Przewrotna niby-rezydencja stanie nad zapomnianą rzeką w Katowicach
W ramach tegorocznej edycji Street Art Festival w Katowicach Jakub Szczęsny, pierwszy polski architekt, którego obiekt znalazł się w stałej kolekcji Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku, zaproponował projekt, którego celem jest zwrócenie uwagi na sytuację zapomnianej rzeki Rawy w Katowicach.
Rawa, niegdyś mająca status rzeki, jest dziś jedynie kanałem deszczowym, przecinającym centrum miasta. Kanałem, do opieki nad którym nie poczuwają się ani władze lokalne, ani regionalne. Nie przyznają się do niej ani RZGW, ani miejskie wodociągi, co pokazuje, jak bardzo jest ona zapomniana i de facto problematyczna dla organów administracji wszelakiej (nawiasem mówiąc stawianie czegokolwiek na Rawie oznacza działanie na terra incognita, a więc prawie bez pozwoleń...).
A tymczasem Rawa wciąż stanowi odniesienie dla mieszkańców Katowic: to od Rawy pochodzi nazwa festiwalu Rawa Blues. Faktyczna rzeka przepływająca pod katowickim rynkiem została zignorowana i zastąpiona fałszywą niby-Rawą wprowadzoną na poziom rynku, jako elegancki ciek wodny, skądinąd zasilany wodą z wodociągu...
Ławka, która udaje modernistyczną willę
Dom Nad Ruczajem to pływająca ławka udająca modernistyczny dom - jeden z owych fetyszy współczesnej klasy średniej i średniej wyższej, który, jako tzw. sushi-architecture (wielkie przeszklenia, białe połacie tynku, Porsche przed wejściem) możemy oglądać w formie renderingów reklamujących budynki dla aspirujących i realizacje modnych architektów od Polski po Brazylię.
Dostępny luksus i fałszywa kampania reklamowa
Dom Nad Ruczajem ma w przewrotny sposób pokazać zapomniany potencjał niegdysiejszej rzeki Rawy, która stała się kanałem kanalizacji deszczowej w centrum Katowic, a której zielone otoczenie można wykorzystać jako tło dla niby-rezydencji.
Dom Nad Ruczajem jest więc "dostępnym luksusem", w którym użytkownicy centrum miasta mogą odpocząć lub zjeść lunch, patrząc na szemrzący "ruczaj", pływające w nim kaczki i otaczające drzewa, dając się ponieść iluzji, że oto oddają się relaksowi na tarasie eleganckiej rezydencji na Mazurach. Realizacji będzie towarzyszyć trwająca przez czas istnienia instalacji fałszywa kampania reklamowa zapożyczająca język formalny z treści reklam sektora nieruchomościowego i deweloperskiego (bujna zieleń, szczęśliwi ludzie, połacie białych ścian na tle nieba).
autor: Jakub Szczęsny
kuratorka: Matylda Sałajewska
produkcja: Katarzyna Stalicka
- Więcej o:
- dom jednorodzinny
- sztuka
Jak odpocząć w mieście? Nowe rekreacyjne przestrzenie polskich miast
Europejczycy na rowery! Miasto szczęśliwe według Floriana Frotschera
StoDom(a) - nowoczesny dom zbudowany na wzór tradycyjnej stodoły
Kolorowe klocki w wersji BIG. Dom Lego nie mógł wyglądać inaczej
Znani architekci: Gerrit Rietveld. Nie tylko czerwono-czarne krzesło i Dom Rietvelda
Willa Tugendhatów w Brnie. Ekskluzywny modernizm Miesa van der Rohe [IKONY ARCHITEKTURY]
Najdroższy i największy dom jednorodzinny świata. Antilla Tower w Mumbaju
Fallingwater - dom nad wodospadem. Frank Lloyd Wrigth zaprojektował budynek, który wyprzedził epokę [IKONY ARCHITEKTURY]