Polskie osiedle od dewelopera nie takie straszne? Wybraliśmy te, które zachwycają! [TOP10]
W Polsce słowo "osiedle" kojarzy się z wielkopłytowym blokowiskiem albo grodzoną enklawą luksusu, odseparowaną od reszty miasta za pomocą parkanów, murów i siatek. Poza tymi dwoma skrajnościami są jednak także naprawdę ciekawe przykłady dobrej i przyjaznej ludziom architektury. Sami sprawdźcie!
19. Dzielnica, Warszawa
Na razie bezpośrednie sąsiedztwo nowoczesnych bloków, zaprojektowanych przez znaną pracownię JEMS Architekci stanowią głównie magazyny, dawne budynki poprzemysłowe i dziurawa, wąska ulica. Ale to się zmieni, bo osiedle 19. Dzielnica powstało w najbardziej dynamicznie zmieniającej się części stolicy. A dobra architektura osiedla może stać się magnesem i motorem do zmian w najbliższej okolicy.
Jeszcze 10 lat temu Wola była zaniedbanym rejonem drobnego i większego przemysłu, który po 1989 roku upadał lub tracił na znaczeniu. W bardzo krótkim czasie w miejscu dawnych magazynów i hal produkcyjnych wyrosły szklane biurowce, wieżowce, siedziby korporacji, a także domy mieszkalne.
Osiedle 19. Dzielnica jest jedną z bardziej udanych realizacji mieszkaniowych w Warszawie. Kilkukondygnacyjne domy odznaczają się powściągliwa, elegancką architekturą, w której znajdujemy echa modernistycznego porządku i geometrii.
Osiedle powstaje etapami - na razie zrealizowane zostały dwa z planowanych sześciu. Osiedle rośnie więc razem z przechodzącą widowiskową zmianę okolicą. Za kilka lat zapewne już w pełni będzie można docenić zamysł architektów stworzenia wielkomiejskiego osiedla, które tętni życiem, bo nie jest od miasta odgrodzone płotem.
Corte Verona, Wrocław
W 2010 roku przy ulicy Grabiszyńskiej we Wrocławiu wyrosło niewielkie osiedle, w którym bloki rozstawiono na planie czworoboku wokół wewnętrznego dziedzińca. Okolica, w której powstały domy, odznacza się dość chaotyczną zabudowa - są tu i kamienice, i bloki, i obiekty przemysłowe.
Chcieliśmy, by budynek Corte Verona kontynuował tak charakterystyczne dla Wrocławia użycie cegły w budownictwie - mówią Kazimierz Łatak i Piotr Lewicki z Biura Projektów Lewicki i Łatak, autorzy projektu wybranego w drodze konkursu architektonicznego. - Ażurowy ceglany mur stał się dla nas bezpośrednią inspiracją.
Fot. Lukasz Giza / Agencja Gazeta
Wybudowane z żółtej cegły domy wyróżniają się nie tylko kolorem i fakturą użytego budulca, ale i ciekawym układem balkonów, który przypomina poprzesuwane względem siebie kubiczne klocki. Ważna rolę w osiedlu pełni zieleń: skwer na dziedzińcu zaprojektowano na wzór abstrakcyjnego obrazu Władysława Strzemińskiego, zaś jeden z bloków jest nieregularnie wygięty, bo omija rosnące na działce od lat drzewa.
Fot. Lukasz Giza / Agencja Gazeta
Enklawa Modernistyczna, Katowice
Nie trzeba być koneserem architektury, żeby wiedzieć, że w dwudziestoleciu międzywojennym w Katowicach powstało wiele modernistycznych domów i kamienic. W śląskiej stolicy do dziś obejrzeć można domy, które jakością architektury nie różnią się od podobnych obiektów, wznoszonych w tamtym czasie w Europie.
