Droneport - Norman Foster projektuje system mający ratować życie

Nie, to afrykański DRONEPORT PROJECT - produkcja tanich dronów i budowa sieci lotnisk na terenie całej Afryki. Drony będą dostarczać krew i niezbędną pomoc medyczną, która może uratować życie. Fostera zaprosił do projektu Jego przyjaciel - afrykanista Jonathan Ledgard.

DRONEPORT PROJECT startuje w Rwandzie w porozumieniu z lokalnym rządem, a jego twórcy chcą, by w 2020 roku drony miały dostęp do 44% powierzchni Rwandy. Potem kolej na sąsiedzkie Kongo, a do 2030 roku każde małe miasto w Afryce będzie obsługiwane przez drony.

Inicjatywa to efekt współpracy Redline, Politechniki w Lozannie, Fundacji Normana Fostera i Foster + Partners. Miała swoją premierę na tegorocznym Biennale Architektury w Wenecji.

Agnieszka Jęksa (AJ)- Każdego roku 450.000 osób umiera na malarię, 25% z nich umiera, bo brakuje krwi niezbędnej do transfuzji. Każdego roku 100.000 osób umiera na chorobę krwi - anemię sierpowatą, której leczenie również wymaga bezpiecznych transfuzji krwi. Ile kosztuje produkcja drona, który ma uratować życie?

Jonathan Ledgard - 13 dolarów.

AJ - Do czego ma służyć dron?

Norman Foster - Będzie dostarczał krew - jest najważniejsza - i najpotrzebniejszą pomoc medyczną na terenie całej Rwandy. W Afryce drogi są w bardzo złym stanie, do wielu miejscu trudno dotrzeć - wciąż tylko 1/3 Afrykańczyków ma dostęp do  całorocznej drogi (na ogół w zasięgu 2km). Brakuje tuneli i mostów. Kiedy przychodzi do ratowania życia, pomoc przychodzi za późno.

AJ - Drony pomogą skuteczniej?

Norman Foster - Wykorzystując szybszą drogę powietrzną, mogą pokonać jeziora, góry i rzeki. Wydaje nam się, że na naszej przeludnionej planecie drony będą w ogóle kluczowe dla rozwijających się społeczeństw.

AJ - Skąd ten pomysł?

Jonathan Ledgard - Żyjemy w czasach, w których królują skomplikowane technologie. Ale w małych miasteczkach w Afryce nadal 80% ludzi nie ma pracy. A jeżeli pracują, to fizycznie, właściwie pozbawieni wsparcia technologii.

Norman Foster - Ogromna większość świata nie ma dostępu do władzy, czystej wody i środków higieny. Nie ma też narzędzi, by zmienić ten stan rzeczy. Ale nam zależy na tym, by wzmacniać lokalne społeczności, by stawały się samodzielne i same mogły coś zbudować, by czuły, że coś do nich należy, że są odpowiedzialne. Chodzi też o to, by ludzie po prostu mieli pracę. Dlatego w Rwandzie zaproponowaliśmy wspólną budowę lotnisk z dostępnych surowców - powstaną dosłownie z błota i cegieł. Jak najmniej produktów pochodzi z zewnątrz, by zmniejszyć koszta transportu i produkcji. Czerpiemy z ziemi, by wzbić się w niebo.

AJ - Ile czasu zajmie wspólne zbudowanie lotniska?

Norman Foster - Małej grupie mieszkańców zajmie około 13 dni. Na lotnisku będzie też poczta, klinika, sklep i punkt z dostępem do internetu.

Jonathan Ledgard -  To nowy typ budynku: tani, prosty i bardzo high-tech. Zaproponowałem Normanowi ten pomysł, bo to jedyny myśliciel i architekt, który tak dobrze rozumie związek nieba z ziemią. Lata dronami, samolotami

Norman Foster- choć coraz bardziej skłaniam się w stronę roweru! (śmiech)

AJ - Twierdzicie, że chcecie "robić więcej za mniej". Co to znaczy? 

Jonathan Ledgard - Nie chcemy, ale musimy robić więcej za mniej! Inaczej nie damy rady. Pracowałem w gazecie ekonomicznej jako korespondent z Afryki. Wtedy zrozumiałem, co to znaczy, że populacja Afryki podwoi się do 2050 roku i wyniesie 2,2 miliarda ludzi.

AJ - Co jest dla Was najważniejsze?

Jonathan Ledgard - Ważna jest wizja. I żeby uchwycić Zeitgeist. Jesteśmy podekscytowani!

Projekt zakłada konstrukcję 3-metrowych dronów, zdolnych do załadunku 10kg. Do 2025 roku powstaną 6-metrowe drony, które będą mogły transportować ładunki do 100kg. To pierwsza inicjatywa Fundacji Normana Fostera (z siedzibą w Madrycie).

Pracownia Foster + Partners została nominowana do World Architecture Festival Awards 2016.