"Adrichalim. Architekci": pionierzy, budowniczowie, wizjonerzy. [KSIĄŻKA]
"Adrichalim" to książka przybliżająca osiągnięcia architektów, którzy wyjechali z Polski w XX wieku i projektowali na terenie Izraela i Palestyny. Leksykon opatrzony jest szkicami wykonanymi przez młodych polskich architektów, to oni również opisują prace i życiorysy żydowskich twórców. To pierwsza publikacja przedstawiająca ten temat polskim czytelnikom.
Rodzący się w XX wieku styl międzynarodowy, rozwój myśli architektonicznej, ferment twórczy w niemieckim Bauhausie i na innych europejskich uczelniach, poszukiwanie nowego języka form i wyrazu.To wszystko można znaleźć w opowieściach o losach żydowskich architektów urodzonych w Polsce. Wśród nich znajdują się ikoniczne postaci architektury izraelskiej takie jak: Zvi Hecker, Nahum Zolotov, Samuel Bickels czy Arien Sharon. Te wybitne indywidualności wpłynęły na kształt i charakter zabudowy w nowo powstałym państwie Izrael. Realizacje architektoniczne opisane w książce znajdują się zarówno w Polsce, jak i na świecie. Michael Jacobson we wstępie zamieszczonym poniżej zaznacza:
Efekty pracy architektów, którzy przybyli z Polski, można zobaczyć w Izraelu prawie w każdym mieście, wiosce czy kibucu. Jak wyglądałby Izrael bez ich tak istotnego wkładu? Jak wyglądała architektura polska, gdyby nie utraciła ich twórczych osobowości. Pytania te na zawsze zostaną bez odpowiedzi
Leksykon opatrzony jest fotografiami architektury oraz szkicami opisywanych budynków. W kontekst historyczno-kulturowy wprowadzają teksty Bogny Świątkowskiej (redaktorka leksykonu), Michaela Jacobsona i Małgorzaty Omilanowskiej. Autorzy opisują podłoże, na którym rozwijała się działalność projektowa pochodzących z Polski żydowskich architektów. Poniżej zamieszczamy fragment ze wstępu Michaela Jacobsona.
Premiera książki odbędzie się 26 listopada 2016 roku o godzinie 15.00 w Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy, ul. Koszykowa 26/28.
Fragment książki "Adrichalim. Architekci"
Pionierzy, budowniczowie, wizjonerzy
Michael Jacobson
W latach 20. i 30. XX wieku do Palestyny przybywali architekci z różnych stron Europy. Bez ich doniosłego wkładu, zwłaszcza wkładu architektów urodzonych na terenach Polsce, trudno wyobrazić sobie rozwój architektury izraelskiej.
Na początku ubiegłego stulecia przez Europę przetoczyły się nawałnice zmian społecznych i politycznych. Liczni przedstawiciele powstających wtedy żydowskich organizacji młodzieżowych odcinali się od tradycji, formowali rewolucyjne i nowoczesne idee, decydowali się na emigrację do odległych miast i krajów. Syjonizm zdobywał coraz to nowych zwolenników, dla których kierunkiem była Palestyna. Inni uciekali przez antysemityzmem i nazizmem, który doprowadził do Holocaustu.
Część młodzieży emigrowała dopiero po ukończeniu studiów akademickich, jak na przykład architekt Samuel Bickels (urodzony we Lwowie, absolwent Politechniki Lwowskiej). Niektórym śpieszno było wyjeżdżać i umiejętności zawodowe zdobywali już poza granicami rodzinnego kraju, w szkołach które w tym czasie cieszyły się popularnością. Byli tacy, których syjonistyczne idee wiodły bez przystanków prosto do dzisiejszego Izraela. Kwalifikacje zawodowe zdobywali w działającym od 1912 r. w Hajfie Technionie. Studiowali tam m.in. urodzeni w Warszawie Aba Elhanani czy Nahum Zolotov. Inni wybierali szkoły w Europie. W słynnym Bauhausie w Dessau nauki pobierał Arie Sharon urodzony w Jarosławiu i urodzony w Szumlanach Munio Gitai Weinraub. W Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu studiował Joseph Neufeld urodzony w Monasterzyskach i Carl Rubin pochodzący ze Śniatynia. Droga innych była jeszcze bardziej skomplikowana, jak urodzonego w Krakowie Zvi Heckera, który już po wojnie rozpoczął studia na tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych, ale studia ukończył już w Izraelu.
Mimo tych różnych dróg życiowych, wspólnym rysem charakteryzującym tych architektów był zamiar sformułowania nowego języka architektury, nowoczesnego i międzynarodowego, który nie tylko stanowiłby środek wyrazu odrodzenia społeczeństwa izraelskiego, ale wyrażałby także stabilność i kreatywność – zasady, którym ci młodzi ludzie hołdowali. Swoje nowatorskie pomysły urzeczywistniali w projektach budynków powstałych z dala od wzorów architektury wśród której dorastali w swoim mieście, miasteczku czy wsi. Zgodnie z duchem epoki, panujący w tamtym okresie styl międzynarodowy był ich głównym językiem. Wraz z powstaniem państwa Izrael gramatyka architektury stała się bardziej wymyślna: białe tynki, miękkie kształty oraz plastyczne przestrzenie stylu międzynarodowego ustąpiły miejsca szaremu, nagiemu betonowi lub pozyskiwanemu lokalnie kamieniowi. Pojawiły się proste formy, a potrzeba stosowania szybkich i wydajnych systemów budowlanych miała ogromny wpływ na uprzemysłowienie budownictwa na terenie rozwijającego się państwa.
