Niesamowite lustrzane domki na Islandii

Jak najmniejsza ingerencja w krajobraz

Islandię z roku na rok odwiedza coraz większa liczba turystów. Kraj kusi zwiedzających surowym, dziewiczym krajobrazem i wyjątkowymi zjawiskami przyrodniczymi, np. zorzami polarnymi. Z tego powodu Bee Breeders, organizacja zajmująca się organizowaniem międzynarodowych konkursów architektonicznych, zaprosiła projektantów do opracowania koncepcji turystycznych kwater w najodleglejszych zakątkach Islandii.

Architekci mieli do zagospodarowania 9-hektarową działkę nad jeziorem Mývatn, w północno-wschodniej części wyspy. Budynki miały charakteryzować się starannością w ich dopasowaniu do otoczenia, a także możliwie niewielką ingerencją w krajobraz. Spośród 50 koncepcji zakwalifikowanych do półfinału, jury przyznało pierwszą lokatę absolwentkom Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej – Kamili Szatanowskiej i Paulinie Rogalskiej.

Lampiony na pustkowiach

Architektki zaproponowały kolonię małych domków w kształcie prostopadłościanu, skupionych wokół głównego pawilonu. Obiekt umieszczony na palach wyróżnia niezwykła elewacja zrobiona z torfu pozbawiona drzwi. Schody wejściowe znajdują się na tarasie położonym pod pawilonem i prowadzą prosto do holu.   

Chatki dla turystów zaprojektowano w taki sposób, aby bez trudności można było je transportować i zmieniać ich miejsce położenia. 4 niższe (jednopiętrowe) domki przewidziano dla dwóch osób, natomiast 3 wyższe (dwupiętrowe) – dla czterech. Na parterach umiejscowiono aneks kuchenny, łazienkę i przestrzeń do przechowywania, a na piętrach pokoje dzienne i sypialnie. Ich ściany zewnętrzne są wykonane z półprzezroczystych luster, które za dnia odbijają otoczenie, a nocą uwalniają światło z wnętrza chatki.

Sąd konkursowy w uzasadnieniu wyroku punktował m. in. kameralną skalę i realizm projektu, przez co będzie można go z powodzeniem zrealizować.