Pałac Kultury i Nauki w Warszawie kończy 60 lat! Dlaczego właściwie powstał?
22 lipca 2015 roku najwyższy budynek w Warszawie, czyli Pałac Kultury i Nauki, obchodzi sześćdziesiąte urodziny. Ten wciąż wzbudzający skrajne emocje monumentalny gmach kryje w sobie mnóstwo tajemnic, niespodzianek i atrakcji.
Dlaczego zbudowano Pałac Kultury i Nauki?
Decyzja o budowie Pałacu Kultury i Nauki w samym centrum Warszawy była decyzją polityczną - co do tego nikt nie ma wątpliwości. Nie była przez Rosjan narzucona wprost, jednak było jasne, że strona polska "nie może się nie zgodzić" na propozycję budowy potężnego gmachu. Zdecydowano, że warszawski budynek powstanie na bazie zrealizowanego już w Moskwie Uniwersytetu Moskiewskiego im. Łomonosowa, monumentalnego wysokościowca projektu Lwa Rudniewa.
Właśnie ten radziecki architekt z grupą współpracowników we wrześniu 1951 roku przyjechali do Polski. Zwiedzali Kraków, Toruń, wiele mniejszych miejscowości (m.in. Baranów Sandomierski i Kazimierz nad Wisłą), by poznać historyczne formy polskiej architektury. Wszak Pałac, mimo że oparty na wzorcu radzieckim, miał być "socjalistyczny w treści, narodowy w formie".
Jak wspomina Józef Sigalin, mianowany pełnomocnikiem rządu dla sprawy budowy Pałacu, polska strona do projektu "dołożyła" umieszczenie w gmachu czterech teatrów, sal wystawowych oraz wyposażenie Sali Kongresowej w osobne wejście od strony ul. Emilii Plater. Kilka głównych przestrzeni w Pałacu otrzymało swoje funkcje przed rozpoczęciem budowy (Pałac Młodzieży, Sala Kongresowa, wspomniane teatry), jednak wiele z nich nie było na początku określonych. Innymi słowy: pierwszorzędna była forma architektoniczna, do której później planowano dopasować funkcje.
Fot. Władysław Sławny/FORUM
"Zbudowany został ten gmach w miejscu, gdzie niegdyś tłoczyły się się bezładnie czynszowe kamienice. Wyrósł jako trwałe świadectwo nowych czasów, jako wielki obiekt socjalistycznego budownictwa, jako symbol nowej, wolnej od szpetoty i bezładu architektonicznego stolicy. Z jego najwyższych pięter wzrok swobodnie ogarnia ogromną pracę dziesięciolecia. Z jego sylwetą łączą się wspólnym akcentem: piękno dzielnic MDM, ulice Mariensztatu, Stare Miasto, perspektywa Trasy W-Z, wielkie osiedla mieszkaniowe, nowe parki i stadiony. Wokół niego rośnie socjalistyczna stolica Polski" - pisano w okolicznościowej publikacji, towarzyszącej zakończeniu budowy.
Jak zbudowano Pałac Kultury i Nauki?
Strona radziecka sfinansowała budowę Pałacu, zapewniła też większość z dziewięciu tysięcy robotników, pracujących przy powstaniu gmachu. Pamiątką po nich jest osiedle "Przyjaźń", zespół drewnianych domków w dzielnicy Jelonki, wybudowanych jako mieszkania dla budowniczych PKiN (później przez wiele lat domki pełniły funkcję akademików Uniwersytetu Warszawskiego, dziś część z nich zamieniono na prywatne domy, w niektórych nadal mieszkają studenci).
