Ulice jak galerie. Wielka sztuka zupełnie za darmo [POLSKA]
Prace znanych artystów, szczególnie rzeźbiarzy można podziwiać nie tylko w galeriach. Nierzadko pojawiają się one także w przestrzeni publicznej - na ulicach i placach. Rzeźby, przeznaczone do prezentacji za darmo przechodniom tworzyli tak sławni twórcy, jak Pablo Picasso, Henry Moore, Louise Bourgeois. Żeby za darmo obcować z dobrą rzeźbą nie trzeba jechać do Londynu czy Paryża - dzieła znanych artystów można zobaczyć też na polskich ulicach!
Igor Mitoraj - Kraków, Warszawa, Poznań
Zmarły rok temu artysta był bardziej znany zagranicą niż w Polsce. Od 1968 roku rzeźbiarz mieszkał we Francji, później we Włoszech; jego prace trafiały do kolekcji i galerii na całym świecie. Zwolennicy awangardy krytykowali prace Mitoraja jako wsteczne, schlebiające prostym gustom, jednak publiczność na świecie zachwycała się nawiązującymi do antyku, monumentalnymi figurami.
Najbardziej znane prace Mitoraja - to stylizowane na antyczne sylwetki i twarze pięknie zbudowanych ludzi. Każda z nich jedna nosi jakąś skazę, pęknięcie, szramę, uszkodzenie. "Jak zauważają krytycy sztuki, artysta przywołując piękno i idealne proporcje rzeźb klasycznych, jednocześnie je reinterpretował, uwspółcześniał. Uzmysławiał odbiorcy niedoskonałość ludzkiej natury poprzez umyślne spękania i uszkodzenia powierzchni posągów" - pisano po śmierci rzeźbiarza.
Wiele z prac Igora Mitoraja można dziś podziwiać na ulicach i placach miast na całym świecie - artysta chętnie tworzył rzeźby w dużej skali, przeznaczone do przestrzeni miejskich. Do dziś można je oglądać m.in. w Paryżu, Lozannie, Mediolanie, Rzymie. Rzeźby autorstwa Igora Mitoraja znajdują się też w Polsce. O tym, jak uniwersalna jest ich wymowa niech świadczy fakt, że tak samo dobrze są odbierane w przestrzeniach komercyjnych (jedna z rzeźb stoi w Starym Browarze w Poznaniu, inna na dziedzińcu biurowca przy ul. Bobrowieckiej w Warszawie), jak i publicznych: od 2009 roku płaskorzeźby Mitoraja zdobią drzwi kościoła Matki Bożej Łaskawej na warszawskim Starym Mieście a rzeźba "Eros Bendato" zdobi krakowski Rynek Główny.
Magdalena Abakanowicz - Warszawa, Wrocław
Prac Magdaleny Abakanowicz nie trzeba pewnie nikomu przedstawiać - artystka znana jest nie tylko w wąskim kręgu specjalistów. Od lat jej prace można podziwiać nie tylko w galeriach czy Muzeum Rzeźby w Orońsku, ale i na ulicach wielu miast. Wielkoformatowe prace polskiej rzeźbiarki stoją w Chicago, Jerozolimie, Waszyngtonie, Seulu.
W 2010 roku w stołecznym Parku Traugutta, w pobliży Wisłostrady i Starego Miasta stanęły cztery rzeźby, które artystka nazwała "Rozdroże 2010". Wykonane ze stali przypominają cztery sylwetki ludzkie - są kolejną wersją prezentowanych wcześniej w Hiszpanii rzeźb z cyklu "Rycerze Króla Artura". Prace z tego cyklu można oglądać także przed gmachem Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Europejski Park Rzeźby, Pabianice
W czerwcu 2011 roku w Pabianicach został otwarty Europejski Park Rzeźby. To nietypowe przedsięwzięcie, mające na celu poszerzenie funkcji terenu rekreacyjnego o dzieła sztuki. Inicjatorem powstania parku jest właściciel pola golfowego, w sąsiedztwie którego powstał. Ale rzeźby, rozlokowane w parkowym otoczeniu są dostępne dla wszystkich zwiedzających i spacerowiczów.