Nic więc dziwnego, że współcześnie pracujących w Katowicach architekci nawiązują do tego wyjątkowego dziedzictwa. Jedną z takich realizacji jest osiedle, zaprojektowane przez biuro Małeccy Biuro Projektowe. Już sama nazwa osiedla - Enklawa Modernistyczna - sugeruje, skąd projektanci czerpali wzory.
Co ważne, modernistyczne formy przedwojenne nie zostały w przypadku tego osiedla skopiowane, architekci zainspirowali się nimi, tworząc nowoczesne, na wskroś współczesne domy. Geometryczne, proste bryły uzupełniono stosownym detalem, czyste, białe elewacje przełamano czarnymi wstawkami, wiele uwagi poświęcono wnętrzom, które zostały nie mniej starannie wykończone (pieczołowitość w projektowaniu klatek schodowych i korytarzy nie zdarza się często we współczesnym budownictwie mieszkaniowym).
Pod Brzozami, Warszawa
Pod Brzozami to projekt wybitnego polskiego architekta Marka Budzyńskiego. Znakiem rozpoznawczym tworzonej przez niego architektury jest ścisły związek projektowanych budynków z zielenią. Sztandarowym przykładem tej wyjątkowej architektury jest warszawski BUW, który dzięki wyjątkowemu ogrodowi na dachu stał się jedną z warszawskich atrakcji turystycznych.
Tej architektury nie sposób oceniać osobno od zieleni, która jest integralną częścią budynku. Dziedziniec osiedla Spółdzielni to przestronny ogród z oczkami wodnymi i placem zabaw. Rosnąca tam zieleń w niczym nie przypomina oszczędnych realizacji wielu deweloperów i może być powodem zazdrości niejednego ogrodnika. Za zieleń i układ wodny w projekcie odpowiada pracownia Abies.
Także dach obiektu jest płaski i zielony. Poszczególne uskoki w wysokości budynku skrywają zielone tarasy mieszkańców, dzięki czemu, także wysoko umiejscowione mieszkania mają bezpośrednią styczność z zielenią, a dach stał się dodatkową powierzchnią użytkową. Piękna zieleń, którą każdy chciałby widzieć za oknem, wynika z głębokiej ideologii, która towarzyszy projektowaniu przez Marka Budzyńskiego.
Architekt próbuje zbliżyć człowieka do natury i środowiska, a nie jedynie do form kulturowych. Poza czysto estetycznym wydźwiękiem takiego kształtowania budynków kryje się też chęć możliwie małej ingerencji do środowiska. Jeziorka to także zbiorniki retencyjne dla deszczówki, aby ograniczyć jej spływ do kanalizacji, a wzniesienia w ogrodzie to ziemia z wykopów pod fundamenty, tak, aby jak największy jej procent pozostał w granicach inwestycji.
Małe Naramowice, Poznań
To osiedle dla tych, którzy nie opuszczając wielkiego świata chcieliby mieszkać w małym mieście. Zaprojektowane przez pracownię ARE Jakuba Wacławka i Grzegorza Stiasnego poznańskie osiedle inspirowane jest wzorami holenderskimi. Architekci sięgnęli po wzory kameralnych osiedli, które funkcjonują trochę osobno od dużego miasta. Mają własny rynek ze sklepami i usługami i w których niewielkie domy rozstawiono wśród zieleni wzdłuż wąskich, osiedlowych uliczek.
Małe Naramowice, położone w północnej części miasta mają swój rynek, wokół którego wybudowano domy - kamieniczki, o formach łączących współczesne wzornictwo z klimatem tradycyjnej zabudowy małych miast. Domy wokół rynku licowane wielobarwną cegłą, kryte dwuspadowymi dachami mają w przyziemiach lokale handlowe i usługowe, aby właśnie tu toczyło się osiedlowe życie.
Im dalej od rynku, tym zabudowa osiedla staje się mniej wyszukana, ale domy nadal mają niewielkie rozmiary i posadowione są wśród zieleni.
