Partnerzy

Aktualności

Architektura na świecie

Architektura w Polsce

Wywiady

Ikony architektury

Projekty i realizacje

Nauka na wysokim poziomie (architektonicznym)

ace
Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego, proj. Marek Budzyński - Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego, proj. Marek Budzyński

Rankingi wyższych uczelni uwzględniają poziom nauczania i perspektywy na pracę, jakie ma w przyszłości student. Ale przecież warunki, w jakich przebiega nauka są równie ważne. Od ponad 10 lat polskie uczelnie dynamicznie się rozbudowują - czy nowe obiekty też są na wysokim poziomie?

Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego, proj. Marek Budzyński - Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego, proj. Marek Budzyński

Nie tylko BUW

Wzrost liczby uczelni wyższych w Polsce, a więc rosnąca liczba studentów i większa konkurencja na rynku, a także dostęp do funduszy europejskich i korzystnych form finansowania spowodowały prawdziwy boom w budownictwie akademickim.

Jednym z pierwszych i na pewno najbardziej znanym tego przykładem jest Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego, oddana do użytku w 1999 roku, zbudowana według projektu Marka Budzyńskiego. Czy powstałe w kolejnych latach siedziby szkół wyższych dorównują warszawskiej bibliotece uniwersyteckiej, uznanej za jedną z ikon polskiej architektury po 1989 roku?

Centrum Informacji Naukowej i Biblioteka Akademicka w Katowicach, proj. HS 99, 2011 - Centrum Informacji Naukowej i Biblioteka Akademicka w Katowicach, proj. HS 99, 2011

Bryły Roku 2011 nikomu nie trzeba przedstawiać. Katowicki `rudzielec` zwyciężył w plebiscycie na najpiękniejszą realizację ubiegłego roku i wybór ten nie wzbudził kontrowersji. Pracownia HS99 Dariusza Hermana, Wojciecha Subalskiego i Piotra Śmierzewskiego, mimo że swoją siedzibę ma w Koszalinie, w stolicy Śląska wzniosła budynek funkcjonalny i oryginalny, zwracający uwagę, a zarazem wpisany z zastany kontekst.

`Jeśli architekt nie ulega modzie, jest szansa, że jego projekt zachowa aktualność mimo upływu czasu`, mówi Wojciech Subalski z pracowni HS99. Trzeba przyznać, że tę teorię architekci wprowadzają w czyn: CINiBA w Katowicach ma nowoczesną formę, ale widać, że jej projektanci odnieśli się i do poprzemysłowego dziedzictwa miasta (ceglane elewacje) i do jego modernistycznych tradycji (zgeometryzowana, lakoniczna bryła). Zgodnie z wymogami współczesności we wnętrzu pojawia się beton, szkło i stal, podział funkcjonalny jest przejrzysty, przestrzenie otwarte i pełne światła.

Instytut Informatyki UMSC w Lublinie, proj. Biuro Architektoniczne Plewa, 2011 - Instytut Informatyki UMSC w Lublinie, proj. Biuro Architektoniczne Plewa, 2011

Nowa siedziba Instytutu Informatyki lubelskiego Uniwersytetu im. Marii Skłodowskiej Curie w plebiscycie Bryła Roku zajęła bardzo wysokie, trzecie miejsce, ponad półtora tysiąca czytelników Bryły uznało go za wart nagrodzenia.

Budynek wyróżnia się na dwa sposoby. Po pierwsze kształtem: wpisany w bardzo wąską działkę, otrzymał nietypową formę `ostrza`, z jednej strony gmach kończy się szpicem, a nie płaską ścianą. Po drugie, projektując budynek, architekci pomyśleli o jego wyglądzie zarówno w dzień, jak i w nocy (czy to ukłon w stronę prowadzących podobno głównie nocny tryb życia studentów informatyki?). na jasnych elewacjach pojawiły się wykusze, wykonane z barwionego na różne kolory szkła. te dodatkowe elementy nie tylko nadają gmachowi lekkości i urozmaicają jego kolorystykę, ale też w nocy zamieniają budynek w świecącą tęczę - są bowiem podświetlane.

