Aż trudno uwierzyć jak można odmienić zwykły dom - Totalna rewolucja!

Niebawem ma rozpocząć się przebudowa jednego z wielu domów w niewielkim Zalesiu Górnym w powiecie piaseczyńskim. Dom ma za sobą kilkudziesięcioletnią historię w ciągu której był kilkukrotnie przebudowywany. Budynek powstał w latach osiemdziesiątych jako nieduży dom jednorodzinny. Kolejne lata przyniosły najpierw rozbudowę o część mieszkalną, potem o kryty basen. Wraz ze wzrostem powierzchni pogarszała się jednak estetyka samego obiektu. Różne materiały i formy, brak harmonii i całościowego myślenia o projekcie, dodawanie nowych form w miejscu, gdzie było to najwygodniejsze - to najcięższe grzechy, które doprowadziły do powstania chaotycznej, nieciekawej formy.

Właściciele zdecydowali się na kolejną przebudowę, która tym razem miała poprawić funkcjonalność obiektu oraz uporządkować bryłę budynku. Zadanie powierzyli architektom z pracowni STOPROCENT Architekci, która zaproponowała prawdziwie rewolucyjną zmianę w długiej historii budynku.

Założeniem projektu przebudowy było uporządkowanie funkcji oraz bryły budynku. Uproszczona bryła zastała podzielona na dwie części przykryte dwuspadowym dachem pozbawionym okapów. Spięte one zostały niższą bryłą z dachem płaskim na którym znalazł się taras łączący oba poddasza - opisują projekt architekci.

Uporządkowana bryła zyskała jasną, spójną elewację, a stosunkowo duża kubatura budynku (powierzchnia użytkowa domu to aż 438,97 m²) została optycznie podzielona poprzez rozcięcie bryły budynku na wysokości pierwszego piętra.

Ten zewnętrzny podział znajduje również swoje odzwierciedlenie we wnętrzach. W parterowym łączniku o płaskim użytkowym dachu znalazł się przestronny hal oraz salon. W jednej z bocznych, wyższych części zaplanowano część prywatną z sypialniami dzieci. W drugiej strefę dzienna z przestronną kuchnią, jadalnią i odseparowaną strefą rodziców w której przewidziano sypialnię, garderobę oraz łazienkę.

Wyzwaniem było też połączenie domu z ogrodem. Dom znajduje się na pofałdowanym terenie i poziom parteru od strony ogrodu jest wyniesiony ponad otaczający go teren. Dlatego od strony salonu zaprojektowano duże tarasy schodzące kaskadowo do poziomu działki.

Nowe oblicze budynku, to prosta, nieco modernistyczna bryła, która wpuszcza do wnętrza mnóstwo światła. Niezwykła transformacja doskonale pokazuje, że każdy budynek kryje w sobie duży potencjał i wcale nie jesteśmy skazani na bylejakość. Najważniejszy jest pomysł, poczucie estetyki i konsekwencja w dążeniu do celu. Trzymamy kciuki za modernizację i mamy nadzieję, że już niebawem będziemy mogli na naszych stronach pokazać finalny efekt po przebudowie.