Świat zachwycił się chińską biblioteką. Okazuje się, że większość książek to nadruki na aluminium
Zdjęcia chińskiej biblioteki zaprojektowanej przez światowej sławy architektów z MVRDV obiegły Internet. Regały z książkami oplatają wnętrze od podłogi aż po sam sufit. Prawdą jest, że w większość z oglądanych na fotografiach książek to imitacje - nadruki na aluminium.
Nowa biblioteka w Tianjin wygląda jak megaregał z książkami, który oplata wnętrze budynku - od posadzki aż po sam sufit. Architektom z MVRDV chodziło o to, by książki umieszczone wysoko były równie dostępne jak te w dolnej strefie bez konieczności użycia drabiny. Regały okalają więc wnętrze przestronnego hallu i są tak zaprojektowane, że można po nich chodzić jak po półkach skalnych. Na kaskadowo uformowanych regałach znalazły się siedziska, a także przejścia prowadzące do sal konferencyjnych, czytelni i ogólnodostępnych pomieszczeń. Wielki, jasny hall oświetlony naturalnym światłem sączącym się do wnętrza przez otwór w dachu tworzy ogólnodostępną przestrzeń. Przypomina trochę amfiteatr w starożytnej Grecji. Pośrodku zamiast sceny mieści się biały, sferyczny obiekt wyznaczający centrum hallu. Obecnie chińska biblioteka ma w swoich zbiorach 200 tys. prawdziwych książek. Zbiory mają zostać powiększone do 1,2 mln wolumenów. Prawdziwe książki w większości poukładano na klasycznych regałach, które rozmieszczono wewnątrz budynku oraz w magazynie mieszącym się w podziemnej kondygnacji. Te, które w tygodniu otwarcia znalazły się na regałach okalających hall wejściowy mają zostać przeniesione do wewnętrznych pomieszczeń. Wówczas w spektakularnym atrium pozostanie tylko miraż - bibliograficzna dekoracja.
Niczym kamień wpadający w wodę
Intryguje sposób uformowania wnętrza, który przywodzi na myśl proste doświadczenie wykonywane na lekcji fizyki. Gdy kamień wpada w wodę mącąc jej lustro, obserwujemy rozchodzenie się fal. Tym prostym skojarzeniem można opisać budynek nowej chińskiej biblioteki zaprojektowanej w holenderskiej pracowni MVRDV. Z zewnątrz gmach jest prostopadłościenny, połączony z ulicą soczewkowym przeszkleniem, przez które widać zanurzone w bieli audytorium. W dachu wycięto świetlik - tędy do wnętrza sączy się światło, padając wprost na położoną centralnie kulę. To właśnie ten sferyczny obiekt można potraktować jak kamień, który mąci wodę w niecce jeziora. Miejsce to wyznacza centralny punkt, od którego rozchodzą się promieniście półki o miękkich, opływowych konturach. Kaskadowo uformowane płaszczyzny pełnią równocześnie kilka funkcji: regałów na książki, siedzisk i przejść między poszczególnymi strefami.
Imponujący jest również rozmiar obiektu - to aż 33 7000 mkw., na których zorganizowano bibliotekę, archiwum, sale konferencyjne, księgarnię i część gastronomiczno-usługową.
Budynek biblioteki w chińskim mieście Tianjin wpisuje się w masterplan opracowany przez niemiecką pracownię GMP dla dzielnicy o dominującej funkcji kulturalnej. Gmach ten ma łączyć park z innymi częściami miasta: dzielnicą mieszkalną, rządową oraz biznesową. W miejscowym planie nową bibliotekę określono jako punkt zbiegu ścieżek i miejskich aktywności. Obok niej powstały inne kulturalne inwestycje zaprojektowane przez Bernard Tschumi Architects, Bing Thom Architects, HH Design and GMP.
Projekt MVRDV, zespół projektowy:Winy Maas, Jacob van Rijs, Nathalie de Vries with Wenchian Shi, María López Calleja, Kyosuk Lee, Sen Yang, Marta Pozo, Chi Li, Ray Zhu, Ángel Sánchez Navarro, Daehee Suk, Guang Ruey Tan, Xichen Sun, Michael Zhang, Mariya Gyaurova, Jaime Dominguez Bálgoma, Antonio Luca Coco, Costanza Cuccato, Matteo Artico, and Tomaso Maschietti
Zespół opracowujący koncepcję: Winy Maas, Jacob van Rijs, Nathalie de Vries with Renske van der Stoep, Martine Vledder, Kyosuk Lee, Gerard Heerink, Chi Li, Francisco Pomares, Nicolas Lee, Claudia Bode, Sharon Sin, Jaap Baselmans, Herman Gaarman, Hui Hsin Liao, Antonio Luca Coco, Costanza Cuccato, Matteo Artico and Tomaso Maschietti.
Koarchitekci:chińskie biuro Tianjin Urban Planning and Design Institute (TUPDI)
Skomentuj:
Świat zachwycił się chińską biblioteką. Okazuje się, że większość książek to nadruki na aluminium