Na razie na terenie Europejskiego Parku Rzeźby zobaczyć można dziewięć dzieł sztuki autorów z różnych części świata, ale zbiór ten ma się powiększać. Polskę na tej plenerowej ekspozycji reprezentują rzeźby Magdaleny Abakanowicz.
Eran Shakine - Patio Cosmopolitan, Warszawa
Wzbogacanie przestrzeni wokół nowych budynków rzeźbami jest praktyką szeroko stosowaną na świecie. Na dziedzińcach biurowców i apartamentowców w centrach Londynu, Berlina czy Nowego Jorku zobaczyć można najróżniejsze dzieła sztuki, często zaprojektowane specjalnie dla tych właśnie miejsc.
Ta tradycja rozwija się także w Polsce, a jednym z przykładów może być dziedziniec warszawskiego drapacza chmur - apartamentowca Cosmopolitan. Stanęła tu bowiem rzeźba izraelskiego artysty, Erana Shakine pt. "You and Me". Wysoka na osiem metrów konstrukcja przedstawia huśtawkę czy też pochylnię i sylwetki ludzkie ustawione na obu jej końcach. Co ważne - rzeźba je mobilna: oba końce nietypowej huśtawki są w ciągłym , powolnym ruchu.
Rzeźba stanęła po środku zadaszonego dziedzińca u stóp luksusowego apartamentowca. Projektujący go Helmut Jahn ów dziedziniec zaplanował jako miejską przestrzeń - i rzeczywiście, już działa tu wiele restauracji i kawiarni. Rzeźba stylowo urozmaiciła tę publiczną przestrzeń o nieco ekskluzywnym i wielkomiejskim klimacie.
Jerzy Kędziora: Bydgoszcz, Częstochowa, Katowice, Miami
Jerzy Kędziora, pochodzący z Częstochowy rzeźbiarz, absolwent ASP w Gdańsku, ma swój własny rozpoznawalny styl. Tworzy rzeźby balansujące, przedstawiające postacie, posadowione niczym akrobaci na linach. Efektowne dzieła sztuki są najczęściej przeznaczone do przestrzeni publicznych - stoją w parkach, na ulicach, linoskoczkowie Jerzego Kędziory balansują nad rzekami i skwerami. Co ważne - prace artysty są znane także poza granicami Polski - balansujące rzeźby można zobaczyć w Berlinie, w Miami na Florydzie, rzeźbiarz zaprojektował nawet balansującego Rumcajsa dla czeskiego Jiczyna.
Najbardziej znane polskie realizacje Jerzego Kędziory - to "Przechodzący przez rzekę", figura balansująca nad rzeką Brdą, od lat symbol Bydgoszczy czy liczne rzeźby znajdujące się w Częstochowie.
Skarby z parków
Tradycja lokowania rzeźb w przestrzeniach publicznych nie jest zjawiskiem nowym - praktykowano ją chociażby w dwudziestoleciu międzywojennym. I to właśnie z tego okresu pochodzą głównie "skarby z parków", czyli rzeźby najwybitniejszych polskich twórców, do dziś zdobiące stołeczne tereny zielone. Wizyta w takim udekorowanym pięknymi rzeźbami parku nadaje nowy sens spacerowaniu!
W żoliborskim Parku Żeromskiego można odpocząć w cieniu fontanny, którą zdobi Alina - dziewczyna z dzbanem. To rzeźba dłuta Henryka Kuny, wykonana w 1936 roku. Figura pięknej dziewczyny przetrwała II wojnę światową, przetrwała nawet "porwanie" - w 1991 roku została skradziona, ale na szczęście po blisko roku znalazła się i po renowacji wróciła na swoje miejsce. Od 2000 roku rzeźba jest oficjalnym symbolem dzielnicy Żoliborz.
