Domy tyrolskie w Mysłakowicach. Wznieśli je Tyrolczycy, którzy przybyli tu w latach 30. XIX wieku
W Mysłakowicach, niewielkiej miejscowości na Dolnym Śląsku, stoi blisko 50 domów tyrolskich. Wznieśli je Tyrolczycy, którzy zmuszeni byli opuścić swój kraj z powodu prześladowań religijnych. Dziś domy (choć często podniszczone lub przebudowane), nadal urzekają swoim "górskim" klimatem.
Jak wygląda dom tyrolski?
Dom tyrolski jest jedno lub dwupiętrowy, postawiony na planie prostokąta, do pierwszego piętra na kamiennej lub ceglanej podmurówce nakryty dachem grzbietowym. Składa się z części mieszkalnej, w której centralną część zajmuje murowany piec, stajni i stodoły. Niektóre domy mają jeszcze rampę wokół górnego piętra stodoły. Część mieszkalna wykonana jest z drewnianych bali, otoczona gankiem i zakończona głęboko opadającym dachem.
Charakterystyczne dla domów tyrolskich są drewniane balkony, wsparte na bogato zdobionych wspornikach. Balustrady są dekorowane – dominują motywy roślinne, np. rozwinięty kielich tulipana lub lilii, ale są też ornamenty geometryczne: motywy serca, kwadraty, gwiazdy czy trójliście. Dół balustrady to najczęściej grzebień wycięty w jaskółczy ogon. I takie właśnie domy stoją w Mysłakowicach.
Tyrolczycy na Dolnym Śląsku
Tyrol był austriacką krainą zamieszkałą głównie przez katolików, ale nad rzeką Ziller mieszkała spora grupa protestantów. Byli szykanowani, chcieli wyjechać, zwrócili się więc z prośbą o pomoc zarówno do cesarza austriackiego, jak i króla pruskiego (znanego ze sprzyjania protestantom). 12 stycznia 1837 roku władze Tyrolu ogłosiły, że protestanci w ciągu 14 dni mieli zdecydować, czy przechodzą na katolicyzm, czy zostaną przy swojej wierze i opuszczają Tyrol. Za wiarą katolicką opowiedziało się wtedy tylko 7 osób, a 393 osoby pozostały przy protestantyzmie.
Wkrótce przywódca protestantów Johann Fleidl udał się do króla Prus Fryderyka Wilhelma III, prosząc o udzielenie im schronienia. Król zgodził się na osiedlenie protestantów na terenie Śląska. Z Tyrolu 31 sierpnia 1837 roku wyruszyła grupa 440 osób. Szli pieszo przez trzy tygodnie, ciągnąc za sobą wozy z dobytkiem. Trasa ich przemarszu przebiegała przez Salzburg, Czechy, aż do granicy z Prusami. Na Dolny Śląsk dotarło 416 osób: 223 mężczyzn i 183 kobiety.
Domy tyrolskie w Mysłakowicach
Początkowo cała grupa znalazła schronienie w Kowarach. Ale już niebawem król Prus w Mysłakowicach (niemiecki Erdmannsdorf) wydzielił im ziemię dla nowych osadników. Spora grupa przeniosła się więc i w Mysłakowicach rozpoczęła nowe życie. Na pamiątkę dawnej małej ojczyzny nad rzeką Ziller, nową osadę nazwali Zillerthal.
Tyrolczycy chcieli, aby ich domy przypominały te, które pozostawili. Wybudowali więc najpierw tzw. dom próbny. Gdy okazało się, że stoi, spalili go, i w jego miejscu postawili „gospodę tyrolską”. Do listopada 1838 roku ukończono 45 domów tyrolskich. W 1875 roku było ich już 65. Drewno na budowę otrzymali od króla, który także zwolnił nowych poddanych z podatków na 2 lub 3 lata.
Potomkowie emigrantów z Tyrolu mieszkali w Mysłakowicach do 1945 roku. Powrócili w Alpy lub wyemigrowali do Ameryki Południowej i innych krajów. Ostatni Tyrolczyk z grupy przybyłej w 1837 roku, Johann Bagg zmarł 1922 roku, mając 90 lat.
Do dziś w Mysłakowicach zachowało się ok. 50 tyrolskich domostw. Choć część z nich jest przebudowana, bez problemu można dostrzec charakterystyczny styl. Najbardziej znany jest dom przy wjeździe do Mysłakowic od strony drogi Jelenia Góra-Karpacz, przy ul. Starowiejskiej 14. W latach 90. XX wieku groziło, że się rozpadnie, bo właściciele nie mieli pieniędzy na remont. Wtedy to, dzięki staraniom wiceburmistrza Mayrhofen w Zillerhall, upadający dom został odkupiony i wyremontowany. 19 września 1998 roku, 160 lat po przybyciu emigrantów, nastąpiło uroczyste otwarcie Domu Tyrolskiego jako restauracji muzealnej.
Przed domem stoi pomnik małżeństwa z tablicą pamiątkową w języku polskim i niemieckim, na której jest napisane: „Miejsce pamięci Tyrolczyków, którzy w 1837 roku z powodu religijnych zostali zmuszeni opuścić swoją ojczyznę i spoczęli w ziemi śląskiej koło Mysłakowic”.
- Więcej o:
Kryty most w Lądku-Zdroju. To jedyny taki obiekt w Polsce
Nowy Dom Zdrojowy w Krynicy-Zdroju. Po wybudowaniu w 1939 roku był najnowocześniejszym budynkiem w mieście
Największy krzyż pokutny w Europie stoi w Stargardzie. XVI-wieczny pomnik prawa robi wrażenie!
Zapora w Pilchowicach z 1912 roku to największa kamienna zapora w Polsce. Robi wrażenie!
Esencja na Dolnym Mieście w Gdańsku. Nawiązuje do przedwojennej, wielkomiejskiej kamienicy
Nowy Wełnowiec w Katowicach projektu JEMS Architekci. Na terenie dawnych Zakładów Metalurgicznych Silesia powstanie nowoczesna dzielnica
Warszawa: Apartamenty Beethovena - nowa inwestycja na Mokotowie projektu Grupa 5 Architekci
Poznań: ruszają prace w Skarbcu. Jest pozwolenie na budowę!