Potężny gmach wzniesiono w rekordowym tempie. Fundamenty od Pałac Kultury i Nauki zaczęto wylewać w lipcu 1952 roku; prace budowlane zakończono równo trzy lata później. "Całość gmachu posiada objętość ok. 800.000 m 3, długość elewacji od ul. Marszałkowskiej wynosi około 250 m, a skrzydeł bocznych 170 m. Wysokościowa część - będąca centralną architektoniczną kompozycją budynku, łącznie z wieńczącą wieżą i iglicą wznosi się na wysokość 227 m i posiada 44 piętra użytkowe i 3 piętra techniczne. Wymiary głównego trzonu części wysokościowej bez bocznych ryzalitów narożnikowych wynoszą 37x37 m, wymiary ryzalitów narożnych 17x17 m, o wysokości 65 m. Górna część wieżowa posiada wymiary ok. 10x10 m i 30 m wysokości" - półtora roku przed ukończeniem budowy wyliczał gabaryty Pałacu Hieronim Karpowicz na łamach miesięcznika "Architektura".
PKiN ma wysokość 237 m, licząc ze wspornikiem antenowym, stanowiącym integralną część iglicy, dodanym w 1994 roku. Bez iglicy gmach mierzy 187,68 m.
Podczas budowy Pałacu zginęło 16 robotników - wszyscy zostali pochowani na stołecznym cmentarzu prawosławnym, choć miejska legenda mówi o tym, że zamurowano ich w fundamentach wieżowca.
fot. Wydawnictwo Bosz - Pałac Kultury w 1955 roku
Pałac Kultury jako perła architektury
Jedno nazywają Pałac Kultury i Nauki "snem szalonego (lub pijanego) cukiernika", inni uważają, że jest jednym z najpiękniejszych wysokościowców w Europie. Cokolwiek by o nim sądzić, gmach wyróżnia się pod względem architektonicznym spośród innych polskich budowli i posiada formy, jakich nie znajdzie się nigdzie indziej.
Pałac Kultury i Nauki / Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta
Unikatem jest z pewnością Sala Kongresowa, dostawiona do Pałacu od strony zachodniej. Półkolista bryła mieści salę widowiskową na 3700 miejsc, ma własne zaplecze techniczne oraz osobny system komunikacji. Na początku 2015 roku rozpoczął się jej wielki remont: sala ma zostać zmodernizowana, by spełniać wymogi współczesnych widowisk, jej pompatyczny wygląd ma jednak zostać zachowany.
Pałac Kultury i Nauki / Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta
Nie mniej zachwycającym i wyjątkowym wnętrzem w Pałacu Kultury jest basen, działający na terenie Pałacu Młodzieży, ogromnego domu kultury, który już kolejnym pokoleniom Warszawiaków i Warszawianek oferuje dziesiątki zajęć sportowych czy artystycznych.
Basen w Pałacu Kultury ma wymiary 25 x 12,5 metra, jego głębokość sięga 4,5 metra, a nad taflą wody górują trampoliny, z których do wody można skakać z wysokości 9,70 m, 7,50 m, 5,00 m oraz 3,00 m. Ozdobne wnętrze głównej, wysokiej i jasnej sali basenowej zostało wyremontowane pod okiem konserwatora zabytków, nowy, nowoczesny i wygodny wystrój otrzymały szatnie i łazienki.
Pałac Kultury - to także stylowe centrum konferencyjne - na wielu pietrach istnieją tu bowiem eleganckie sale, do dziś chętnie wykorzystywane do spotkań, narad, konferencji, ale też różnych imprez, np. koncertów, pokazów mody, wystaw. Sale im. Rudniewa, Gagarina, Puszkina, Mickiewicza, Starzyńskiego i kilkanaście innych cieszą się spora popularnością wśród najemców oraz... zwiedzających, których urzeka paradna uroda tych monumentalnych przestrzeni.
Tajemnica Pałacu Kultury
Wokół Pałacu Kultury i Nauki przez sześćdziesiąt lat jego istnienia narosło mnóstwo legend. Szczególnie wiele z nich dotyczy tych przestrzeni, których na co dzień nie da się zobaczyć - podziemi. Plotki głoszą, że pod Pałacem znajduje się nawet sześć tajemnych kondygnacji, że zlokalizowany jest tam bunkier przeciwatomowy, że działa stacja podziemnej kolei, łączącej PKiN z Dworcem Centralnym (wg jednej z legend) lub z Domem Partii (według innej).
