Pawilon LOT-u w Gdańsku. Od szklanego pałacu do szpecącego blaszaka
Był symbolem nowoczesności, dziś szpeci miasto. W modernistycznym budynku przy ul. Wały Jagiellońskie w Gdańsku najpierw mieścił się sklep meblowy, później biura LOT. Dziś trwa dyskusja czy należy go wyburzyć, czy ocalić.
Nowoczesny Dom Meblowy przy ulicy Wały Jagiellońskie 2/4 w Gdańsku miał powstać w 1958 roku, ale ostatecznie zbudowano go w 1961 roku. Powodem opóźnienia były m.in. dyskusje architektów oraz brak materiałów wykończeniowych. Lekki i przeszklony, z wysuniętym piętrem, wyróżniał się na tle socrealistycznej architektury.
Budynek zaprojektował architekt Lech Kadłubowski, twórca m.in. poczty na ul. Długiej oraz Teatru Wybrzeże. Modernistyczny pawilon stanął na pustym placu obok Bramy Wyżynnej, na którym do roku 1945 roku znajdował się luksusowy gdański hotel Danziger Hof. Wysokością nawiązywał do dawnych wałów miejskich. Od frontu pawilon był przeszklony (ze szkła wystawowego i lustrzanego), od strony północnej, wschodniej i częściowo południowej były kamienne ściany. Nowoczesną formę nadało połączenie dwóch surowców oraz charakterystyczna przeszklona klatka schodowa. Lekki, częściowo transparentny pawilon miał nie przesłaniać panoramy odbudowanego Głównego Miasta. Od strony ulicy Wały Jagiellońskie widniał niebieski szyld - Dom Meblowy.
Ale to nie był tylko sklep meblowy. Obok stoisk z nowoczesnymi, lekkimi meblami, sklep prowadził także „poradnię plastyczną" w zakresie urządzania mieszkań. W dniu otwarcia - 27 listopada 1961 roku - przed pawilonem zebrały się tłumy gdańszczan, skuszonych nadzieją na kupno niedostępnych na rynku mebli. Sam sklep nazwano „Pałacem meblowym” lub "Szklanym pałacem".
W 1979 roku modernistyczny pawilon przejęły Polskie Linie Lotnicze LOT. Budynek został przebudowany - wybito nowe otwory okienne i drzwiowe, zastosowano okładziny z blachy aluminiowej w kolorze miedzi, zmieniono oszkloną klatkę schodową oraz użyto ciemniejszego szkła w całym budynku. Pawilon stracił lekkość. Na parterze mieściło się jedenaście stoisk sprzedaży biletów, kasa walutowa, przechowalnia bagażu, kawiarnia, punkt pocztowy i informacyjny. W latach 90. w podziemiach była galeria sztuki. Na piętrze znalazła się część administracyjna.
Biuro linii lotniczych wyprowadziło się z budynku w latach 90. XX wieku, a pomieszczenia były wynajmowane. W 2012 roku blaszany pawilon kupiła gdyńska firma elektroniczna Elfeko SA, która zapowiedziała wyburzenie obiektu i wybudowanie nowego budynku hotelowo-biurowego-handlowego. Pomysł wzbudził ogromne kontrowersje i generalny sprzeciw. Miłośnicy modernizmu uważają, że budynek powinien wrócić do oryginalnego wyglądu (przed zmianami z lat 70.), ale są też i tacy, którzy uważają, że lepiej odbudować pierzeję nawiązującą do przedwojennej zabudowy (czyli zburzyć pawilon). Są też zwolennicy odtworzenia hotelu Danziger Hof.
Planowana rozbiórka nie doszła do skutku. Pomorski konserwator zabytków nie zezwolił na zniszczenie pawilonu ze względu na cechy budynku zabytkowego. Czy należy pawilon wyburzyć? Naszym zdaniem nie. Można go uratować tak, jak uratowano warszawską Cepelię.
- Więcej o:
Warszawa: pawilon Cepelii znów błyszczy! Powstał tu trzypiętrowy Empik
Dom Handlowy w Mławie. Handlowiec to perła PRL-u [WYWIAD]
Nagroda Miesa van der Rohe 2024 dla pawilonu na kampusie Uniwersytetu Technicznego w Brunszwiku
Supersam w Warszawie - najnowocześniejszy pawilon handlowy [ZAPOMNIANE KLISZE]
Pawilon LOT-u w Gdańsku. Od szklanego pałacu do szpecącego blaszaka
Rezydencja Jasna pod Warszawą. Najnowszy projekt Exterio
Nagroda NAWW 2024 w kategorii "Przestrzeń Wspólna" dla zagospodarowania Jeziora Słupceckiego
Trwa budowa nowego gmachu UW na Powiślu. Zaprojektowany przez BBGK Architekci obiekt będzie budynkiem przyszłości