Nowa Nowa Huta. Nowe bloki z odrobiną koloru

Dwa nowe bloki zlokalizowane w krakowskiej Nowej Hucie zaprojektował Tadeusz Lemański - pracowania ARCHITEKT.LEMANSKI. Duża część inwestycji deweloperskich, czy spółdzielczych sięga po najtańsze projekty, które będą proste i tanie w budowie. Tym razem zorganizowano przetarg, w którym co prawda nie pozostawiono złudzeń i nadziei na twórcze szaleństwo - jak możemy przeczytać w warunkach projekty miały być pozbawione "wymyślnych form, drogich elewacji, balkonów i innych dodatków", ale o wyborze projektu decydowała także jego estetyka.

Zwycięska koncepcja to dwa proste, białe, jednoklatkowe bloki przypominające kubiki. Ich forma to nawiązanie do tak zwanych "puchatków" czyli powstających w Nowej Hucie w latach siedemdziesiątych prostopadłościennych, czteropiętrowych bloków z wejściami do klatek z obydwu stron budynku.

Zgodnie z założeniami przetargu bryła została zakomponowana maksymalnie prosto i oszczędnie. Jedyną ekstrawagancją jest nietypowe ustawienie kalenicy ustawionej pod kątem do bocznych ścian budynku. Takie rozwiązanie nie podniosło kosztów, pozwoliło natomiast na ożywienie bryły i wyłamanie się z typowych schematów

Na każdym piętrze zaplanowane zostały cztery mieszkania. W zastępstwie balkonów pojawiły się loggie, tworzące wraz z oknami geometryczny rysunek na elewacjach budynku. Wnęki okienne zostały pomalowane w jaskrawych kolorach skontrastowanych z jednolitą bielą ścian zewnętrznych, dzięki czemu budynki są nie tylko skromne i ładne, ale także ciekawe i kolorowe.

Jak widać prosty blok nie musi być nudny, a w poszukiwaniu urozmaiceń nie trzeba uciekać się ani do drogich materiałów, ani imitujących je kiczowatych rozwiązań. Podzielcie się w komentarzach swoja opinia na temat projektu.

ZOBACZ ZDJĘCIA >>>

Zobacz też: Blok - z czego się składa i jak go zbudować?