Metamorfoza zabytkowej willi w Zurichu projektu Boris Kudlicka with Partners
Willa Lindengut znajduje się w prestiżowej części Zurichu. To położenie wpłynęło na charakter prezentowanej realizacji. Aby zaaranżować przestrzeń o powierzchni 650 m kw., właściciele zwrócili się po pomoc do warszawskiej pracowni architektonicznej Boris Kudlicka with Partners. Z uwagi na styl budynku, który powstał na początku XX wieku, wnętrza potraktowano indywidualnie, niczym odrębne opowieści o wyjątkowej treści. W tym kontekście główną rolę odgrywają starannie dobrane meble, dywany oraz dzieła sztuki polskich artystów.
Pracownia projektowa założona przez Borisa Kudlickę, Weronikę Libiszowską i Rafała Otłoga organizuje aranżowane przestrzenie i ożywia je, jednocześnie zachowując idealną harmonię. Ich projekty doskonale ilustrują udany dialog między człowiekiem a materiałem, naturą oraz kulturą. Głównym założeniem jednej z ostatnich realizacji było stworzenie odpowiedniego otoczenia dla międzynarodowej firmy konsultingowo-usługowej z siedzibą w Zurychu, która specjalizuje się w usługach family office i skupia się na ludziach z autentycznym poczuciem wspólnoty. Subtelne i unikalne elementy architektoniczne, w połączeniu ze starannie dobranym wyposażeniem, tworzą wyjątkową, kosmopolityczną przestrzeń. Przytulny charakter biura, jego komfort oraz liczne miejsca do spotkań podkreślają ideę, że najlepsze efekty twórcze osiąga się nie w pojedynkę, ale poprzez współpracę wszystkich uczestników procesu projektowego.
Ponadczasowy styl
Wielkim źródłem inspiracji dla pracowni była sama zabytkowa secesyjna willa. Architekci szybko opracowali koncepcje zmian, podkreślając wszystkie detale, które odzwierciedlały charakterystyczny wzór widoczny na posadzkach, suficie i płytkach tarasowych. Ponadto, przywrócono historyczny układ pomieszczeń. Istniejące elementy dekoracyjne, takie jak zabytkowe gzymsy na ścianach i sufitach, zostały podkreślone dzięki odpowiedniemu oświetleniu i meblom o kontrastujących kolorach.
Budynek składa się z czterech pięter oraz użytkowej sutereny, gdzie zlokalizowano kuchnię, szatnię dla pracowników, dodatkową salę konferencyjną i serwerownię. Na parterze znajdują się: recepcja, elegancka sala konferencyjna z drewnianym sufitem i jasnymi, dynamicznymi wzorami, zaprojektowanymi przez renomowane studio TANK z Amsterdamu, a także przestrzeń biurowa.
Pierwsze i drugie piętro zostały zaprojektowane z myślą o różnych pomieszczeniach, takich jak sala konferencyjna na kilkanaście osób, szatnia dla gości oraz łazienka. Na poddaszu znajduje się relaksacyjna strefa wypoczynkowa z niewielkim zapleczem kuchennym, idealna do bardziej nieformalnych spotkań z klientami.
Nowoczesna przestrzeń biurowa
Dzięki zastosowaniu wyselekcjonowanych dywanów, mebli i elementów wyposażenia, biuro zyskało przytulny charakter, który przypomina domowe wnętrza. Wszystkie dywany starannie zaprojektowano, kładąc nacisk na kontrastowe barwy, które stanowią zarówno tło dla mebli, jak i podkreślają całość wystroju. Każdy dywan wykonano ręcznie z najwyższej jakości wełny, a ich ostateczny design został poprzedzony wieloma kolorowymi próbami we współpracy z holenderską firmą ICE.
Dużą uwagę poświęcono również projektowaniu oświetlenia. W biurze zastosowano liczne lampy podłogowe, stołowe i dekoracyjne kinkiety, pochodzące od renomowanych europejskich manufaktur. Te lampy zostały harmonijnie wkomponowane w architekturę pomieszczenia, dostarczając odpowiedniego światła do pracy. Ich dopasowane formy sprawiają, że są niemal niewidoczne, ale jednocześnie pełnią kluczową rolę w stworzeniu odpowiedniej atmosfery w biurze.
Największe wyzwanie projektowe
Okazało się nim być dostosowanie wiekowej willi do standardów współczesnego biura oraz wprowadzenie windy gospodarczej, obsługującej kondygnację sutereny, parteru i pierwszego piętra. Pierwotnie winda miała transportować posiłki aż na ostatnią kondygnację poddasza, jednak w trakcie prac rozbiórkowych okazało się to niemożliwe, przeszkodziła w tym bowiem istniejąca konstrukcja budynku. W trakcie prac na parterze w pomieszczeniu recepcji odkryto fragment oryginalnej kamiennej kolumny, zasłonięty drewnianym panelem podczas jednego z remontów. To odkrycie zainspirowało do przeprojektowania tę strefę i wyeksponowania kolumny w nienachalny sposób.
Ograniczenia wynikały też z wytycznych miejscowego konserwatora zabytków, z którym prowadzano rozmowy w trakcie całego procesu projektowego. Biurowe łazienki to osobne strefy, które w założeniu miały się wyróżniać na tle pozostałych wnętrz. Traktowano je jak „pudełka z biżuterią”, stąd użycie niezwykle dekoracyjnych kamieni typu Verde Alpi i Sodalite Blue. Detale wykonane z mosiądzu dodatkowo podkreśliły unikalny styl tych przestrzeni, a drewniane wykończenia ścian ociepliły wnętrza.
Finalna forma projektu spełniła początkowe założenia inwestora. Ukształtowana przez jego oczekiwania, wnosi dobre samopoczucie i przejrzystą elegancję podczas codziennej pracy. Wchodząc do środka, niemalże od progu można poczuć kameralną atmosferę „home office” i ducha tej niezwykłej zabytkowej willi.
- Więcej o:
Pas startowy dawnego lotniska zamienili w imponujący park
Walter Gropius - nie tylko Bauhaus [ZNANI ARCHITEKCI]
Tauberphilharmonie - filharmonia w niemieckim miasteczku Weikersheim. Surowa bryła wśród miękkich pagórków
Kave Home dla Fundació Joan Miró - światło, kolor, duch
Zlin - od butów Baty do mekki funkcjonalizmu
Bruno Taut: kolorowy modernizm [ZNANI ARCHITEKCI]
Wnętrza kancelarii SUŁKOWSKI LEGAL od mow.design. IUS EST ARS. Prawo jest sztuką
Najstarszy działający McDonald's na świecie. Jego wygląd nie zmienił się od chwili otwarcia