Muzeum samochodów? Czemu nie! Wybraliśmy najciekawsze budynki z całego świata!

Cyfrowa szachownica BMW

Produkowane w Bawarii samochody marki BMW cieszą się w Polsce szczególną sławą. Z jednej strony niemalże wszyscy cenią ich jakość i niezawodność, z drugiej - dość powszechnie kojarzą się z ogolonymi na łyso dżentelmenami w sportowym odzieniu z paskami na nogawkach. W latach 90. powstał nawet dowcip mówiący, iż nowy model beemki będzie miał szklane drzwi, aby z zewnątrz było widać owe paski. Tyle stereotypów, z którymi monachijska firma z pewnością nie chciałaby się identyfikować.

Zaprojektowane przez architektów z pracowni Coop Himmelb(l)au muzeum BMW odwołuje się do dwóch niezwykle cenionych w firmie rzeczy: tradycji i innowacyjności. To pierwsza wydaje się być niezwykle ważna, bowiem pierwszy obiekt, w którym eksponowano popularne beemki powstał w Monachium już w 1973 roku. Od samego początku był jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych miasta. Z czasem obiekt zlokalizowany obok słynnego "czterocylindrowca" - siedziby firmy, okazał się być zbyt mały w stosunku do coraz większych potrzeb. Nowe muzeum zostało udostępnione pierwszym zwiedzającym w 2007 roku.

Szef Coop Himmelb(l)au, Wolf Prix, opisał dekonstruktywistyczny budynek jako "grę w szachy na poziomie cyfrowym" nawiązując tym samym do logo BMW. Rozczłonkowana bryła z charakterystycznym podwójnym stożkiem pokryta została szklanymi i albuminowymi panelami. Skrywają one wnętrze, którego układ funkcjonalny oparty został na procesie produkcji, dostawy i wydawania samochodów. Klienci mogą obserwować sam proces konstrukcyjny, a następnie samochody transportowane są szklanymi windami na poziom wystawienniczy, z którego mogą już odebrać je zniecierpliwieni właściciele. Wszystkie strefy funkcjonalne BMW Welt połączone są wijącą się kładką zawieszoną po dachem budynku.

Dynamiczne Muzeum Porsche w Stuttgarcie

Muzeum poświęcone dokonaniom marki założonej przez Ferdynanda Porsche zostało otwarte 60 lat po tym, jak pierwszy jej samochód zjechał z taśmy produkcyjnej fabryki w Stuttgarcie. Zaprojektowany przez pracownię Delugan Meissl Architects obiekt został udostępniony zwiedzającym w 2008 roku. Sam budynek potraktowany został jako swoista nowa wizytówka firmy, bowiem jeszcze przed przekroczenie progów muzeum widzimy dynamiczną bryłę, która unosi się nad ziemią i zdaje przeczyć prawom grawitacji

We wnętrzu prezentowana jest ekspozycja realizująca ideę "ruchomego muzeum"- 80 pojazdów regularnie zmienia swoje miejsce przez co modyfikacjom ulega także sama koncepcja wystawy. Głównym jej akcentem pozostaje oczywiście historia rozwoju marki Porsche i prezentacja kolejnych modeli: od pierwszych prototypów autorstwa samego założyciela firmy, po współczesne, ultranowoczesne pojazdy które jeszcze nie trafiły do masowej produkcji. Ponadto w otwartym dla zwiedzających, mieszczącym się w obrębie muzeum warsztacie, odtwarzane są najstarsze modele samochodów.

Komputerowy barok dla Mercedesa

Jeśli będziemy wjeżdżać do Stuttgartu od wschodu autostradą B14 powita nas nietypowa spiralna konstrukcja wzniesiona na planie zbliżonym do liścia koniczyny. To zaprojektowane przez pracownię UN Studio muzeum Mercedesa. Wzniesiony w 2006 roku budynek, podobnie jak i sama firma, stały się jednymi z rozpoznawanych na całym świecie wizytówek miasta.

Najciekawszą charakterystykę wyjątkowego obiektu architektonicznego stworzył John Glacey na łamach "The Independent" nazywając muzeum "pierwszym przykładem komputerowego baroku".

To pozornie szokujące stwierdzenie zawiera wiele prawdy. Wygenerowana komputerowo bryła muzeum przypomina fragment skręconej podwójnej helisy DNA. Jednocześnie jednak umiejętne kształtowanie zorganizowanego wokół centralnego atrium wnętrza, które oferuje ogromną ilość różnorodnych wrażeń, przypomina nieco sposób aranżacji przestrzeni w dobie baroku. Budynek podzielono na dwie strefy o zróżnicowanym charakterze. Pierwsza, tzw. Collection Rooms, rozjaśniona jest światłem wpadającym przez ogromne wstęgi przeszkleń. Druga, tzw. Legend Rooms, ukryte za pasami pełnych ścian pomieszczenia ekspozycyjne, projekcyjne i konferencyjne.

Zwiedzający muzeum Mercedesa możemy z przestrzeni wewnętrznego atrium wjechać na sam szczyt budynku jedną z trzech przypominających kosmiczne kapsuły, wind. Na dół sprowadzą nas dwie spiralne rampy wzdłuż których zorganizowana została uporządkowana chronologicznie ekspozycja. Oba ciągi komunikacyjne przecinają się w kilku punktach, tak jak helisy DNA którymi były inspirowane. Dzięki temu za każdym razem wycieczka po muzeum Mercedesa w Stuttgarcie może wyglądać inaczej.