Osiedle socjalne, ul. Kłobucka, Warszawa
Podobnie jak osiedle 19 Dzielnica, tak i domy komunalne z Kłobuckiej powstały w okolicy, która dopiero przechodzi przemianę. Położony na południu Warszawy teren jeszcze niedawno zajęty był przez duże fabryki i małe zakłady, magazyny, obiekty na różne sposoby związane z przemysłem. W okolicy znajduje się także więzienie. Od kilku lat dawne hale produkcyjne i magazynowe ustępują miejsca biurowcom, hotelom i budynkom mieszkalnym.
Osiedle przy Kłobuckiej, choć budowane dłużej niż planowano i z pewnymi kłopotami - jest dowodem na to, że domy, przeznaczone dla mniej zarabiających osób mogą mieć atrakcyjną i ciekawą formę. Osiedle bloków komunalnych zaprojektowały dwie pracownie: CITY Architekci oraz Portal Pracownia Projektowa, nadając mu ciekawą formę zbioru bloków zupełnie różnym charakterze.
Od ulicy ustawiono bowiem domy o oryginalnych, czarnych elewacjach, przełamanych pomarańczowym detalem. W głębi osiedla stanęły zaś bardziej tradycyjne bloki, tynkowane na biało. Partery domów od strony ulicy przeznaczono na usługi, zaś pomiędzy blokami zorganizowano skromną przestrzeń publiczną, m.in. plac zabaw i boisko.
Lofty w starym spichlerzu, Gliwice
Stary spichlerz w Gliwicach to inwestycja, która pozwala zachować optymizm jeśli chodzi o losy starej wartościowej zabudowy. Budynek został pieczołowicie odnowiony z maksymalnym zachowaniem istniejącej tkanki, a we wnętrzu pojawiły się luksusowe mieszkania o otwartym planie. Z zewnątrz pojawiły się dwie klatki schodowe, które rdzawym kolorem stali kortenowskiej harmonizują z ceglaną elewacją spichlerza jednocześnie zachowując nowoczesną formę.
Spichlerz urzeka już z zewnątrz starannie odczyszczoną ceglaną elewacją. W środku zostały zachowane wszystkie oryginalne elementy: granitowe klatki schodowe i okna. Twórcy loftów starali się zachować wszystko jak było. To ogromny plus rewitalizacji spichlerza - chwali inwestora Ewa Pokorska, miejski konserwator zabytków.
Gdy kilkanaście lat temu pierwsi inwestorzy mówi o zamienianiu obiektów poprzemysłowych w lofty, wydawało się nam to powiewem wielkiego świata, ekstrawagancją, na którą stać tylko najbogatszych. Z czasem przyzwyczailiśmy się do wysokich, dużych mieszkań w dawnych fabrykach, co więcej - modne stały się nawet tzw. soft lofty, czyli stylizowane na loft mieszkania w zupełnie nowych obiektach.
Soho, Warszawa
Soho to unikalny projekt stworzenia szeroko rozumianej przestrzeni do działań artystycznych w pofabrycznych zabudowaniach warszawskiej Pragi wzbogaconej o funkcje mieszkaniowe. Idea, która stoi za całym projektem to nowojorskie SoHo, w którym artyści zamienili pofabryczne budynki na galerie sztuki i lofty, gdzie duch Warhola obecny jest do dzisiaj.
Na terenach należących do Soho odbywają się liczne wydarzenia kulturalne, modowe czy lifestylowych. To tutaj mieści się muzeum neonów. Swoją przestrzeń znalazły tu w rewitalizowanych liczne pracownie artystyczne czy architektoniczne. Ale poza bogatą ofertą kulturalna Soho to także osiedle mieszkaniowe.
Na chwilę obecną oddane są do użytku dwa nowe budynki mieszkalne - Rebel One i Kamion Cros. Trwają pracę nad kolejnym, trzecim już budynkiem. Każdy ma unikatową formę i mimo prostej formy bogaty ornament. Rebel One to np. zabawa odważnym kolorem i skontrastowaną z nim cegłą o różnej fakturze i układanej w ciekawe wątki. za projekty budynków odpowiadają pracownie architektoniczne Konkret i WWAA.
