Tu zawsze musi być zimno! Architektura ze śniegu i lodu - od małego igloo do prawdziwych wieżowców
Śnieg i lód to w wielu miejscach na świecie prawdziwy materiał budowlany. Tam, gdzie temperatura spada znacznie poniżej zera, miejscowa ludność od dawna wznosiła czasowe lub całoroczne budynki z zamarzniętej wody. Ale i w innych miejscach powstają lodowe zamki i hotele, bo architektura ze śniegu to nie tylko schronienie przed zimnym wiatrem, ale także świetna zabawa i ochłoda w upalne dni.
Tradycyjne Igloo
Przegląd lodowej i śnieżnej architektury zaczynamy od igloo, czyli typowego schronienia mieszkańców kanadyjskiej Arktyki i Grenlandii. Igloo to, najprościej tłumacząc, budowla ze śniegu. Choć w środku temperatura nie może przekroczyć 0 stopni Celsjusza, to w porównaniu do otaczających kilkudziesięciostopniowych mrozów i silnego wiatru - we wnętrzu może się zrobić naprawdę przytulnie.
Dziś coraz rzadziej spotyka się takie budynki, które rzeczywiście pełnią formę mieszkalną. Zazwyczaj wznoszone w celu podtrzymania tradycji lub jako forma tymczasowego schronienia podczas długich wędrówek.
Tradycyjnym materiałem budowlanym były śnieżne bloki o wymiarach zbliżonych do formatu 120x60x20 cm. Układane były spiralnie, by osiągnąć formę kopuły - na górze zostawał mały otwór wentylacyjny, który w razie potrzeby był zasłaniany lodowym blokiem.
Do igloo wchodziło się często długim tunelem, na wylocie którego budowano dodatkową ściankę osłaniającą przed wiatrem. Sam otwór wejściowy zasłaniany był skórami.
Igloo dzisiaj
Czasami do budowy igloo zamiast śniegu używano także lodowych bloków. Choć był to bardziej wytrzymały materiał, był niestety znacznie trudniejszy do obróbki. Utrzymywana wewnątrz igloo zbudowanego ze śniegu temperatura w okolicy zera stopni powodowała, że powierzchnia wiele razy się roztapiała i ponownie zamarzała tworząc warstwę lodu, dzięki czemu konstrukcje te z czasem stawały się na tyle wytrzymałe, że bez wahania można było stawać na ich czubku bez ryzyka, że konstrukcja się zapadnie.
Dzisiaj igloo to przede wszystkim atrakcja turystyczna i pomysł na nietypową rozrywkę. Noc spędzona w takim hotelu na pewno będzie niezapomniana i wspominana przez długi czas. Poza typowymi formami coraz częściej spotykamy też większe i wspanialsze budynki, a czasami tradycyjna forma igloo wykonywana jest w nowych technologiach.
Śnieżna Wioska w Montrealu
Przechodząc do bardziej rozbudowanych form, zatrzymamy się najpierw w Kanadzie. Śnieżna Wioska w Parc Jean - Drapeau nieopodal Montrealu to śnieżny hotel zajmujący powierzchnię około pół hektara, który swoim gościom oferuje 30 pokoi, restaurację na lodzie, bar lodowy, patio oraz zlokalizowane na świeżym powietrzu gorące jacuzzi. Ciekawostką jest fakt, że w śniegowych ścianach hotelu, aby spełnić wymagania przeciwpożarowe miasta Montreal, konieczne było zainstalowanie alarmów przeciwpożarowych...
Hotel jest zbudowany ze sztucznego śniegu, który ma większą gęstość od śniegu naturalnego i dzięki temu jest lepszym materiałem do budowy. Był on nadmuchiwany na specjalne konstrukcje (dolne zdjęcie), które po zakończeniu operacji zostały wysunięte, tak aby hotel naprawdę był zbudowany jedynie ze śniegu.
Lodowy hotel w Québecu
Kolejny przystanek w Kanadzie to Québec. To starszy brat montrealskiego hotelu otwarty w 2001 roku. Starszy i większy bo oferujący aż 85 pokoi oraz całe zaplecze restauracyjne. Otwarty jest każdego roku od początku stycznia do końca marca. Budowany był w bardziej tradycyjny sposób - z lodowych i śnieżnych bloków.