Większość z tych miejskich legend nie ma wiele wspólnego z prawdą... Możemy się zresztą o tym przekonać osobiście, gdyż Pałac od niedawna do swojego programu wycieczek dołączył możliwość zwiedzania podziemi. Podczas takiej trasy zobaczymy pomieszczenie dyspozytorni technicznej, wentylatornię, w której nadal działają oryginalne radzieckie urządzenia oraz korytarze piwnicznych kondygnacji i skrzyni fundamentowej. Jak do tej pory nikt ze zwiedzających nie natrafił jednak na owiane legendą dodatkowe tunele, płynącą tam rzekę, ani nie potwierdził żadnego innego mitu...
Na czubku Pałacu Kultury i Nauki
Na 30 piętrze Pałacu Kultury i Nauki mieści się jedna z najpopularniejszych atrakcji turystycznych stolicy - taras widokowy. Panorama miasta, jaka się z niego rozciąga, imponuje nie tylko przyjezdnym, ale i mieszkańcom Warszawy. Na wyższe piętra Pałacu mało kto ma wstęp - dzieje się tak nie tylko ze względów bezpieczeństwa, ale i dlatego, że szczyt gmachu zajmują dziesiątki anten.
Pałac Kultury i Nauki jest bowiem także ważnym masztem nadawczym. Działa tu Radiowo-Telewizyjne Centrum Nadawcze, swoje sygnały z zainstalowanych tu anten wysyła kilkanaście stacji telewizyjnych i drugie tyle radiowych. Jeśli dołączyć do tego liczne maszty telefonii komórkowej, okaże się, że na szczycie Pałacu zwiedzający byliby wystawieni na silne - szkodliwe - promieniowanie elektromagnetyczne.
Zegar na Nowe Millenium
Pałac Kultury i Nauki w 2007 roku został wpisany do rejestru zabytków. Choć decyzja ta budziła wiele kontrowersji, to z punktu widzenia ochrony dziedzictwa większość środowiska architektonicznego uznaje ją za słuszną. Wpisanie budynku do rejestru skutkuje tym, że bez zgody konserwatora nikt nie może ingerować w bryłę i wystrój Pałacu. Na kilka lat przed otoczeniem gmachu urzędową opieką jego wygląd nieco się zmienił: w sylwestrową noc roku 2000 na szczycie Pałacu pojawił się ogromny zegar. To drugi co do wielkości zegar w Europie; każda z jego czterech tarcz ma sześć metrów średnicy, a dłuższa wskazówka ma długość aż czterech metrów.
Fot. Ewelina Dudziak-Stalęga
Zegar Millenijny doskonale pasuje do paradnego gmachu - dziś mało kto może sobie wyobrazić, że kiedyś go nie było!
Fot. Paweł Jagiełło
Co się mieści w Pałacu Kultury?
W Pałacu Kultury znajduje się 3288 pomieszczeń; większość z nich jest siedzibami kilkudziesięciu różnych instytucji. Sale Pałacu użytkują i urzędnicy Ratusza, i Polska Akademia Nauki, wiele firm, prywatnych szkół, stowarzyszeń. W Pałacu działa wielosalowe kino, muzeum, dwa teatry, galeria sztuki, modne kluby. Ale na tym nie koniec. Potężny gmach ma też swoich stałych mieszkańców.
