Polska w budowie pomimo kryzysu. Największe inwestycje w kraju [PRZEGLĄD]
Choć międzynarodowy kryzys gospodarczy dotknął także Polskę, nie wszystkie inwestycje wstrzymano. W najbliższych miesiącach zakończą się budowy wielu znaczących obiektów, które mają pozytywnie wpłynąć na wizerunek polskich miast. Czy odmienią polskie miasta na lepsze?
Nowe warszawskie wieżowce
Kryzys gospodarczy, który wybuchł w USA w 2008 roku i błyskawicznie rozlał się na cały świat w największym stopniu zaszkodził rynkowi nieruchomości. Tysiące budów zostało wstrzymanych, realizację innych odsunięto w nieokreśloną przyszłość.
Boom inwestycyjny zwolnił w większość światowych stolic, ale kilka z budowanych w Warszawie wieżowców wkrótce zostanie ukończonych. Już od wielu tygodni można podziwiać elewację kontrowersyjnego wysokościowca przy Placu Unii Lubelskiej (stanął w miejscu nieodżałowanego Supersamu). Biurowiec, którego kilka dolnych kondygnacji zajmie galeria handlowa miał być oddany do użytku jesienią 2013 roku - otwarcie nieco się jednak opóźni. Prawie gotowe są luksusowe apartamentowce, zaprojektowane przez Daniela Libeskinda i Helmuta Jahna.
W zmieniającej swoje oblicze dzielnicy Wola powstaje Warsaw Spire, 220-metrowy wieżowiec, flankowany przez dwa 55-metrowe gmachy. Zaprojektowany przez biuro Jaspers & Eyers Partners kompleks ma powstać do końca 2014 roku.
Nowe oblicze dworców PKP
Prawdziwy boom na remonty, modernizacje i przebudowy polskich dworców przeżyliśmy z okazji Euro 2012. Na szczęście dla pasażerów trend doprowadzania do `stanu używalności` polskich zaniedbanych dworców trwa.
Niedawno przedstawiono projekt rozbudowy głównej stacji kolejowej w Bydgoszczy. Przed starym budynkiem miałby stanąć nowy, szklany, uniesiony na smukłych nogach ponad ziemią tak, aby z oddali w powstałym prześwicie widać było zabytkowy gmach dawnego dworca. Propozycja biura Allplan, które zaprojektowało to rozwiązanie wydaje się idealnie łączyć szacunek do przeszłości z wymogami współczesnych czasów.
Daleko idącą modernizację ma przeżyć też dworzec w Sopocie. Zaniedbana stacja w najbardziej znanym polskim kurorcie przynosi wstyd całemu miastu. Projekt nowego budynku opracował Marcin Kaniewski, który chce, by stacja zmieniła się w kompleks budynków o różnych funkcjach: poza dworcem miałby tu działać hotel, część biurowa oraz handlowo-usługowa.
Wokół warszawskiego Dworca Gdańskiego od lat wyrastają nowe wieżowce. Władze miasta i niektórzy inwestorzy uważają, że stara stacja razi w tym nowoczesnym otoczeniu i planują przebudowę niewielkiego budynku dworca połączoną ze wzniesieniem wokół wieńca wysokościowców. O ile budowa w okolicy biurowców czy apartamentowców jest właściwie przesądzona, można by się zastanowić, czy burzenie i budowanie na nowo budynku dworca jest konieczne. Ten już tu stojący reprezentuje udaną architekturę modernistyczną końca lat 50. Może wystarczyłby remont?
Propozycja modernizacji Dworca Gdańskiego w Warszawie, materiały inwestora
Wydarzeniem jest budowa Dworca Łódź Fabryczna - obecnie największej inwestycji kolejowej w Polsce. Mimo, że do niedawna była zagrożona, premier Tusk zapewnił, że budowa będzie ukończona w terminie, czyli w pierwszej połowie 2015 roku. Projekt podziemnego dworca ma kluczowe znaczenie nie tylko dla Łodzi, ale także Warszawy i centralnej Polski, dlatego inwestycję uznano za priorytetową.