Osiedle Wilno, Warszawa
Osiedle Wilno to jedno z dużych, nowych konglomeratów mieszkaniowych, jakich kilka już powstało na obrzeżach Warszawy. Docelowo na osiedlu ma powstać nawet 5 tysięcy mieszkań, a teren, przeznaczony pod tę inwestycję ma aż 20 hektarów.
Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Osiedle wybudowano na stołecznym Targówku, w dość dużej odległości od centrum, na terenach niegdyś przemysłowych, a później przez lata zaniedbanych i zdegradowanych. I można by sądzić, że podzieli ono los innych "sypialni", do których wieczorem po pracy zjeżdżają się z biur mieszkańcy i z których rano wyjeżdżają.
Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
To osiedle zostało jednak pomyślane nieco inaczej. Dość niska zabudowa mieszkaniowa (projektowana przez pracownię Hermanowicz Rewski Architekci) została pogrupowana w mniejsze zespoły, zaś sercem osiedla uczyniono plac z domem kultury, fontanną, skwerem. Wiele z domów wyposażono w miejsca na sklepy czy punkty usługowe, kolejne części osiedla mają zostać wyposażone we własne, lokalne place.
Materiały inwestora
Jednak tym, co najbardziej wyróżnia osiedle spośród innych jest fakt, że inwestor zapewnił mieszkańcom dogodny dojazd do centrum. Obok osiedla powstała bowiem stacja kolejowa - staraniem inwestora wybudowano tu przystanek, dzięki czemu jadące spoza Warszawy pociągi zatrzymują się i tu, zabierając mieszkańców na Dworzec Wileński, z którego autobusem, tramwajem czy drugą linią metra można się dostać szybko w dowolną część miasta.
Wille Parkowa, Katowice
W Polsce gdy słyszymy słowo "osiedle" większości osób staje przed oczami obraz blokowiska z wielkiej płyty. Rzeczywiście, takiego typu osiedla wciąż dominują w naszym krajobrazie, ale coraz więcej powstaje też osiedli o zupełnie innym charakterze. Są luksusowe, eleganckie, stylowe, kameralne, bardzo drogie (i niestety wciąż najczęściej grodzone).
Fot. Bartek Barczyk
Jedną z takich enklaw luksusu jest osiedle Wille Parkowe, wybudowane obok Parku Kościuszki w Katowicach. Położone praktycznie w centrum miasta, a zarazem wśród parkowej zieleni domy zaprojektował zespół Tomasza Koniora. W pięciu budynkach zmieściły się 32 apartamenty.
Fot. Bartek Barczyk
Inspiracją dla formy architektonicznej domów był śląski modernizm. Dlatego też te "miejskie wille", jak je nazywa inwestor, mają kształt kubików o prostych, geometrycznych podziałach i czytelnym układzie. Wszystkie elewacje wykonano tu z cegieł, którą uzupełniono starannie dobranym detalem, podnoszącym jakość i prestiż tej architektury (np. ramy okienne wykonano z drewna dębowego).
- Więcej o:
Najlepsze osiedla mieszkaniowe na świecie
Ursynów: Architekci kontra Edward Gierek. Historia powstawania osiedla
[WASZE PROJEKTY] Blok jak wstęga. Gdyby tak budowali deweloperzy...
Siła prostoty - nowoczesne apartamentowce w skandynawskim stylu [KRAKÓW]
Polak zaprojektował fragment miasta w Arabii Saudyjskiej
Nowe osiedle od JEMS Architekci. Powtórzy sukces 19 dzielnicy?
Mieszkania pod chmurami? Jak będą wyglądać apartamenty w Złotej 44
Ruszyła budowa najwyższej wieży na świecie. The Tower w Dubaju prześcignie o 100 metrów Burdż Chalifa