Żółte Ferrari w Modenie

W 2004 roku, szesnaście lat po śmierci Enzo Ferarriego, rodzinna Modena postanowiła uczcić pamięć zasłużonego dla historii motoryzacji obywatela . Ogłoszono konkurs na projekt muzeum poświęconego wybitnemu kierowcy, którego zwycięzcą okazał się Jan Kaplicky i pracownia Future Systems. Przedwczesna śmierć Kaplicky'ego w 2009 roku sprawiła, że ostatecznie realizacją kierował jego wieloletni współpracownik i dyrektor pracowni Shiro Studio- Andrea Morgante.

Budowę muzeum ukończono w 2012 roku. Stanowi ono interesujące połączenie nowoczesności z tradycją. Do przyszłości nawiązuje nowoczesna hala ekspozycyjna o aerodynamicznej formie pokrytej powłoką z aluminium o żółtej barwie. Jej forma stanowi odniesienie do sposobu wykończenia karoserii sportowego samochodu. Nawiązaniem do przeszłości jest natomiast dziewiętnastowieczny dom i warsztat. Historyczne budynki, które zostały wybudowane w latach 30. XIX wieku przez ojca przyszłego konstruktora, zostały oczyszczone z późniejszych przybudówek, odrestaurowane i przywrócone do oryginalnego stanu oraz zaadaptowane na potrzeby muzeum.

Mimo że dość powszechnie Ferrari kojarzone jest z krwistą czerwienią, aluminiowe zadaszenie muzeum utrzymane jest w kolorze żółtym. Dlaczego? To właśnie ta barwa jest firmowym kolorem Ferrari, który odnaleźć możemy między innymi w jej logo. Stanowi także oficjalną barwę miasta Modena.

American Car Museum w Tacomie

Czym byłyby Stanu Zjednoczone bez biegnących w nieskończoność autorstwa, mknących po nich wielkich ciężarówek i muscle-cars o gigantycznej mocy? Samochód stał się jednym z symboli amerykańskiej kultury i jako taki musiał doczekać się własnego muzeum. W 2012 roku w mieście Tacoma dokonano uroczystego otwarcia największego muzeum samochodów na świecie - American Car Museum.

Zaprojektowany przez pracownię Grant Price Architects obiekt posiada ogromną halę ekspozycyjną o konstrukcji z klejonego drewna pokrytą obłą metalową powłoką. Jej aerodynamiczny kształt nawiązuje do motoryzacji w sensie ogólnym, jak twierdzą projektanci.

Ekspozycja oparta jest w większości na kolekcji LeMaya, którego imię nosi całe muzeum. Ponad 350 pojazdów we wnętrzu pokazują przede wszystkim amerykańską miłość do samochodów. Oczywiście organizowane są także wystawy tematyczne, skoncentrowane na zagadnieniach takich jak "Wyścigi Indianapolis 500", "Ferrari w Ameryce" czy "Brytyjska inwazja" (o ekspansji brytyjskich samochodów w USA).

Imperium Fiata w Turynie

Włoska motoryzacja kojarzy się przede wszystkim z jednym miejscem - Turynem. To tam powstało imperium firmy Fiat zarządzane od pokoleń przez rodzinę Angellich.

W 1960 roku utworzono tam Narodowe Muzeum Motoryzacji, którego siedzibę zaprojektował Amadeo Albertini. Nowoczesny, późno modernistyczny obiekt został w 2011 roku poddany gruntownym pracom remontowym i renowacyjnym, a także powiększony o nowe skrzydło zaprojektowane przez Cino Zucchiego.

Masywne, pokryte kamienną okładziną elewacje starej części muzeum zostały odnowione. Zucchi nie zamierzał konkurować z bryłą, która zdążyła stać się jednym z charakterystycznych punktów Turynu. Dlatego też nowa kubatura w swych podstawowych założeniach stanowi kontynuację projektu sprzed pół wieku.

Podobnie jak w realizacji Albertiniego mamy do czynienia z masywnymi bryłami o lekko zaokrąglonych krawędziach. Zamiast kamienia zastosowano perforowane stalowe galwanizowane panele. Rozwiązanie to okazało się stosunkowe niedrogie, a jednocześnie estetyczne i funkcjonalne.

Samochodowe origami w chińskiem mieście Nankin [PROJEKT]

Zaprojektowane przez pracownię 3Gatti Architecture Studio muzeum motoryzacji w Nankin w Chinach zaskakuje nie tylko formą, ale także nowatorskimi możliwościami doświadczania jego przestrzeni przez zwiedzających. Czyż nie jest poniekąd absurdem fakt, że muzea poświęcone w całości samochodom musimy zwiedzać pieszo? Nie w Nanjing. Tam po kolejnych poziomach stanowiącego w całości jedną wielką rampę budynku będziemy mogli poruszać się własnymi czterema kołami.

Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie świat samochodów przenika się płynnie ze światem ludzi - mówią twórcy projektu. Istotnie, żelbetowe powierzchnie wznoszą się i opadają łagodnie tworząc jedną spójna przestrzeń. Sama forma budynku została wymyślona poprzez zaginanie arkusza papieru i przypomina nieco tradycyjne zabawki orgiami.

Co ciekawe, charakter ekspozycji i jej odbiór różnią się zależnie od wybranego sposobu zwiedzania. Jeśli jedziemy samochodem, to zaczynamy od dołu i oglądamy najpierw najnowsze modele różnych pojazdów. Następnie futurystyczne prototypy ustępują miejsca coraz starszym modelom, by u samej góry doprowadzić nas do samych korzeni motoryzacji. Odmienny odbiór wystawy gwarantuje zwiedzanie piesze. Łagodna rampa prowadzi nas w dół ku coraz nowszym pojazdom.