Inwestycje dla melomanów
Szczecin, Katowice, Toruń - już wkrótce będą to ważne punkty na muzycznej mapie Polski. W tych miastach powstają sale koncertowe na światowym poziomie. Ale nie tylko ich wartości akustyczne będą zwracać uwagę: budynki to to także wysmakowane obiekty architektury.
Pierwsze skrzypce pod tym względem gra w tym trio niewątpliwie Filharmonia w Szczecinie, której projektująca ją hiszpańska pracownia Estudio Barozzi Veiga nadała formę ekspresyjnej góry lodowej. Świetliste szpiczaste segmenty tworzą kompozycję wyróżniającą się na tle historycznej zabudowy Szczecina, ale jednocześnie doskonale ją uzupełniają.
Bryła siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach - to projekt Tomasza Koniora. Tworząc ją architekt inspirował się formami śląskich familoków, zabudowaniami Nikiszowca, jego domami z cegły z czerwonym detalem. Stworzył jednak gmach nowoczesny, o podziale elewacji naśladującym rytm muzyczny.
Najdłużej przyjdzie melomanom czekać na salę koncertową na toruńskich Jordankach. Choć konkurs na projekt tej budowli rozstrzygnięty został w 2009 roku, obecnie trwają prace na poziomie fundamentów. Betonowa ekspresyjna, rzeźbiarska budowla projektu biura Menis Arquitectos ma w stanie surowym stanąć pod koniec 2014 roku.
Budowa Narodowego Forum Muzyki przy Placu Wolności we Wrocławiu (proj. Kurłowicz&Associates) miała się zakończyć wiosną 2013 roku, niestety z powodu kłopotów z wykonawcą robót budowa przedłużyła się.
Teraz inwestycję realizuje już inny wykonawca, a według zapowiedzi sala koncertowa ma być gotowa na początku 2015 roku. W Narodowym Forum Muzyki poza supernowoczesną salą koncertową na ponad 1800 miejsc i trzema salami kameralnymi znajdą się przestrzenie biurowe oraz sale konferencyjne.
Wymiana architektury na nowszą
W poturbowanej przez wojenne wydarzenia Warszawie, w której każdy gmach wydawał się cenny, przez wiele dekad nie praktykowano działania, popularnego w dużych miastach w XIX wieku, czyli wymieniania starych budynków na nowe.
Teraz to się zmienia i pod kilof idą pierwsze (rzeczywiście nie bardzo udane) symbole wczesnego polskiego kapitalizmu, czyli obiekty wzniesione w latach 90. Na miejscu zburzonego już hotelu Mercure pracownia Kuryłowicz&Associates zbuduje wysoki na 195 metrów biurowiec o nazwie Q22. niedaleko, bo przy Rondzie ONZ w miejscu wieżowca Ilmet ma wkrótce powstać nowy, prawie dwa razy wyższy i znacznie bardziej nowoczesny gmach. Jego projekt opracowała duńska pracownia schmidt hammer lassen architects.
Nieco więcej kontrowersji wzbudza fakt, że Sezam, dom handlowy, stanowiący część pochodzącego z lat 60. XX wieku założenia urbanistycznego Ściany Wschodniej także przeznaczono do rozbiórki. W jego miejscu już za trzy lata ma stać nowy, znacznie wyższy, szklany biurowiec projektu firmy Juvenes.
Pomorskie muzea wolności
Gdańsk - to najważniejsze miasto w powojennej historii Polski. Nic więc dziwnego, że to właśnie tu powstaje Europejskie Centrum Solidarności. ECS - to nie będzie tylko muzeum, pokazujące historię ruchu społecznego, który silnie przyczynił się do obalenia komunizmu w Europie. ECS ma być placówką, podtrzymującą tradycje Solidarności, wspomagającą przekładanie ich na współczesne potrzeby, a więc zaangażowaną w budowanie europejskiej tożsamości i kontynuującą wolnościowe idee.