Co więcej - oświetleniem tym można sterować, a więc dowolnie je zmieniać. A wszystko to za sprawą inteligentnego systemu elektronicznego, w który wyposażony jest nowy budynek. Poza atrakcją, jaką jest możliwość zamienia elewacji gmachu w świecącą, pływającą tęczę, ów system pozwala nadzorować temperaturę, wilgotność, wentylację, oświetlenie wnętrz (poza wygodą ma to wymierne korzyści, np. system wyłącza światło w pomieszczeniach, w których nikogo nie ma).

Budynek Zintegrowanego Centrum Studenckiego Politechniki Wrocławskiej, proj. Manufaktura nr 1: Piotr Krynicki, Artur Plaza, Mariusz Maury, Bogusław Wowrzeczka, Arkadiusz Chamielec, 2007 - Budynek Zintegrowanego Centrum Studenckiego Politechniki Wrocławskiej, proj. Manufaktura nr 1: Piotr Krynicki, Artur Plaza, Mariusz Maury, Bogusław Wowrzeczka, Arkadiusz Chamielec, 2007

Serowiec - to nazwa, która natychmiast przylgnęła do nowego gmachu i tym mianem się go do dziś określa. I nic dziwnego - upstrzona okrągłymi otworami elewacja nie jednemu może skojarzyć się z dziurami w serze.

Budynek, w którym mieści się m.in. 8 sal wykładowych, 14 seminaryjnych, 15 laboratoriów fizycznych, sale komputerowe i do nauki własnej, czytelnia multimedialna, siedziby biur pomocy prawnej czy psychologicznej, kawiarnia czy zadaszony parking dla 400 rowerów, tętni studenckim życiem całe dnie. Podziurkowane elewacje kryją surowe, betonowe wnętrze, w którym pozostały widoczne elementy instalacji. Podobnie jak w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego owa surowość wnętrz została wykorzystana jako element stylistyczny.

Początkowo gmach o nietypowych elewacjach wzbudzał kontrowersje (przez `serowe dziury` wpada do środka mniej światła niż przez tradycyjne okna), nie wszystkim podobała się też jego lokalizacja, tuż nad brzegiem Odry, jednak pod względem architektonicznym to na pewno jedna z ciekawszych realizacji ostatnich lat. Dowodem na to mogą być choćby liczne nagrody (III miejsce w plebiscycie Bryła Roku 2007, nagroda specjalna w konkursie Dolnośląska Budowa Roku 2007-2008, nominacja do prestiżowej Mies van der Rohe Award).

Wydział Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego, proj. Maćków Pracownia Projektowa, 2001-2003 - www.mackow.pl

Nowy budynek Wydziału Prawa stanął w historycznym centrum Wrocławia, obok zabytkowych gmachów uniwersyteckich. Jak podkreślają projektanci, trudnym zadaniem było wkomponowanie nowego obiektu w kontekst, złożony z budowli zróżnicowanych pod względem wieku, skali i charakteru. Jak często w takich sytuacjach, tak i tym razem najlepszym scenariuszem okazało się zaprojektowanie budynku dość skromnego, nie epatującego swoją nowoczesnością i oryginalnością, a zarazem nie udającego zabytku, nie naśladującego stylu dawnych epok.

`Przy kształtowaniu bryły, wnętrz i detalu obiektu odwołano się do bogatej tradycji wrocławskiego modernizmu`, piszą o swojej realizacji architekci z pracowni Maćków. Gładkie, kamienne elewacje i poziome pasma okien zajmują większą część elewacji, tworząc spojoną, elegancką całość. Tylko jeden z boków gmachu ukształtowano inaczej: w pełni przeszklona ściana o zaokrąglonych narożach odsłania mieszczące się za nią audytoria.

Architekci w tym projekcie postawili na jakość, a nie zaskakujący efekt, dzięki czemu budynek, choć nie ukrywa swego współczesnego pochodzenia, dobrze wpisuje się w otoczenie. Podobnie rzecz się ma z wnętrzem wydziału, urządzonym za pomocą tradycyjnych materiałów. Architekci piszą: `wnętrza zaprojektowano, wykorzystując proste, pełne umiaru formy i materiały: kamień, szkło i naturalne drewno. Uzyskany rezultat stanowi kompromis między reprezentacyjnością obiektu użyteczności publicznej a prostotę i funkcjonalności budynku dydaktycznego`.

