
Obserwując kolejne wioski dostrzegłem spory malarski potencjał w starych stodołach i szopach. Pomyślałem, że mogły by one stanowić taką nietypową plenerową i wiejską galerię sztuki ulicznej. Ściany drewnianych stodół były dla mnie idealnie przygotowanymi podłożami malarskimi. Poprzez swoją surowość i brak podkładu były praktycznie gotowe aby przystąpić do pracy. Pierwotnie myśląc o tematach murali wyobrażałem sobie na nich wielkoformatowe, przeskalowane portrety starych ludzi, skupiające się na samych twarzach, ale takie ujęcie portretowe było dla mnie czymś bardzo typowym a ja chciałem podjąć się czegoś nowego
Arkadiusz Andrejkow - "Cichy Memioriał" 2019. Liskowate.
Arkadiusz Andrejkow - "Cichy Memioriał" 2019. Brylińce.
Arkadiusz Andrejkow - "Cichy Memioriał" 2019. Kulaszne.
Arkadiusz Andrejkow - "Cichy Memioriał" 2019. Łączki Jagiellońskie.
Arkadiusz Andrejkow - "Cichy Memioriał" 2019. Chmiel.
Mieszkańcy sami wysyłają do Andrejkowa stare fotografie i zdjęcia stodół. Często gotowa praca ma być prezentem dla żony, dziadka czy matki - podkreśleniem, jak ważne są osoby znajdujące się na zdjęciach. Jak ważne są korzenie. Artysta pakuje sprzęt do plecaka i rusza w drogę - często długą i trudną, bo jak żartuje jest leniwy i do tej pory nie zrobił prawa jazdy. Prace (oprócz jednej) powstają w jeden dzień.
Malowałem je szkicowo, transparentnie, aby zostawić jak najwięcej surowości ściany. By postacie wychodziły z niej, były integralną częścią danego obiektu, jakby tu były od zawsze…
Arkadiusz Andrejkow - "Cichy Memioriał" 2019. Berezka.
Arkadiusz Andrejkow - "Cichy Memioriał" 2019. Komańcza.
Arkadiusz Andrejkow - "Cichy Memioriał" 2019. Rozpucie.
Arkadiusz Andrejkow - "Cichy Memioriał" 2019. Bzianka.
Arkadiusz Andrejkow - "Cichy Memioriał" 2019. Cieszanów.
Projekt Cichy Memoriał nie ma żadnego zewnętrznego finansowego wsparcia (za wyjątkiem półrocznego stypendium twórczego z MKIDN w 2017 roku). Artysta dojeżdża do wiosek na własny koszt. Wszystkie prace wykonywane są własnymi farbami, od gospodarzy bądź gospodyń nie bierze żadnych pieniędzy. Symboliczną zapłatą są często wiejskie wyroby - miody czy konfitury
W 2018 roku, od maja do końca listopada, powstało aż 30 prac na stodołach. Zima to przerwa w malowaniu. Niedawno artysta wydał kalendarz z pracami projektu Cichy Memoriał na rok 2020 (można go zamówić tu>>). Co dalej? Marzeniem Arkadiusza Andrejkowa jest stworzenie drukowanej mapy z dokładną lokalizacją i zdjęciami wszystkich prac powstałych do tej pory. W przyszłości chciałby też stworzyć obszerny album ze zdjęciami. Na razie jednak szuka kolejnych stodół, które będzie malował już wiosną.
Poniżej znajdziecie mapkę z lokalizacją murali (nie ma jeszcze wszystkich), oraz historiami ich bohaterów:
Skomentuj:
Podkarpackie stodoły ozdabia portretami mieszkańców. Wyjątkowy projekt "Cichy Memoriał" Arkadiusza Andrejkowa