Fot. Jacek Łagowski
W podziemiach Pałacu mieszkają... koty. Kiedyś było ich kilkadziesiąt, dziś na etacie (naprawdę!) zatrudnionych jest kilkanaście. Mają swoją opiekunkę, mają zapewnione jedzenie, a do ich obowiązków należy rozprawianie się z gryzoniami, które mogłyby uszkodzić liczne instalacje, znajdujące się w pałacowych piwnicach.
fot. Adam Stępień
Na przeciwległym końcu Pałacu, czyli na samym jego szczycie od kilku lat swoje gniazdo mają też sokoły. W opiece nad tymi mieszkańcami Pałacu pomaga Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół", a każdy może zobaczyć, jak wygląda życie codzienne sokołów dzięki zamontowane w ich gnieździe kamerze internetowej, dostępnej na stronie internetowej.
Fot. Bartosz Bobkowski / AG
Kultowy budynek
Jak każda kultowa budowla, tak i Pałac Kultury i Nauki silnie istnieje w polskiej popkulturze. "Występuje" w filmach i teledyskach, jest "bohaterem" książek, dzieł sztuki, ale i tłem ważnych wydarzeń historycznych.
Aż dwa razy Pałac miał wylecieć w powietrze. Raz - skutecznie - dzieje się to w filmie "Rozmowy Kontrolowane" Stanisława Chęcińskiego. Drugi raz w ostatniej chwili przed wysadzeniem w powietrze przez współpracujących z mafią terrorystów ratuje Pałac komisarz Olgierd Halski (w trzeciej części serialu "Ekstradycja").
Z okazji 60. urodzin Pałacu Kultury i Nauki przez 13 letnich wieczorów lipca i sierpnia na dziedzińcu przed wejściem w kinie plenerowych wyświetlane będą filmy, związane z tym budynkiem.
Pałac Kultury - Rzeźba, która mówi
"Warszawski Pałac Kultury i Nauki był dziełem powołanym przez polityków, nie architektów. Przez władze traktowany był jako najważniejsze zadanie w dziedzinie sztuki. Jego formy, obecne w nich odwołania do elementów tradycji, dekoracja i zawarte w niej treści ideowe miały zagarnąć całą sferę społecznej wyobraźni, kształtując jednolite uniwersum symboliczne" - pisze w swojej książce "Pałac w Warszawie" Waldemar Baraniewski.
Chinka - rzeźba z fasady Sali Kongresowej - Fot. Bartosz Bobkowski / AG
Rzeźba z fasady Muzeum Techniki: Młodzieniec z modelem wieżowca - Fot. Bartosz Bobkowski / AG
Kobieta ze skrzypcami - alegoria muzyki między teatrami Lalka i Studio - Fot. Bartosz Bobkowski / AG
Do 11 października 2015 roku w warszawskiej Królikarni można oglądać wystawę pt. "Figury retoryczne. Warszawska rzeźba architektoniczna 1918-1970". To ekspozycja, prezentująca powstałe na budynkach lub wolnostojące rzeźby, związane z realizacjami architektonicznymi, ale zarazem niosące różnego rodzaju treści. "Rzeźba architektoniczna to nie tylko dekoracja - często przekazuje też informacje dotyczące roli i znaczenia budynku, ponadto może pełnić funkcję reklamową lub propagandową" - piszą twórcy wystawy. Wśród eksponatów znaleźć można również rzeźby, do dziś istniejące w Pałacu Kultury i Nauki. Wzmacniały one propagandową wymowę gmachu, dodawały ważnych z politycznych powodów treści. Dzięki wpisaniu ich w szerszy kontekst łatwiej można zrozumieć ich funkcję. Zdobiące PKiN rzeźby - to tylko jedne z wielu zrealizowanych w stolicy podobnych przedsięwzięć.