Wydział Matematyki i Nauk Informacyjnych Politechniki Warszawskiej - www.dedeco.pl

Wydział Matematyki i Nauk Informacyjnych Politechniki Warszawskiej, proj. pracownia Dedeco, 2012

Sześciokondygnacyjny gmach, oddany do użytku wiosną 2012 roku, stanął w środku zabytkowego kampusu Politechniki Warszawskiej, pomiędzy gmachami, wzniesionymi w pierwszych latach XX wieku. Nie było zapewne łatwym zadaniem wkomponowanie tu nowego obiektu, który poza stosowną formą musiał spełniać szereg wymogów technicznych.

Architekci sięgnęli po sprawdzoną metodę, projektując prawie całkowicie przeszklone elewacje, w których odbija się całe otoczenie, i stare drzewa, i zabytkowe gmachy. Dzięki temu nowy obiekt nie wydaje się intruzem w tej okolicy, wpisuje się w kontekst, bo wydaje się lekki, prawie przejrzysty. Architekci uwzględnili też istniejący na miejscu układ komunikacyjny, projektując przejście pomiędzy dwoma częściami budynku.

uzupełnieniem szklanych elewacji są poziome, kamienne żaluzje - `żyletki`. Mają szary kolor, który doskonale komponuje się z zielonkawą barwą szkła na elewacjach.

W zalanym światłem wnętrzu dominuje beton - ten materiał jest powszechnie stosowany w gmachach uczelnianych ze względu na swoją wytrzymałość i higienę - oraz tablice dotykowe, one to zapełniają ściany, szczególnie w części gmachu, zajętej przez matematyków. Dotykowe panele mają służyć studentom do nieustannie przecież prowadzonych obliczeń.

Centrum Nowoczesnego Kształcenia Politechniki Białostockiej, proj. GROUP-ARCH, 2012 - Centrum Nowoczesnego Kształcenia Politechniki Białostockiej, proj. GROUP-ARCH, 2012

Położony na zamknięciu osi widokowej spory gmach Centrum Nowoczesnego Kształcenia Politechniki Białostockiej składa się z dwóch skrzydeł. Jedno z nich zajmuje supernowoczesna, multimedialna biblioteka, drugie - studium języków obcych oraz kilka sal ćwiczeniowych i laboratoryjnych.

Oba rozlokowane są symetrycznie po dwóch stronach łączącego je szklanego holu. Środkowa część, przejrzysta, bo prawie w całości wykonana ze szkła, miała za zadanie nie tylko połączyć dwa skrzydła, ale też złagodzić ich monolityczne bryły. Drugim zabiegiem, mającym przełamać ciężar dużego budynku, jest zamienienie jego elewacji w... ludową wycinankę.

Jak wspominają architekci z zespołu GROUP-ARCH, Sebastian Bieganowski i Adrian Staszczyszyn, od początku tworzenia projektu widzieli na elewacjach ażurowy wzór. Ostateczną inspiracją okazały się podlaskie ludowe wycinanki pani Jadwigi Solińskiej, których formy doskonale pasowały do projektu, a dodatkowo wzmocniły lokalny charakter budynku, silniej związały go z regionem, któremu ma służyć.

Wycinanka, wykonana z prefabrykowanych betonowych bloczków, jest tym, co wyróżnia gmach spośród innych na terenie kampusu, jednak nie mniej ważny jest program funkcjonalny. Rozświetlony, szklany łącznik jest `sercem` założenia, zaś po obu jego stronach znajdują się pomieszczenia o bardzo różnych funkcjach. Są tu sale multimedialne (także przystosowane do prowadzenia wykładów przez internet), czytelnie, sale ćwiczeń, ale też np. laboratoria Naukowego Centrum Badawczo-Rozwojowego.