Architektom działającym w tamtym okresie na terenie Izraela trafiła się niepowtarzalna okazja. Mogli nieskrępowanie formułować radykalny, współczesny formalny język architektoniczny i przestrzenny, którym chciało posługiwać się nowe państwo. Ich śmiałe projekty nie natrafiały na żadne przeszkody w realizacji. Już w 1948 r. w czasie tzw. wojny o niepodległość, Dawid Ben Gurion jeden z głównych założycieli państwa Izrael oraz pierwszy premier tego kraju, urodzony zresztą w Płońsku, zaprosił architekta Ariego Sharona do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego przyszłego państwa. Głównym założeniem planu realizującego postulaty socjalistyczno-syjonistyczne było wzmocnienie osadnictwa wiejsko-rolniczego oraz przemysłowego, a także rozmieszczenie ludności na całym terytorium nowo powołanego państwa. Sharon zdefiniował rodzaje i typy osadnictwa (kibuc, moszaw, małe miasto lub miasto), wyznaczył nowe strefy zamieszkania z tzw. „nowymi miastami” na czele, a także układ sieci drogowych oraz linii kolejowych. W kolejnych latach plan ten został w pełni zrealizowany, zaś jego wpływ na życie codzienne w Izraelu – zarówno jego zalety i wady – jest po dziś odczuwalny.
Świadectwo wewnętrznych, podskórnych zmagań mających na celu oderwanie się od polskich tradycji architektonicznych, można odnaleźć w konstrukcji budynku parlamentu izraelskiego oraz mieszczącej budynki rządowe dzielnicy Jerozolimy. Te należące do najważniejszych państwowych obiektów budynki wzniesione zostały w pierwszych latach istnienia Izraela. Zbudowano je, po przeprowadzeniu konkursu, według projektu urodzonego w Warszawie architekta – Josepha Klarweina. Knesset czyli parlament, w wizji Klarweina czerpał z tradycji budowli świątynnych toteż w efekcie powstała budowla częściowo neoklasycystyczna. Projekt wywołał ostrą polemikę i otwarty sprzeciw ze strony środowiska architektów, którzy żądali wprowadzenia do projektu Klarweina zmian mających na celu redukcję elementów odnoszących się do języka architektury, który właśnie starali się wyrzucić z pamięci. Polemika dotycząca budynku parlamentu przyczyniła się do wzmocnienia tendencji oddzielenia architektury izraelskiej od stylów tradycyjnych i przygotowała grunt tym architektom, którzy pragnęli rozwijać niepowtarzalny, oryginalny język architektury.
Wśród najciekawszych i najbardziej oryginalnych twórców należy wymienić Zvi Heckera i Nachuma Zolotova. To bez wątpienia największe indywidualności krótkiej bo zaledwie kilkudziesięcioletniej historii architektury izraelskiej. Jej znaczące realizacje powstawały nie tylko w miastach, ale także w ruchu kibucowym, wyjątkowym wytworem społecznym, przestrzennym i ekonomicznym jaki powstał w Izraelu. Tu wyraźnie wyróżnia się postać Samuela Bickelsa. Ten naczelny architekt ruchu kibucowego sam był członkiem kibucu. Jego wpływ na tworzenie kibuców w szczytowych latach ruchu kibucowego polegał na całościowym planowaniu tego typu osadnictwa, planowaniu budynków i krajobrazu, aż po projektowanie detali poszczególnych realizacji. Za przykład jego wyjątkowej uwagi przykładanej do szczegółu niech służy budynek Muzeum Sztuki w kibucu Ein Harod, w którym świetliki umieszczone w salach wystawienniczych zostały tak zaprojektowane, by nasączać przestrzeń wystawienniczą rozproszonym światłem słonecznym. Ten projekt Bickelsa jest studiowany przez architektów z całego świata – projekt wykorzystania naturalnego światła jest uznawany za jeden z najdoskonalszych w historii projektowania muzeów.
Efekty pracy architektów, którzy przybyli z Polski można zobaczyć w Izraelu prawie w każdym mieście, wiosce czy kibucu. Jak wyglądałby Izrael bez ich tak istotnego wkładu? Jak wyglądałaby architektura polska gdyby nie utraciła wskutek emigracji osobowości będących jej główną siłą napędową? Pytania te na zawsze pozostaną bez odpowiedzi.
22.10.2015, Tel Awiw
Michel Jacobson / ????? ???????? – architekt, geograf, dziennikarz, autor tekstów oraz kurator wystaw o architekturze. Pracuje w pracowni Fitelson, Shila, Yakobson Architekci w Tel Awiwie. Zdobywca Nagrody Richtera dla Młodego Architekta w 2014 r. Autor wystawy Beer w kibucu – Architektura Menachema Beera w Muzeum Beit Uri ve Rami Nechushtan w kibucu Ashdot Yakov. Jest autorem wydanej w 2016 r. publikacji Praca zespołowa. Prace Nedler-Nedler-Bickson-Gil Architekci, 1946-2010. Prowadzi bloga https://michaelarch.wordpress.com
"Adrichalim. Architekci", pod red. Bogny Świątkowskiej, Bęc Zmiana, Warszawa 2016
- Więcej o:
Wiejski dom wśród pól. To widok ukształtował bryłę
O architekturze z przymrużeniem oka - "Poradnik architekta"
Z biblioteki architekta, czyli "Dynamika formy architektonicznej" Rudolfa Arnheima [KSIĄŻKA]
Najpiękniejsze miasta świata, wśród nich jedno z Polski! [RANKING]
Pas startowy dawnego lotniska zamienili w imponujący park
Walter Gropius - nie tylko Bauhaus [ZNANI ARCHITEKCI]
Tauberphilharmonie - filharmonia w niemieckim miasteczku Weikersheim. Surowa bryła wśród miękkich pagórków
Kave Home dla Fundació Joan Miró - światło, kolor, duch