Fuzja w Łodzi - konserwacja secesyjnej elektrowni
Na terenie łódzkich zabytkowych zakładów włókienniczych Karola Scheiblera jest prowadzona tzw. zachowawcza konserwacja secesyjnej elektrowni z 1910 roku. Jest to przedsięwzięcie o ogromnym znaczeniu dla odnowy historycznej części miasta. O kulisach tego procesu po raz pierwszy opowiada Medusa Group, pracownia odpowiedzialna za przygotowanie projektu. Reprezentujący ją Przemo Łukasik potwierdza: - Oczyszczamy, pozostawiając wszystkie blizny. W ten sposób chcemy stworzyć autentyczną mapę dokumentującą bieg historii.
Imperium włókiennicze Scheiblera w nowej odsłonie
Kompleks na Księżym Młynie jest symbolem XIX-wiecznej Łodzi - oraz jej ówczesnej potęgi. Istotnym posunięciem inwestycyjnym, które było związane z tym imperium, było wybudowanie przez Karola Wilhelma Scheiblera w 1910 roku elektrowni zasilającej w prąd wszystkie podległe obiekty. Gmach wzniesiony w stylu secesyjnym również współcześnie budzi zachwyt - jest zarazem wyjątkowym w skali europejskiej przykładem budynku przemysłowego autorstwa architekta Alfreda Frischa, który został utrzymany w tej estetyce. Elektrownia, która pierwotnie stanowiła centrum zakładów elektrycznych, jest właśnie przygotowywana do pełnienia nowej, nawet bardziej znakomitej funkcji - stanie się bowiem sercem Fuzji, nowej dzielnicy Łodzi. Za projekt pierwotnego zarysu tych terenów odpowiada studio Medusa Group.
Fuzja ma łączyć style architektury, kolory, okresy historii, obiekty o różnych funkcjach, wreszcie ludzi o odmiennych upodobaniach. To opowieść o czymś więcej niż tylko przywracaniu miastu postindustrialnej dzielnicy, która przez długie lata pozostawała odgrodzona murem.
Miejsca, które niegdyś były dostępne tylko dla pracowników kompleksu, już niedługo staną się otwarte dla wszystkich, którzy zapragną je odwiedzić.
To miejsce historyczne podlegające współczesnym przekształceniom, zasadzające się na aktualnych potrzebach i stylu życia użytkowników miasta. Funkcje usługowe w projekcie przeplatają się z rozrywką i kulturą. Obok mieszkań powstają biurowce. Zrewitalizowane budynki odzyskują historyczny urok, a puste przestrzenie zapełniają się ludźmi. Miejsce ma w całości być oddane pieszym i rowerzystom, zaś ruch samochodowy poprowadzony po obwodzie.
Secesyjna elektrownia figuruje na liście zabytków, została też objęta ochroną konserwatorską. Architekci ze studia Medusa Group opracowali projekt wnętrz obiektu, są też odpowiedzialni za renowację południowej ściany.
W latach 60. XX wieku ściana została wyburzona, niestety brutalnie i bez szacunku dla tego obiektu. Zastąpiono ją blachą trapezową. Skoro nie było tam żadnej substancji autentycznej, postanowiliśmy odtworzyć ją w sposób nowoczesny, ale zachowany w duchu. Szlachetna blacha cortenowa jednoznacznie odcina się od secesyjnej elewacji budynku. Jednocześnie oddaje szacunek do obiektu.
Z szacunku dla historii
Intencją architektów z pracowni Medusa Group było zachowanie widocznych śladów historii, które nazywają bliznami. Nie uważają takiego posunięcia za zbyt śmiałe - takie zabiegi wykorzystują do podkreślenia autentyczności miejsca i jego wyjątkowego charakteru. Prowadzona konserwacja zachowawcza ma za zadanie odsłonięcie przed odbiorcami historii tego miejsca - doskonale służy temu ograniczona ingerencja w pierwotną tkankę. Realizowane są różnego rodzaju zabezpieczenia, ale z pominięciem uzupełnień, co pozwala pokazać, jak głęboko wgryzł się w ten obiekt ząb czasu. Priorytetem w działaniu stała się prawda, którą poświadczają nie tylko wtórne przekształcenia, ale również nawarstwienia historyczne. Zostaną zachowane nawet detale ujawniające brutalne potraktowanie w przeszłości, przejawiające się przykładowo w częściowym zastąpieniu dekoracyjnych płytek cegłami.
