Gropiusstadt w Berlinie - najsłynniejsze blokowisko Europy. Osiedle-utopia Waltera Gropiusa i "My, dzieci z dworca ZOO"
Gropiusstad w Berlinie miało być osiedlem idealnym. Tymczasem idea Waltera Gropiusa została wypaczona. Powstało gęste, betonowe, gigantyczne blokowisko. To tu mieszkała Christiane F., bohaterka głośnej książki "My, dzieci z dworca ZOO".
Zniszczony bombardowaniami Berlin potrzebował nowych przestrzeni mieszkalnych. W 1957 roku Walter Gropius, założyciel Bauhausu, architekt uznawany za jednego z ojców modernizmu, otrzymał od władz Berlina propozycję zaprojektowania nowego osiedla mieszkaniowego w południowo-wschodniej części miasta. Modelowe osiedle BBR miało powstać na rolniczych terenach dawnych wsi Britz, Buchow i Rudow. Gropius przyjmuje zlecenie. Chce, aby w jego rodzinnym mieście powstało osiedle wygodne, nowoczesne i przyjazne. Jak pisze Bogna Chomątowska, w książce "Betonia. Dom dla każdego":
"Gropius dostaje wolną rękę i możliwość zaangażowania do pracy swoich współpracowników z TAC-u. Oprócz ogólnego założenia odpowiadają razem za projekt centralnej sekcji przeznaczonej pod zróżnicowaną zabudowę - od niskich domów wielorodzinnych po trzydziestopiętrowe wieżowce. Te pierwsze na obrzeżach, te większe - zorientowane w kierunku centrum, gdzie przewidziano tereny rekreacyjne. Osiem-dziewięć tysięcy mieszkań, schemat nawiązujący do lubianego przez Gropiusa układu przypominającego plaster miodu. Osiedle ma łączyć "różne elementy życia tradycyjnego miasta: z kryteriami nowoczesnej urbanistyki."*
Gropiusstadt: potrzebne zmiany
Niestety, koncepcja wielkiego osiedla ogrodu - z powtarzającym się motywem półkola, licznymi ciągami komunikacyjnymi i terenami zielonymi nie przypadła do gustu władzom. Już teraz wiadomo, że potrzeba więcej mieszkań. Gropius koryguje więc nieco swój projekt.
W sierpniu 1961 roku powstaje mur berliński. Modelowe osiedle Gropiusa ma być zlokalizowane zaledwie kilka kroków od niego. Już wiadomo, że plany wymagają zmiany. Aby uniknąć bliskości betonowego muru, osiedle musi być "skoncentrowane" na mniejszej przestrzeni, a bloki znacznie wyższe i ustawione bliżej siebie. Powstanie gęsto zabudowane osiedle z 19 tysiącami mieszkań. Sypialnia Berlina. Olbrzymie blokowisko, do którego mieszkańcy wracają tylko na noc.
Zobacz także: Wyburzenie osiedla Pruitt-Igoe - symboliczny upadek idei modernistów?>>
Tak o osiedlu pisała Christiane F. w głośnej książce "My, dzieci z dworca ZOO":
"Pewnego dnia wersalka, łóżka i kredens zostały załadowane na ciężarówkę i przewiezione do jednego z wieżowców w dzielnicy Gropiusstadt. Zajęliśmy tam dwu i półpokojowe mieszkanie na jedenastym piętrze. Wszystkie te wspaniałe meble, o których mówiła moja mama, nawet by się nie zmieściły w tej połówce pokoju dziecinnego. Gropiusstadt to wieżowce na czterdzieści pięć tysięcy ludzi, między nimi trawniki i centra handlowe. Z daleka wszystko wyglądało na nowe i zadbane. Ale kiedy się weszło między bloki, wszędzie śmierdziało szczynami i gównem".**
Gopiusstadt: Wohnhochhaus Ideal
Walter Gropius z przerażeniem patrzył na to, co dzieje się z jego "utopią". Architekt zmarł w 1969 roku, nie doczekawszy końca budowy. Osiedle BBR (Britz-Buckow-Rudow) zostało oficjalnie nazwane Gropiusstadt w 1972 roku.
Co zostało z planów Gropiusa? Warto zobaczyć Gropiushaus - betonowy, 18-piętrowy blok na planie podkowy, w którym znajduje się 500 mieszkań. Ozdobą szarej elewacji są półokrągłe, pomalowane na biały kolor balkony na klatkach schodowych.
Wzrok przyciąga Wohnhochhaus Ideal - 31-piętrowy wieżowiec mieszkalny, zaprojektowany przez Waltera Gropiusa i Alexandra Svianovica z The Architects Collaborative (TAC). Ukończony w czerwcu 1969 roku wieżowiec z trzema windami, nadal jest jednym z najwyższych budynków mieszkalnych w stolicy Niemiec.
---
* - cytat z książki "Betonia. Dom dla każdego" Bogny Chomątowskiej. Wydawnictwo Czarne, 2018 rok
** - cytat z książki "My, dzieci z dworca ZOO" Christane F. Wydawnictwo Iskry, 2011 rok
- Więcej o:
Nagroda im. Miesa van der Rohe 2019: zwyciężyła przebudowa bloków w Bordeaux
Zamiast apartamentowca dla zamożnych unikatowy blok w kolorze smogu
Eastern Blocks - nowa książka od Zupagrafika. Podróż za betonową kurtynę [BRYŁA CZYTA]
Kolory niesamowitej słowiańszczyzny, czyli najgorzej pomalowane osiedle w Polsce
Traffic Design kontra pasteloza. Odmienili gdyński blok i na tym nie koniec
Powojenne bloki z Polski wcale nie są nudne! Oto te najciekawsze [PRZEGLĄD]
Mozaika w Kowarach. Dywan z tysięcy kolorowych płytek jest piękny!
Ekonomiczne bloki w Krakowie. Są skromne i ładne