Instytut Biotechnologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, proj. BLM Architekci, 2012 - Instytut Biotechnologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, proj. BLM Architekci, 2012

Oddany do użytku w styczniu 2012 roku gmach Instytutu Biotechnologii KUL od początku istnienia zbierał pochlebne opinie. Budynek ma pięć kondygnacji, a założono go na planie trójkąta - gmach składa się z trzech skrzydeł, zgrupowanych wokół wewnętrznego, przekrytego szklanym dachem dziedzińca. Dwa skrzydła zajmują laboratoria wraz z niezbędnymi zapleczami technicznymi, trzecie zapełniły sale dydaktyczne.

Każda z trzech elewacji budynku wygląda nieco inaczej: jedna jest ciemna, przebita regularnie ułożonymi oknami, druga posiada przeszklony narożnik, trzecia - dużą przeszkloną powierzchnię, przysłoniętą wykonaną z tkaniny zewnętrzną zasłoną. Rytmiczny układ okien na elewacji dynamizują założone nad każdym otworem nietypowe, bo prostopadłe do ściany żaluzje, mające na celu rozpraszanie wpadającego do wnętrza światła.

Instytut Biotechnologii KUL jest jednym z kilku oddanych właśnie do użytku w Lublinie obiektów uczelnianych. Dynamicznie rozbudowują się wszystkie lubelskie szkoły wyższe, nie tylko największe z nich, czyli Uniwersytet Marii Skłodowskiej Curie i Katolicki Uniwersytet Lubelski. Tym samym można stwierdzić, ze w ostatnich latach Lublin umocnił swoją pozycję jednego z najbardziej prężnych ośrodków akademickich w Polsce.

Budynek dydaktyczny z biblioteką Instytutu Historycznego, Uniwersytet Warszawski, Pracownia Architektoniczna BNS, 2011 - www.bns.warszawa.pl

Krystyna Szypulska, Małgorzata Benedek i Marcin Karbownik z pracowni BNS na terenie głównego kampusu Uniwersytetu Warszawskiego zaprojektowali niewielki, ale bardzo funkcjonalny obiekt. Podobnie jak w przypadku wielu innych nowych realizacji na terenach już istniejących uczelni, musieli wykreować bryłę, która wpisze się w specyficzny, zabytkowy charakter starej zabudowy.

Nowy budynek za pomocą szklanego łącznika, biegnącego na wysokości I pietra połączono z istniejącym już gmachem Instytutu Historycznego. Było to potrzebne nie tylko dla wygody studentów, ale i bibliotekarzy: w nowym gmachu ulokowano magazyn wydziałowej czytelni, mieszczącej się w starym budynku. Poza tym w oddanym do użytku kilka miesięcy temu obiekcie znalazły się jeszcze sale wykładowe oraz pomieszczenia administracyjne.

Pracownia BNS ma już na koncie realizacje na terenie głównego kampusu UW, zaprojektowała m.in. elegancki gmach Collegium Iuridicum III, dobrze znała więc warunki, jakie powinna spełniać nowa inwestycja w tym zabytkowym otoczeniu. Nowy budynek Instytutu Historycznego składa się z dwóch części: wyższa do połowy wysokości została obłożona jasnym kamienie, jej górną kondygnację zaś przeszklono; dostawiona do niej niższa część ma dwuspadowy dach i poza kamiennymi kolumnami właściwie w całości wykonana jest ze szkła.

Podobno obiekt z jasnego piaskowca, ciemnej stali i szkła początkowo wydawał się zbyt nowoczesny do tej lokalizacji, z czasem jednak okazało się, że proste i eleganckie bryły, mimo że na wskroś współczesne, swoją skromnością, a nawet surowością dobrze wpisują się w historyczny kontekst.

Centrum Innowacji i Transferu Wiedzy Techniczno-Przyrodniczej Uniwersytetu Rzeszowskiego, proj. Edward Lach - Studio EL, 2012 - Centrum Innowacji i Transferu Wiedzy Techniczno-Przyrodniczej Uniwersytetu Rzeszowskiego, proj. Edward Lach - Studio EL, 2012

Centrum Innowacji i Transferu Wiedzy Techniczno-Przyrodniczej Uniwersytetu Rzeszowskiego, którego budowa dobiega końca, pozornie wygląda na dość przeciętną budowlę. Prosta bryła, wstawiona pomiędzy istniejące już gmachy wydziałów Matematyczno-Fizycznego, Filologicznego, Historyczno-Socjologicznego i biblioteki ma cztery kondygnacje i plan litery `L`. Mieszczą się w niej specjalistyczne laboratoria, dzięki którym na uczelni rozwiną się badania w takich dziedzinach, jak nanoelektronika, bioinżynieria medyczna, bioinformatyka, biotechnologia analityczna i biomateriały.