Koncepcja aranżacji wnętrz przewiduje pozostawienie oryginalnych ceramicznych okładzin ścian i posadzek, które zostały wyprodukowane w najlepszych europejskich fabrykach. Ponadto na odwiedzających będą czekały niezwykłe elementy wyposażenia w postaci maszyn: prądnice, elementy sterujące i potężny piec, który generował energię dla całego zakładu przemysłowego. Piec współcześnie bardziej przypomina rzeźbę ze względu na korozję - jego powierzchnia zostanie zabezpieczona i podkreślona subtelnym, nastrojowym światłem. Wszelkie niestandardowe działania podejmowane przez wykonawców wymagają nie tylko wyjątkowej wrażliwości i delikatności, ale również współpracy z konserwatorem zabytków, dyskusji oraz specjalistycznych badań.
Nowoczesność w otoczeniu secesji
Przywrócenie świetności architektonicznej nie byłoby pełne bez pomysłu na funkcjonalne zagospodarowanie wnętrz. Jak można wykorzystać w tym kontekście budynek elektrowni? Justyna Siwińska-Pszoniak, kierownik projektu ze strony pracowni Medusa Group, podkreśla, że możliwości są szerokie. Przykładowo hale sterowni czy maszynowni są świetnym źródłem inspiracji i punktem wyjścia do opracowania ciekawych aranżacji. Wszystko będzie uzależnione od potrzeb użytkowników - być może powstanie tu miejsce wydarzeń sportowych lub kulturalnych, a także przestrzeń do organizacji okolicznościowych przyjęć oraz gastronomia.
Plac przed elektrownią ma być z kolei pełen zieleni, różnorodny i naturalny. Autorzy projektu określają to miejsce jako współczesną interpretację nowego, miejskiego dziedzińca w otoczeniu historycznych budynków. Przestrzeń zostanie udostępniona seniorom, dzieciom i młodzieży - będą tu mieli możliwość wypocząć w komfortowych warunkach. Plac zostanie pozbawiony klasycznej posadzki, w jej miejsce pojawi się powierzchnia, przez którą będzie się przebijała natura oraz przesiąkała woda, która następnie spłynie do zbiorników retencyjnych. Zieleń będzie współistniała z otoczeniem w nieskrępowany i niewymuszony sposób.
Architekci z Medusa Group przewidzieli też pewną niespodziankę w postaci zastosowania nowoczesnych technologii. Zgrabne połączenie świata realnego z wirtualnym ma spełniać funkcję edukacyjną, polegającą na przekazywaniu informacji na temat genezy i historii tego miejsca. Wokół elektrowni powstaną też niewielkie sklepiki oraz restauracje, a także punkty z pamiątkami i rękodziełem. Twórcy koncepcji zagospodarowania tej przestrzeni, architekci z Medusa Group, podkreślają, że ostatecznie cały projekt będzie się składał z czterech budynków mieszkalnych, a także z biur. Poszczególne przestrzenie mają się ze sobą przenikać oraz współgrać, a zestawienie ze sobą różnorodnych funkcji ma zapewnić całości charakter i niegasnącą energię. Fuzja będzie miejscem, które mieszkańcy Łodzi, a także odwiedzający z innych miast, z pewnością pokochają.
FUZJA W ŁODZI W LICZBACH
Powierzchnia terenu: 7,7 ha
Powierzchnia użytkowa w budynkach mieszkaniowych, biurowych, usługowych: 90 000 m kw.
Powierzchnia otwartych terenów ogólnodostępnych: ponad 4ha
- Więcej o:
Poznań: ruszają prace w Skarbcu. Jest pozwolenie na budowę!
Nowe biuro Vaillant w .KTW II nagrodzone w konkursie Global Future Design Awards
Dom z solarnym dachem nad rzeką w Rumii. To projekt MAKA Studio
Apartamenty Esencja II - nowa inwestycja na poznańskich Garbarach
Co by było, gdyby... Niezrealizowane wizje architektów dla polskich miast. Miało być spektakularnie
Kwartał Dworcowa w Katowicach - przebudowa ruszyła! Znamy szczegóły
EnResidence - butikowy apartamentowiec na wrocławskich Krzykach
Warszawa: Nowy mural Tytusa Brzozowskiego na Pradze-Północ. Miasto w zgodzie z naturą