Powstający obok Stoczni Gdańskiej gmach (zaprojektowany przez pracownię Fort) ma zostać otwarty 4 czerwca 2014 roku. Prosta bryła ECS będzie obłożona rdzawą stalą corten. W zamyśle architektów budynek ma przypominać kadłub statku. "Sięgając głębiej, taki materiał jest nawiązaniem do idei prostoty i surowości Solidarności, która wywodzi się ze stoczniowego krajobrazu" - wyjaśniał w wywiadzie Wojciech Targowski z pracowni Fort.
W Trójmieście powstaje jeszcze jedno muzeum, związane z historią Polski i jej problemami z wolnością. Muzeum Emigracji ma zostać otwarte w Gdyni na przełomie 2014 i 2015. Powstanie w zaadaptowanym na nowe cele gmachu dawnego Dworca Morskiego. Przetarg na przebudowę na potrzeby muzeum modernistycznej bryły w 2012 roku wygrała pracownia ae fusion Studio sp. z o.o. z Krakowa. To samo biuro kilka miesięcy później wygrało konkurs na koncepcję plastyczno-przestrzenną ekspozycji stałej.
Muzeum w budynku, z którego niegdyś wypływały statki, na których Polacy wyruszali na emigrację ma pokazywać losy tych, którzy zdecydowali się żyć na obczyźnie, powody i skutki ich decyzji.
Swoją niełatwą historię chce widzom pokazać też Szczecin. W tym celu w bezpośredni sąsiedztwie Starego Miasta powstaje Centrum Dialogu Przełomy.
Zaprojektowany przez Roberta Koniecznego gmach ma niezwykłą formę - został częściowo ukryty pod ziemią tak, że stał się integralną częścią przestrzeni placu, kreując jednocześnie wyjątkową przestrzeń publiczną. Budowane właśnie muzeum ma być gotowe w 2014 roku.
Nowe zabytki...
Polska poniosła gigantyczne straty w czasie licznych wojen, nie tylko II wojny światowej. W ruinę obrócone zostały cenne zabytki, historyczne budynki, obiekty świadczące o tożsamości regionów, w których się znajdowały. Wielu przedstawicieli władz, inwestorów i mieszkańców jest przekonanych, że te straty da się zrekompensować, budując `nowe zabytki`. To bardzo kontrowersyjne podejście, przez większość konserwatorów zabytków odrzucane. A jednak wciąż powstają tego typu obiekty.
Oczywiście najbardziej znanym przykładem jest Zamek Przemysław Poznaniu. Jego budowa właśnie dobiega końca. To obiekt, wzniesiony na częściowo średniowiecznych fundamentach, jednak to, co jest nad ziemią jest w dużym stopniu wynikiem fantazji architekta - nie zachowały się archiwalia wystarczająco dokumentujące oryginalny wygląd zamku. Gmach nadal wywołuje emocje i dyskusje na temat etyki konserwatorskiej.
Nowy - stary zamek zbudowano w Tykocinie, obecnie trwają prace przy rozbudowie ruin Zamku Książąt Mazowieckich w Ciechanowie, pseudo-średniowieczne obiekty powstały w Giżycku czy Gostyninie.
Coraz liczniejsza jest też grupa zwolenników odbudowania w Warszawie Pałacu Saskiego twórcy inicjatywy Saski 2018 chcą, aby dawna zabudowa na Placu Piłsudskiego (z której zachował się tylko Gród Nieznanego Żołnierza) powstała w 2018 roku, w setną rocznice odzyskania przez Polskę niepodległości.
Nowe kościoły straszą
W ostatnich dekadach Polska nie ma szczęścia do architektury sakralnej. Praktycznie nie powstają bowiem kościoły, których formy byłyby interesujące, wartościowe, a jednocześnie dobrze pełniące swoją funkcję (czyli np. zachęcające do wyciszenia i skupienia). Wyjątkiem jest dorobek Stanisława Niemczyka; wybitną, choć kameralną budowlą sakralną jest kościół w Tarnowie nad Wisłą projektu pracowni Beton (niestety nie został on konsekrowany).