W przypadku budowy obiektu na potrzeby tak specjalistycznych i unikatowych dziedzin nauki, forma architektoniczna budynku gra mniejszą role - najważniejsza jest funkcjonalność i techniczne wyposażenie. Mimo to architekci wprowadzili do gmachu jedną `ekstrawagancję`, która bez wątpienia stanie się elementem rozpoznawczym Centrum. W głównym holu tuż nad głowami użytkowników zawisło bowiem wielkie... jajo.

To sala audytorium, której nadano tak nietypowy kształt i którą w formie kapsuły `wyciągnięto` do holu na wysokości pierwszego i drugiego piętra. Druga z dużych sal wykładowych także `wydostaje się` na zewnątrz - ma kształt poziomego chodzi poza obręb budynku. Obie bryły skonstruowano na bazie nowoczesnych żelbetowych szalunków.

Te dwie organiczne formy, ożywiające gmach, to nie koniec nowoczesnych rozwiązań, m.in. całe patio wewnątrz obiektu zostało zadaszone za pomocą 1870 m2 szklanych świetlików, a część pomieszczeń laboratoryjnych będzie wyposażone z `śluzy`, pozwalające utrzymać wewnątrz sterylność i czystość, niezbędne do precyzyjnych badań.

Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna we Wrocławiu, proj. KKM Kozień Architekci, 2007-2011 - Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna we Wrocławiu, proj. KKM Kozień Architekci, 2007-2011

Siedziba wrocławskiej PWST po rozbudowie składa się z dwóch części. Pierwszą stanowi gruntownie zmodernizowany gmach z lat 1969-1972, w którym ulokowano trzy sale teatralne. Druga powstała w ubiegłym roku i pomieściła 19 profesjonalnie przygotowanych sal dydaktycznych, magazyny i pracownie kostiumów, sale zajęć praktycznych, salę ruchową, studio nagraniowe oraz bibliotekę z czytelnią.

Oba gmachy zostały ze sobą połączone tak, by pod względem funkcjonalnym nie było widać między nimi granicy: ich przestrzenie przenikają się, zostały ze sobą stopione.

Różnice widać na zewnątrz: obiekt z drugiej połowy XX wieku ma `klasyczne` elewacje, nowy góruję nad założeniem za pomocą lśniącej na złoto elewacji. Taki był zamysł architektów: aby mimo sprzęgnięcia razem dwóch obiektów, z zewnątrz dobrze było widać ich zróżnicowanie, aby dało się szybko dostrzec współczesną ingerencję i fakt, że budynki powstały w innych epokach.

Nowa część ma trzy kondygnacje i obły, zaokrąglony kształt. Tym, co ją najbardziej wyróżnia, to złota, błyszcząca w słońcu okładzina z płytek, wykonanych ze stopu różnych metali, głównie miedzi i cynku (która zresztą wraz z upływem czasu ma zmieniać swój kolor).

Udostępnij

Przeczytaj także

Robert Konieczny i jego najlepsze projekty. Monografia KWK Promes „budynki + idee” jest jak dobry wykład!
Willa Wolfa w Gubinie. Pierwszy nowoczesny budynek Miesa van der Rohe
Dworzec Metropolitalny w Lublinie z I Nagrodą na World Architecture Festival w Singapurze!

Polecane

Esencja na Dolnym Mieście w Gdańsku. Nawiązuje do przedwojennej, wielkomiejskiej kamienicy
Nowy Wełnowiec w Katowicach projektu JEMS Architekci. Na terenie dawnych Zakładów Metalurgicznych Silesia powstanie…
Warszawa: Apartamenty Beethovena - nowa inwestycja na Mokotowie projektu Grupa 5 Architekci

Skomentuj:

Nauka na wysokim poziomie (architektonicznym)

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej