Kolory niesamowitej słowiańszczyzny, czyli najgorzej pomalowane osiedle w Polsce
Chcieli znaleźć najlepiej pomalowane osiedle lub chociażby przyzwoity blok z wielkiej płyty, który cieszy oko. Autorzy bloga Krowderska wybrali się na spacerze po Krakowie, gdy ich wzrok ściągnęły fasady na osiedlu Nowy Prokocim...
Pisanie po raz kolejny o pastelozie jest jak odtwarzanie wciąż tej samej, zgranej płyty. Z tym, że płyta ta uparcie nie chce się zatrzeć, a problem powraca jak bumerang.Tym razem materiału do narzekania dostarczyli autorzy bloga Krowderska z Krakowa.
Ciągły lament nie zmieni od razu bijących po oczach fasad polskich blokowisk, ale może każe kolejnej spółdzielni zastanowić się chwilę dłużej nad dobrem koloru remontowanej elewacji lub nawet wygospodarować fundusze, by zatrudnić do opracowania projektu architekta.
Autorzy bloga Krowderska wybrali się na spacer w poszukiwaniu bloku, który cieszy oko. Natrafili na osiedle Nowy Prokocim, a ich oczy nie wyszły niestety z tego spotkania bez szwanku... Przyciągnęła je feeria barw zamkniętych w dziwacznych kształtach. Tę paletę kolorów redaktorzy ochrzcili mianem niesamowitej słowiańszczyzny. Zresztą wystarczy spojrzeć na zdjęcia, które wraz z opisami udostępniamy dzięki uprzejmości autorów.
Odwracając przysłowie, by znaleźć łyżkę miodu w beczce dziegciu przypomnimy projekty fasad, który plasują się na antypodach pastelozy. Jednym z nich jest blok w Gdyni, którego elewację pomalowano według projektu Jacka Wielebskiego dzięki współpracy ze stowarzyszeniem Traffic Design. Drugą wzorcową realizacją są nowe elewacje na osiedlu Bolesława Chrobrego w Poznaniu zaprojektowane w pracowni Ultra Architects.
Skomentuj:
Kolory niesamowitej słowiańszczyzny, czyli najgorzej pomalowane osiedle w Polsce