Chopin - Forever Young. Nowy mural na warszawskiej Tamce od Good Looking Studio
Mieszkańcy Warszawy zdążyli już się przyzwyczaić do ogromnego chopinowskiego muralu na ścianie kamienicy w sąsiedztwie Muzeum Fryderyka Chopina. Po 9 latach przyszedł czas na zmiany. Stary mural zastąpił nowy, również z wybitnym kompozytorem w roli głównej. Projekt powstał we współpracy z ilustratorką Beatą "Barrakuz" Śliwińską.
2010 rok był Rokiem Chopinowskim. Świętowaliśmy wtedy 200-lecie urodzin wybitnego kompozytora. W Warszawie otwarto m.in. Muzeum Fryderyka Chopina. Obywały się też liczne wydarzenia artystyczne, m.in. Good Looking Studio we współpracy z Biurem Promocji Miasta Stołecznego Warszawy i NIFC stworzyło trzy murale poświęcone osobie wybitnego kompozytora. Murale na stałe wpisały się w pejzaż miasta. Jeden z nich - przy ul. Tamka, zyskał niedawno nowe oblicze.
Prace malarskie rozpoczęto 22 lipca i już tydzień później, na elewacji kamienicy przy ulicy Tamka 37, od strony fontanny z rzeźbą złotej kaczki można było podziwiać efekt pracy zespołu artystów Good Looking Studio. Mural obejmuje całą ścianę 4-piętrowej kamienicy i jest doskonale widoczny przechodniom oraz zmotoryzowanym podążającym w kierunku Pragi. Ekspozycja nowego Chopina pokrywa się z organizowanym przez Narodowy instytut Fryderyka Chopina festiwalem “Chopin i jego Europa”, który rozpoczął się 14 sierpnia.
Chciałabym, aby spuścizna artystyczna Chopina i jego duch trwały. Postanowiłam więc podjąć próbę zainteresowania jego twórczością osoby młode. Jaki byłby dzisiejszy Chopin? Według mnie mógłby być młodzieńcem bez kompleksów, modnym i wywołującym zainteresowanie, czynnym uczestnikiem życia towarzyskiego toczącego się w Stolicy. Stąd bogata i odważna otoczka projektu, zwracająca uwagę, na przekór minimalizmowi. Musimy dbać o to, aby pamięć o tak wielkim Polaku przetrwała, a wiedza o jego życiu i twórczości była powszechna, również wśród dzisiejszej młodzieży. Dlatego Chopin mojego autorstwa jest nowoczesny na miarę naszych czasów, wychodzi z ram, wymyka się wszelkim konwenansom
- opisuje Beata Śliwińska, autorka projektu tworząca jako “Barrakuz”.
Nowy projekt, mimo że może to być niewidoczne na pierwszy rzut oka, ma wiele wspólnego ze swoim poprzednikiem, obydwa mają formę kolarzu choć ich stylistyka jest całkiem odmienna.
Nasz mural z 2010 r. miał za zadanie pokazać życie, twórczość i spuściznę Chopina w przystępnej, luźnej, komiksowej formie. Projekt powstał kolektywnie. W jego tworzeniu brali udział czołowi twórcy Polskiej i Izraelskiej sceny komiksowej. Zilustrowaliśmy i połączyliśmy kilkanaście postaci, zjawisk niematerialnych i miejsc związanych z Chopinem i jego twórczością. Spójności nadała forma. Poruszaliśmy się w ramach wyraźnych konturów i apli kolorów, ograniczonych do kilku barw. Mural wzbudzał zainteresowanie, miał być eksponowany przez 5 lat, został na elewacji przez blisko 10 lat. Teraz czas na coś nowego
- ocenia Łukasz Mieszkowski, jeden z autorów murali chopinowskich z 2010 roku.
Nowy mural na Tamce 37 będzie można oglądać do końca lata. Później zastąpi go kolejna praca.
- Więcej o:
Murale Foton i Jubiler wrócą na Targową jeszcze przed końcem wakacji
Nowe murale z fasadami warszawskich kamienic
Zielone graffiti? Pomysł na nietypowe murale
Chopin na swoim
Apartamenty Esencja II - nowa inwestycja na poznańskich Garbarach
Co by było, gdyby... Niezrealizowane wizje architektów dla polskich miast. Miało być spektakularnie
Kwartał Dworcowa w Katowicach - przebudowa ruszyła! Znamy szczegóły
EnResidence - butikowy apartamentowiec na wrocławskich Krzykach