Najwięcej rozgłosu zyskują świątynie, których formy dalekie są od ideału. Toruński kościół, budowany przez ojca Tadeusza Rydzyka odpowiada najgorszym stereotypom, kojarzącym się z sakro-kiczem.
Warszawska Świątynia Opatrzności, rosnąca wśród bloków na nowym osiedlu też nie da się zaklasyfikować do grona dobrych przykładów współczesnej architektury. Choć konkurs architektoniczny na ten gmach wygrała wizjonerska propozycja Marka Budzyńskiego, ostatecznie do realizacji przeznaczono wsteczny, za to monumentalny projekt biura Szymborski&Szymborski.
Galeria handlowa dla każdego
Kryzys nie dotknął innej dziedziny budownictwa - inwestycji handlowych. W każdym dużym i większości średnich polskich miast istnieje już przynajmniej kilka galerii handlowych i wciąż powstają nowe. Jako że konkurencyjnych obiektów działa już sporo, te nowe starają się przyciągać klientów nietypowymi rozwiązaniami.
Tarasy Zamkowe, centrum handlowe powstające w Lublinie poza sklepami, barami czy obiektami rozrywkowymi zaoferuje swoim klientom rekreację na świeżym powietrzu. Cały dach dużego obiektu pokryje zieleń, powstanie tu park z licznymi atrakcjami. W ten sposób obiekt ma być też lepiej wkomponowany w otoczenie zgodnie z ideami proekologicznymi.
Budowaną w Olsztynie Galerię Warmińską także otoczą tereny rekreacyjne, trasy spacerowe, rowerowe, obok powstanie też amfiteatr. Poza tym budynek (zaprojektowany przez biuro Kuryłowicz&Associates) ma odznaczać się wyjątkową, oryginalną elewacją. Jej ażurowa, organiczna forma będzie nasuwała na myśl strukturę liścia, plaster miodu lub pajęczynę.
Ta sama pracownia, która odpowiada za projekt łódzkiej Manufaktury teraz zaprojektowała galerię handlową w Poznaniu. Łacina - bo taką obiekt będzie nosił nazwę - powstanie blisko Starego Miasta, przy Rondzie Rataje. Ma odznaczać się nowoczesną architekturą, kreującą miejską przestrzeń., oddającą ducha dynamicznej metropolii.
Polskie wybrzeże dla wymagających
Polskie morze wraca do łask - przez lata lepiej sytuowani Polacy woleli na wakacje wyjeżdżać za granicę. Tam morza są cieplejsze, czystsze, a pogoda bardziej przewidywalna. Jednak mało kto nie zgodzi się z opinią, że Bałtyk - choć zimny i pochmurny - ma w sobie magnetyczny urok.
Być może właśnie dlatego od niedawna na polskim wybrzeżu realizowane są kolejne inwestycje, skierowane do klientów o zasobniejszych portfelach. W nadmorskich miejscowościach (np. w Mielnie czy Ustroniu) powstają luksusowe apartamentowce, w których mieszkanie z widokiem na morze można kupić lub wynająć. W Mielnie kompleks mieszkaniowy zaprojektowała szczecińska pracownia Mellon Architekci; w Ustroniu eleganckie i kameralne budynki apartamentowe powstają według wizji obsypanej w ubiegłym roku nagrodami koszalińskiej pracowni HS99.
Swoje oblicze ma zmienić Świnoujście: powstanie tu zespół nadmorskiej zabudowy z promenadą, z molo, hotelami oraz licznymi obiektami usługowymi Baltic Park Molo. W położonym nieopodal Mielnie norweski inwestor chce zbudować Beach City, kurort, jakie nie powstydziło by się Lazurowe Wybrzeże lub Floryda.
