Pofałdowane wieżowce Bjarke Ingelsa w Shenzhen
W Shenzhen oddano do użytku siedzibę chińskiej państwowej grupy energetycznej. Parę pofałdowanych wysokościowców zaprojektowała najbardziej znana duńska pracownia - Bjarke Ingels Group.
Kompleks Shenzhen Energy Mansion składa się z dwóch wież - wyższa z nich ma 220 m, a niższa 110 m. Obie części spotykają się na poziomie parteru dzięki łącznikowi o wysokości 34 m. Autor koncepcji, Bjarke Ingels, znany jest z nowatorskiego podejścia do wykończenia budynków. Elewację shenzheńskich wieżowców przykryto obłymi „żaluzjami”. Tworzą one efekt pofałdowania, który podkreśla skręty i zagięcia konstrukcji.
Oglądane z dużej odległości wieże sprawiają wrażenie, jakby miały zupełnie zwyczajny kształt, przyozdobiony jedynie organicznym wzorem. Wystarczy jednak podejść bliżej by się przekonać, że w istocie jest to elegancka plisowana struktura.
- mówią projektanci z biura BIG.
Białe pasy na fasadzie nie pełnią jednak funkcji czysto estetycznej. Ponieważ kompleks powstawał jako siedziba państwowego dostawcy energii, miał być możliwie najbardziej energooszczędny, a jego forma miała przemycać idee zrównoważonego rozwoju. „Żaluzje” chronią budynek przed nadmiernym nagrzewaniem się budynku. Zamontowano je w ten sposób, aby dawały przyjemny cień nie ograniczając przy tym widoków zza okien. Rozmieszczenie pasów uwarunkowały także strony świata. Białe panele na północnych ścianach są węższe, dzięki czemu pozwalają wpuścić więcej naturalnego światła do wnętrza. „Żaluzje” ułożone na ścianach południowych są natomiast solidniejsze i dają większą ilość cienia. Część okien w wyższej wieży nie została zakryta - w tych miejscach wybudowano sale konferencyjne z zapierającymi dech w piersiach widokami.
Rzeźbiarska elewacja na poziomie ulicy rozciąga się wokół wejść do lokali handlowo-usługowych po północnej i południowej stronie kompleksu. Główne wejście dla pracowników umieszczono w łączniku, w którym oprócz lobby znalazło się centrum konferencyjne, kawiarnia i przestrzeń wystawiennicza. W korytarzach ustawiono „pikselowe” kamienne donice - w opozycji do miękkiej elewacji.
Architekci z pracowni Bjarke Ingelsa podkreślają, że pomysłowe wykończenie fasady pozwoliło ograniczyć zapotrzebowanie budynku na energię bez użycia skomplikowanych systemów i ruchomych części.
Skomentuj:
Pofałdowane wieżowce Bjarke Ingelsa w Shenzhen