Rok 2011 należał do Zahy Hadid
Pierwsza Dama światowej architektury odniosła znaczące sukcesy - od otrzymania Nagrody Stirlinga, poprzez oddanie do użytku Riverside Museum, Olimpijskiego Centrum Sportów Wodnych czy opery w Guangzhou, aż po prezentację nowych koncepcji, które lada chwila zostaną urzeczywistnione.
Rok 2011 należał do Zahy
Sukcesy architektki irackiego pochodzenia i jej rosnąca popularność idą w parze z narastającymi falami krytyki. Powtarzają się zarzuty zbytniego formalizmu i "designerstwa", oderwania rzeźbiarskich brył od ich funkcji czy wreszcie- niezwykle wysokich kosztów poszczególnych realizacji. Pomimo nich Hadid tworzy kolejne dzieła, odnosi kolejne sukcesy, a jej nazwisko stało się światową marką. 2011 rok stanowił doskonałe tego potwierdzenie.
Nagroda Stirlinga 2011
Nagroda Stirlinga jest corocznie przyznawana przez RIBA (Royal Institute of British Architects) tej realizacji, która miała wyjątkowe znaczenie dla rozwoju brytyjskiej architektury. W 2010 roku tym prestiżowym wyróżnieniem uhonorowano zaprojektowany przez Zahę Hadid gmach Muzeum MAXXI w Rzymie. Rok później, w 2011, laureatką ponownie została Hadid. Jury doceniło stworzony przez nią budynek Evelyn Grace Academy, mimo iż faworytem wielu krytyków był londyński Velodrome autorstwa Hopkins Architects. Należy przyznać, że decyzja ta wzbudziła spore kontrowersje.
Sam budynek prezentuje repertuar form charakterystycznych dla twórczości Hadid. Rozczłonkowana bryła ze szkła i żelbetu otwiera się na otoczenie, kreuje atmosferę sprzyjającą aktywności uczniów oraz nowoczesnym metodom nauczania. Duże płaszczyzny okien wypełniają praktycznie każdy fragment miękko załamujących się ścian. Dzięki temu do sal lekcyjnych dociera maksymalna ilość najbardziej przyjaznego dla użytkowników światła dziennego. W obrębie budynku wyraźnie rozróżnione zostały poszczególne funkcje- Akademia Evelyn Grace jest bowiem kompleksem łączącym różne stopnie edukacji, "wieloma szkołami w jednej szkole".
Porządna edukacja z Zahą Hadid>>
Stirling Prize 2010 - nominacje>>
Falująca hala - Olimpijskie Centrum Sportów Wodnych
Ukończone w 2011 Olimpijskie Centrum Sportów Wodnych w Londynie zostało stworzone na potrzeby Igrzysk Olimpijskich, które odbędą się w stolicy Wielkiej Brytanii w 2012 roku. Formę dzieła Hadid definiuje w znacznym stopniu organiczna forma przekrycia głównej hali. Powłoka o podwójnej krzywiźnie zdaje się płynąć, falować i, według zamierzeń samych projektantów, stanowić ma obraz wody będącej w nieustannym ruchu.
We wnętrzach dominuje beton architektoniczny oraz "zahowskie" miękko załamujące się formy. Dzięki nim całość nabiera niezwykle dynamicznego charakteru, który niejako skłania do współzawodnictwa i fizycznego wysiłku. Interesująco prezentują się stropy basenów bocznych, których żelbetowe płaszczyzny posiadają równomierną perforację w postaci "łezkowanych" świetlików.
Kompleks Centrum Sportów Wodnych został zaprojektowany w ten sposób, aby po zakończonych igrzyskach możliwa była redukcji jego gabarytów poprzez zmniejszenie pojemności widowni. Dzięki temu Centrum nie podzieli losu wielu innych obiektów olimpijskich, które są zbyt wielkie i zbyt kosztowne w utrzymaniu by korzystać z nich codziennie. Czyżby zatem zarzuty, że Hadid projektuje jedynie obiekty kosztowne w realizacji i eksploatacji były niesłuszne?
Lśniące głazy - Opera w Guangzhou
Gmach opery w chińskim mieście Guangzhou to kolejny obiekt autorstwa Zahy Hadid którego uroczyste otwarcie miało miejsce w 2011 roku. W tym przypadku mamy już do czynienia z pełną feerią form i kształtów do jakich zdążyła przyzwyczaić nas Pierwsza Dama Dekonstruktywizmu.
