Ustroń Zawodzie - sanatorium, piramidy i wyjątkowa architektura
Dla jednych kompleks leczniczo-sanatoryjny w Ustroniu Zawodziu jest brutalną ingerencją w otaczającą przestrzeń. Dla innych to jeden z najwybitniejszych przykładów modernistycznej architektury. Jedno jest pewne - rozrzucone na zboczu Równicy obiekty, zaprojektowane przez śląskich architektów Henryka Buszko, Aleksandra Frantę i Tadeusza Szewczyka nikogo nie pozostawiają obojętnym.
Pod koniec 1960 roku Wojewódzka Rada Narodowa w Katowicach przyjęła plan rozbudowy Ustronia. Niewielka miejscowość, położona na północnych stokach Beskidu Śląskiego, u wylotu doliny Wisły, już niedługo ma stać się leczniczo-uzdrowiskową wizytówką Śląska. Generał Jerzy Ziętek wyznaczył dwóch śląskich architektów z Pracowni Projektów Budownictwa Ogólnego - Henryka Buszko i Aleksandra Frantę. Architekci zapraszają do współpracy jeszcze jednego architekta, Tadeusza Szewczyka.
Zadanie, z którym przyszło im się mierzyć, nie było łatwe. W Zawodziu (część Ustronia), na stoku Równicy, na powierzchni ok. 200 hektarów ma powstać kompleks uzdrowiskowy dla 7000 osób. Trzeba zaprojektować szpital reumatologiczny na 370 łóżek, sanatoria na 800 łóżek, zakładowe ośrodki wczasowe z miejscami noclegowymi dla 5600 osób i kilka innych obiektów. Jak stworzyć tak ogromny kompleks, który wpisze się w górski krajobraz? Jak zaprojektować budynki dla tysięcy ludzi, które nie przytłoczą i nie zdominują okolicznych terenów?
Architektura jest tworem opartym o geometrię. Jest tworem ludzkim. Operuję konkretem i prostymi liniami, ale ściśle się wiąże z pejzażem, ze szczytami. To jest jedność natury i architektury
- mówi Aleksander Franta, w filmie dokumentalnym "Uzdrowisko. Architektura Zawodzia" w reż. Ewy Trzcionki.
Architekci zaprojektowali 28 budynków wczasowych w stożkowatym kształcie, które miały być rozrzucone na zboczu Równicy. Franta, Buszko i Szewczyk pierwotnie mieli zaprojektować cztery sanatoria po 200 łóżek każde. Ostatecznie udało się je "skoncentrować" w jednej bryle sanatorium Równica z miejscami noclegowymi, gabinetami lekarskimi i zabiegowymi. Nigdy nie ukończono budowy całego kompleksu. Ostatnie obiekty oddano do użytku po 1990 roku. Z zaplanowanych 28 "śląskich piramid" zrealizowano tylko 17. Dziś niektóre obiekty błagają o remont.
Ogromny gmach sanatorium Równica, dominanta kompleksu Ustroń Zawodzie, jest ucieleśnieniem idei modernizmu: bryła o silnie zaznaczonych podziałach poziomych wsparta jest na słupach, a na jej płaskim dachu znalazł się taras widokowy. Obiekt wzniesiono z elementów prefabrykowanych, wspartych na żelbetowym szkielecie. Budynek składa się z dwóch, "położnych jeden na drugim", delikatnie przesuniętych względem siebie prostopadłościanów. Szaro-biała kolorystyka gmachu podkreśla horyzontalny układ balkonów na poszczególnych kondygnacjach.
Kilka lat temu na pojawiła się książka "20th-Century World Architecture: The Phaidon Atlas" To ogromna publikacja dotycząca architektury XX wieku. Na ponad 800 stronach przedstawiono 757 przykładów najlepszej architektury z całego świata. Znalazło się tu miejsce także na kompleks leczniczo-sanatoryjny w Ustronu Zawodziu. Autorzy docenili modernistyczne wpisane w naturę i górskie otoczenie bryły.
Skomentuj:
Ustroń Zawodzie - sanatorium, piramidy i wyjątkowa architektura