Henryk Kuna jest także autorem rzeźby pt. "Rytm", która stoi w Parku Skaryszewskim. W 1925 roku ta figura była jednym z głównych eksponatów w pawilonie polskim podczas wystawy światowej w Paryżu, gdzie wzbudziła zachwyt. Subtelna, pełna wdzięku rzeźba jest pokazem kunsztu artysty oraz wyrazem zachwytu nad gibkością ludzkiego ciała. Jedna z czterech wersji tego słynnego dzieła sztuki od 1929 roku stoi w Parku Skaryszewskim.
Także na Żoliborzu, w parku otaczającym gmach Teatru Komedia od 2012 roku oglądać można kamienną rzeźbę "Kobieta z dzieckiem". To dzieło jednej z najwybitniejszych współczesnych polskich rzeźbiarek, Aliny Szapocznikow, które dzięki staraniom Muzeum Sztuki Nowoczesnej i władz Żoliborza po latach niszczenia w magazynach zostało poddane renowacji i trafiło do przestrzeni publicznej. Jak można było się dowiedzieć przy okazji odsłonięcia figury, "Kobieta z dzieckiem" (znana również jako Nadzieja matki, Macierzyństwo lub Pokój) pochodzi z lat 1949-1950, wykonana została w piaskowcu w zakładach kamieniarskich Gastona Lerendu w Paryżu. Przywieziono ją do Polski z okazji II Ogólnopolskiej Wystawy Plastyki, gdzie otrzymała wyróżnienie. Później jednak została zapomniana i dopiero do trzech lat znów można ją podziwiać wśród parkowego otoczenia.
Park rzeźby na Bródnie, Warszawa
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, mimo że wciąż nie posiada nawet stałej siedziby, na dobre zmieniło artystyczny krajobraz Warszawy. Jednym z dowodów na to jest Park Rzeźby na Bródnie, który powstał w 2009 roku, jako wspólna inicjatywa artysty Pawła Althamera, Urzędu Dzielnicy Targówek i Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Od sześciu lat co roku w przestrzeni parku, położonego po środku wielkiego blokowiska pojawiają się nowe dzieła sztuki. Ich zróżnicowanie jest ogromne - jedne są klasycznymi rzeźbami, inne wymagają od widzów zaangażowania lub intelektualnego wysiłku. Autorami niektórych byli światowej sławy twórcy, jak np. Olafur Eliasson czy Ai Weiwei.
Fot . Albert Zawada / Agencja Gazeta
"Projekt Parku Rzeźby czerpie z różnych tradycji sztuki publicznej: zarówno tej wywodzącej się ze sztuki abstrakcyjnej i minimalizmu, jak i mającej społeczny, partycypacyjny charakter. Projekt ten został podzielony na `rozdziały` - raz do roku w parku pojawia się nowa rzeźba. Nie wszystkie realizacje artystów mają charakter stały czy materialny; `rzeźba` definiowana jest tutaj raczej jako rodzaj dynamicznej artystycznej wypowiedzi na temat konkretnego miejsca, czasu, relacji przestrzennych i ludzi" - piszą o swoim projekcie kuratorzy z Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Dzięki ich pomysłowi co roku można na nowo odkrywać kolejne atrakcje, ukryte pomiędzy parkowymi alejkami.
Jerzy Kalina - Przejście, Wrocław
Rzeźba pt. "Przejście", dłuta Jerzego Kaliny jest nie tylko atrakcją skrzyżowania wrocławskich ulic Piłsudskiego i Świdnickiej. To także dzieło o poważnej wymowie, ze względu na swoją polityczną i historyczną symbolikę znane także na świecie. Dziś rzeźba rozumiana jest jako metafora "wychodzenia z podziemia", odzyskiwania wolności przez zwykłych przechodniów, obywateli, których kraj był przez lata zniewolony.
Przy wrocławskim skrzyżowaniu rzeźba stanęła w 2005 roku, jednak jej pierwowzorem była praca Jerzego Kaliny pt. "Pomnik anonimowego przechodnia", ustawiona tymczasowo w Warszawie na skrzyżowaniu ulic Świętokrzyskiej i Mazowieckiej w nocy z 12 na 13 grudnia 1977 roku.