`Największym problemem w Polsce jest zbyt duży sceptycyzm. Każdy jest podejrzliwy i myśli sobie: `Coś musi się pod tym kryć. To niemożliwe, że on robi coś, bo mu się tu podoba. Musi być jakiś inny powód`. Ale coraz więcej ludzi w Polsce przekonuje się do mojej wizji. Zaczyna wierzyć w spełnienie moich marzeń. Zajęło mi to aż 13 lat. Oprócz budowania apartamentowców zajmowałem się więc walką z polskim sceptycyzmem. Nie skończyłem jeszcze ani jednego, ani drugiego` - mówił w wywiadzie dla Gazety Wyborczej pomysłodawca tego przedsięwzięcia, Stein Christian Knutsen.
Holendrzy w Poznaniu
Każde polskie miasto marzy o tym, by mieć u siebie budynek, zaprojektowany przez znanego architekta. W Warszawie po sąsiedzku powstały wieżowce, zaprojektowane przez Daniela Libeskinda i Helmuta Jahna, w Krakowie stoi hotel, którego bryłę opracował Jürgen Mayer H, teraz w poznaniu widowiskowy biurowiec mają zbudować architekci z pracowni MVRDV.
To holenderskie biuro znane jest z czasem zwariowanych, odważnych, oryginalnych realizacji. Choć członkowie zespołu MVRDV odznaczają się dużą wyobraźnią, ich budynki trudno określić mianem oderwanych od kontekstu blobów. Są bowiem zwykle dobrze wpisane w otoczenie, architekci tworząc swoje czasem wizjonerskie projekty nigdy nie zapominają o tym, że budynki w mieście nie są `samotnymi wyspami`.
Podobnie rzecz się miała z projektowaniem gmachu Bałtyk w Poznaniu (nazwa planowanego biurowca pochodzi od nazwy kina, które niegdyś stało w tym miejscu). Architekci musieli wziąć pod uwagę wytyczne konserwatora zabytków - gmach ma stanąć przy Rondzie Kaponiera, w samym centrum stolicy Wielkopolski, a także fakt istnienia w tym miejscu korytarzy powietrznych dla samolotów pasażerskich.
Wysoki na 68 metrów szklany gmach będzie miał bardzo nieregularny kształt, właściwie z każdej strony będzie wyglądał inaczej. Z jednej będzie się kojarzył ze schodkową piramidą, z innej - z podciętą od dołu skałą. "Bryła budynku powstawała w ten sposób, że z początkowego kształtu zamkniętego granicami działki po kolei "odcinaliśmy" kolejne fragmenty" - mówił w jednym z wywiadów Anton Wubben, architekt z MVRDV.
7 nowych stacji
Dworzec Wileński, Stadion, Powiśle, Nowy Świat, Świętokrzyska, Rondo ONZ i Rondo Daszyńskiego - to siedem stacji drugiej linii metra, która już w 2014 roku mają ułatwić życie mieszkańcom zakorkowanej Warszawy. Konkurs na projekt architektoniczny peronów I wejść do podziemnej kolejki wygrała w 2007 roku pracownia Andrzeja Chołdzyńskiego, którego dziełem ją niektóre stacje I linii, m.in. najładniejsza - Plac Wilsona.
Wielokolorowe szablony, według których na peronach będą oznaczone nazwy stacji zaprojektował Wojciech Fangor, jeden z najwybitniejszych współczesnych polskich malarzy. Choć jego współpraca z architektem nie była wolna od poważnych konfliktów, można się cieszyć, że mimo to powstaną.
Na niektórych stacjach perony otaczać będą wielkie ekrany LED, które w chwili wjazdu pociągu będą wyświetlać nazwę stacji, jednak pasażerowie oczekujący na kolejkę będą mogli na nich oglądać? widok ulicy, która znajduje się nad nimi.
Skomentuj:
Polska w budowie pomimo kryzysu. Największe inwestycje w kraju [PRZEGLĄD]