Jeśli kogoś zastanawia, ile potrzeba wody na wybudowanie takiego hotelu - odpowiedź brzmi: dużo. W 2005 roku do wybudowania hotelu wykorzystano 400 ton bloków lodowych i 12000 ton bloków śnieżnych.
Po Kanadzie przenosimy się do Finlandii, gdzie w Kemi znajduje się kolejny śnieżny hotel. Jest co roku odbudowywany, przy czym zawsze w nowym kształcie wynikającym z innych inspiracji. Zmienia się także całkowicie wystrój i dekorację wszystkich wnętrz hotelu.
W hotelu oprócz pokoi (także dwuosobowych) i apartamentu małżeńskiego znajdziemy także restaurację a nawet kaplicę.
Najbardziej znany hotel ze śniegu i lodu znajduje się chyba jednak w Szwecji, w Jukkasjärvi. Jest to najstarszy ze wszystkich tego typu obiektów. W 1989 roku japoński artysta stworzył w okolicy wioski lodową wystawę. Rok później Francuz Jannot Derid wybudował obok wystawy lodowy pawilon, który mieścił w sobie ekspozycję lodowych rzeźb. Zainteresowanie wystawą było na tyle duże, że goście dla których zabrakło miejsc noclegowych, poprosili artystę o możliwość spania w sali wystawowej. Dostali zgodę i na futrach reniferów spędzili pierwszą noc w obiekcie, który później przerodził się w prawdziwy lodowy hotel.
Dziś to naprawdę ogromna budowla. Do jej wzniesienia potrzeba 100 000 ton lodu i 30 000 ton of śniegu. Co roku zapraszani są także artyści, który odpowiadają za zaprojektowanie unikalnego wystroju poszczególnych części hotelu.
Śnieżny zamek w Yellowknife
Lodowe budowle to nie tylko hotele, które czasami przybierają naprawdę imponujące formy, ale także obiekty oferujące mnóstwo świetnej zabawy i rozrywki. Podczas wydarzeń, które tam mają miejsce, powstają rozmaite konstrukcje, czasami rzeczywistych rozmiarów, do których można wejść, by je podziwiać i świetnie się bawić.
Przykładem może być doroczna impreza w Yellowknife w Kanadzie, gdzie zbierają się miłośnicy śnieżnych zamków. Uczestniczą w licznych wydarzeniach sportowych i kulturalnych oraz wznoszą ogromne konstrukcje ze śniegu i lodu.
Innym przykładem lodowej zabawy może być doroczny Międzynarodowy Festiwal Rzeźby Śnieżnej i Lodowej w Harbin w Chinach. Historia festiwalu sięga 1963 roku, kiedy to zaczęto organizować wystawy lodowych rzeźb. W czasie rewolucji kulturalnej tradycja została przerwana, by po latach powrócić w formie wielkiego festiwalu. Zbudowano tam m.in. Lodowy Zamek Disneya.
Co roku artyści wykuwają bloki zamarzniętej wody z rzeki Songhua i za pomocą pił, dłut i czekanów tworzą z nich niesamowite instalacje.
Harbin - Festiwal śniegu i lodu cz. 1
Z roku na rok na festiwalu powstaje coraz więcej coraz bardziej śmiałych konstrukcji. Instalacje zazwyczaj przedstawiają różne zabytki i historyczne budynki. Nie brak tu też postaci ludzkich, zwierząt czy bóstw i mitycznych stworzeń.
Większość z tworzonych tu obiektów jest kolorowo podświetlana, dzięki czemu nocą wyglądają jeszcze bardziej imponująco.
Harbin - Festiwal śniegu i lodu cz. 2
Rozmiar rzeźb jest naprawdę imponujący, najwyższe przekraczają 50 metrów, prawie dorównując dwudziestopiętrowym budynkom. Do ich wznoszenia używa się typowych żurawi budowlanych. Na festiwalu ustanowiono też rekord świata jeśli chodzi o wielkość śniegowej rzeźby - ma ona 8,5 metra wysokości i 250 metrów długości.
Choć Chiny niezbyt kojarzą się nam z krainą lodu, wspinając się na budowle wzniesione podczas festiwalu widzimy, że pod względem lodowej architektury na pewno są one w światowej czołówce.
Skomentuj:
Tu zawsze musi być zimno! Architektura ze śniegu i lodu - od małego igloo do prawdziwych wieżowców