"Pomnik Anonimowego Przechodnia to czternaście odlanych z brązu postaci naturalnej wielkości, stojących po obu stronach ulicy Świdnickiej w miejscu, w którym krzyżuje się ona z ulicą Piłsudskiego. Znajdziemy wśród nich matkę z dzieckiem i staruszkę z laską, kobietę z zakupami, mężczyzna z walizką i dziesięciu innych zwykłych przechodniów. Część rzeźb widoczna jest w całości, część "znika" w niewidzialnym przejściu. Im bardziej Anonimowi zbliżają się do krawędzi jezdni, tym głębiej zapadają się w chodnikowych płytach" - opisuje rzeźbę portal wroclaw.pl.
Maurycy Gomulicki, Fryga, Szczecin
To najnowsza rzeźba w naszym zestawieniu - została odsłonięta pod koniec października 2015 roku. Kolorowa rzeźba autorstwa Maurycego Gomulickiego stanęła na środku Ronda Zamenhofa w centrum Szczecina z inicjatywy Krzysztofa "Keda" Olszewskiego, zastępcy dyrektora centrum kultury 13 Muz. Zgodnie z jego ideą co roku w różnych punktach miasta mają powstawać kolejne dzieła sztuki. "Fryga" jest pierwsza z tego cyklu.
Przypominająca dziecięcą zabawkę, popularnego "bąka" wysoka na siedem metrów rzeźba wzbudziła kontrowersje - krytykowano ją za kiczowatość, nielicującą z centrum miasta. Innych to właśnie zachwyciło - wesoły, bezpretensjonalny charakter abstrakcyjnej formy wniósł według niektórych radość pomiędzy szare kamienice.
Ponadczasowe ikony
Pojawiająca się w przestrzeni publicznej sztuka powinna nie tylko zdobić, ale i pobudzać do myślenia, a nawet wzbudzać kontrowersje. Najsłynniejszą tego typu realizacją ostatnich lat jest z całą pewnością rzeźba "Pozdrowienia z Alei Jerozolimskich", czyli Plama, którą artystka Joanna Rajkowska ustawiła na środku ronda w centrum Warszawy. Choć w zamierzeniu autorki wymowa tego dzieła była poważna (odwoływała się do dziejów Żydów, żyjących kiedyś w Polsce), egzotyczne drzewo stało się popularną ozdobą, ale i symbolem tej części miasta. Po licznych debatach na temat rzeźby wrosła ona ostatecznie w krajobraz Warszawy i pewnie mało kto wyobraża sobie Rondo Charlesa de Gaulle`a bez niej.
Wiele emocji swego czasu wywoływały także rzeźby Władysława Hasiora, ustawiane w przestrzeniach publicznych. Najwięcej oburzenia ze względu na polityczną wymowę wywoływał pomnik, noszący pierwotnie tytuł "Poległym w walce o utrwalenie władzy ludowej na Podhalu", stojący na przełęczy Snozka koło Czorsztyna. Stalowa konstrukcja zwana jest potocznie "Organami", bo zaprojektowano ją tak, by wiejący na przełęczy wiatr na niej "grał". Niezwykłe, niepokojące rzeźby Władysława Hasiora do dziś zobaczyć można m.in. w Koszalinie i Szczecinie.
Same pozytywne uczucia wzbudza natomiast jedna z najbardziej znanych rzeźb na Śląsku, czyli słynna "Żyrafa", stojąca przy jednym z wejść na teren Parku Śląskiego w Chorzowie. Oryginalna figura żyrafy na 3 nogach pochodzi z roku 1959, a jej autorami byli artyści z Krakowa, Leopold Pędziałek oraz Leszek Dutka. Projekt konstrukcyjny wykonał inż. Jerzy Tombiński.
Skomentuj:
Ulice jak galerie. Wielka sztuka zupełnie za darmo [POLSKA]