Na wystawie w Królikarni zobaczyć można obiekty uratowane z rozbieranych bądź modernizowanych budynków, a także rysunki i projekty rzeźb (bozzetta) oraz archiwalia. Muzeum przygotowało też trasy spacerowe i wiadomości o rzeźbach, które do dziś umieszczone są miejscu pierwotnego ustawienia. Znajdziemy tam między innymi informacje o znajdujących się w pałacowych wnętrzach dwóch płaskorzeźbach. Ich tytuły zdradzają wymowę dzieł: "Pokój niosący ludziom życie" i "Pokój niosący ludzkości wiedzę i kulturę". Obie zaprojektował Georgij Iwanowicz Motowiłow. Na wystawie dowiemy się także o innych pałacowych rzeźbach umieszczonych wokół pałacu i w niszach na jego elewacji: wejścia do gmachu flankują postacie m.in. Adama Mickiewicza, Mikołaja Kopernika. W niszach zaś umieszczone są alegorie sztuk, np. poezji czy muzyki, a także postacie będące przedstawicielami różnych mieszkańców naszego globu (np. rzeźba mieszkanki Afryki, Chin czy krajów arabskich).
Pałac do czytania i oglądania
Pałac Kultury i Nauki, cokolwiek by sądzić o jego symbolice czy politycznych korzeniach, jest gmachem kultowym, niezwykle ważnym w krajobrazie Warszawy, ale też w dziejach architektury. Ogromną rolę, jaką odegrał i odgrywa ten gmach starają się pokazać filmowcy - dokumentaliści. Film o PKiN nakręcił m.in. Andrzej Fidyk (w 1986 roku, nosił tytuł "Noc w Pałacu"). W 1995 roku swoją wizję gmachu sfilmował Jan Strękowski (dokument pt. "Pekin"), w 2012 roku Tomasz Wolski stworzył film pt. "Pałac".
Okrągłe urodziny, jakie obchodzi w tym roku Pałac Kultury i Nauki stały się pretekstem do wydania kilku ciekawych książek, poświęconych budowli. Fundacja Galerii Raster wydała tom prof. Waldemara Baraniewskiego, historyka sztuki, wieloletniego badacza socrealizmu. W książce "Pałac w Warszawie" autor opisuje monumentalny gmach w szerokim, miejskim kontekście, analizując także dzieje ulicy przy której stanął i późniejsze przekształcenia bezpośredniego sąsiedztwa Pałacu. Tekstom towarzyszy część albumowa, cykl zdjęć Błażeja Pindora, prezentujących także na co dzień
Wydawnictwo Czarne wkrótce opublikuje tom pt. "Jako dowód i wyraz przyjaźni". To antologia reporterskich opowieści o Pałacu, zawierająca kilkadziesiąt tekstów różnych autorów, a powstałych na przestrzeni ponad sześćdziesięciu lat. Tom powstał pod redakcją Magdaleny Budzińskiej i Moniki Sznajderman.
Swoją opowieść o Pałacu opublikuje też Beata Chomątowska: jej książka "Pałac. Biografia intymna" ukaże się nakładem wydawnictwa Znak. Wydawca tak pisze o tej publikacji: "Beata Chomątowska jako pierwsza spogląda na Pałac Kultury i Nauki oczami ludzi, którzy związali z nim życie. Odkrywa dramatyczne losy architektów - braci Sigalinów, opowiada o "poślubionej" gmachowi kronikarce, o samobójcach skaczących z 30. piętra i ludziach piszących listy do "Drogiego Pałacu" niczym do starożytnego bóstwa".
Obejrzyj też dokumentalny film Tomasza Wolskiego o Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Zobacz jak powstawał i jak funkcjonuje na co dzień:
- Więcej o:
Warszawa ma drugi Pałac Kultury i Nauki
Basen w Pałacu Kultury ponownie otwarty [ZDJĘCIA]
Pałac Kultury z rodzeństwem
Poznań: ruszają prace w Skarbcu. Jest pozwolenie na budowę!
Nowe biuro Vaillant w .KTW II nagrodzone w konkursie Global Future Design Awards
Dom z solarnym dachem nad rzeką w Rumii. To projekt MAKA Studio
Apartamenty Esencja II - nowa inwestycja na poznańskich Garbarach
Co by było, gdyby... Niezrealizowane wizje architektów dla polskich miast. Miało być spektakularnie