Dwie nieregularne bryły ze szkła i betonu przypominają oszlifowane diamentu lub, ze względu na bliskie sąsiedztwo Rzeki Perłowej, wygładzone przez wodę otoczaki. Atrakcyjna forma intryguje i przyciąga. Rozbicie programu na dwie niezależne kubatury wynika ze zróżnicowania funkcji. Połączone zostały one na poziomie przyziemia wkomponowanego w nierówności parkowego krajobrazu. Wyżej stanowią dwie oddzielne obiekty. Większa z brył mieści główną salę koncertową, mniejsza- wielofunkcyjne audytorium. Taki zabieg pozwolił na urozmaicenie skali architektury, a także na przemyślaną aranżację przestrzeni wokół. Opera stanowi z jednej strony rodzaj bramy wprowadzającej zwiedzających do parku, z drugiej- jest mocnym akcentem na granicy ścisłego centrum miasta.
Uroczystemu otwarciu opery w Guangzhou towarzyszyło ogromne zainteresowanie mediów i środowiska architektonicznego. Wystarczy spojrzeć na relacje z tego wydarzenia, by utwierdzić się w przekonaniu, że nowe realizacje Zahy Hadid wywołują ogromną ekscytację. Jeden z dziennikarzy "The Guardian" nie krył zachwytu zarówno budynkiem, jak i jego projektantką: "Dziś wieczorem Hadid jest architektoniczną Królową Nocy przechadzającą się statecznie pomiędzy szeregami fotoreporterów. Gdy zapada zmrok, a foyer wypełnia się ludźmi, budynek w magiczny sposób ożywa".
Stalowa wstęga - Riverside Museum
Muzeum transportu w dokach Glasgow zdaniem wielu miało przyczynić się do odnowy miasta, zapoczątkować "efekt Bilbao". By ocenić jego skuteczność musimy z pewnością poczekać kilka lat, zwłaszcza, że panujący obecnie kryzys ekonomiczny nie sprzyja rozwojowi. Tym niemniej już dziś możemy podziwiać kolejne dzieło Hadid.
Budynek który z loty ptaka przypomina złożoną w harmonijkę i wygiętą kartkę papieru (lub fragment plisowanej tkaniny) stanowi połączenie pomiędzy dwoma elementami niezwykle ważnymi dla topografii i historii Glasgow: rzeką Clyde i stocznią. Pokryta blachą tytanowo-cynkową falująca forma została otwarta z dwóch stron, dzięki czemu wnętrze i ekspozycje są doświetlone, a wrażenie przepływu przestrzeni oraz ruchu nabiera sugestywności. Załamania połaci dachu tworzą sekwencję kilku kalenic o zróżnicowanej wysokości i falujących liniach. Stanowią one nawiązanie do przetransponowanych form portowych magazynów i hangarów.
Konstrukcję Muzeum stanowią ramy ze stalowych kratownic odpowiadające kolejnym przekrojom obiektu. Wyeliminowane zostały jakiekolwiek podpory pośrednie, dzięki czemu wnętrze gmachu zostało całkowicie uwolnione. Pozbawione ograniczeń architektonicznych stanowi niemalże nieskończone pole popisu dla kuratorów wystaw.
Riverside Museum oraz wspomniane na początku Muzeum Guggenheima w Bilbao łączy jeszcze jedna cecha. Zarówno realizacja Franka O. Gehry'ego, jak i budynek autorstwa Hadid były realizacjami niezwykle kosztownymi. Nietypowe formy wymagały nadzwyczajnych środków. W przypadku hiszpańskiego miasta inwestycja okazała się opłacalna. Czy tak samo będzie w Glasgow? Już dziś słychać głosy poddające po wątpliwość sens realizacji i podkreślające, iż wyprodukowanie tak ogromnej ilości stali (niezbędnej do wzniesienia konstrukcji) przyczyniło się do zanieczyszczenia środowiska naturalnego.
Zaha Hadid i nowe muzeum w Glasgow>>
Statek kosmiczny - rezydencja pod Moskwą
W podmoskiewskiej Barwice powstała wyjątkowa willa zaprojektowana przez Zahę Hadid*. Na zboczu wzgórza, pośród sosnowego lasu wzniesiono obiekt, który bliższy jest formom latających pojazdów rodem z "Gwiezdnych Wojen" niż typowej podmiejskiej daczy. Organiczne żelbetowe formy tworzą rozłożystą bryłę willi, która składa się z dwóch głównych części- trzykondygnacyjnej partii naziemnej oraz wyrastającej z niej żelbetowej wieży. Układ przestrzenny związany jest z dystrybucją funkcji we wnętrzach. Budynek nie jest bowiem zwykłym domem letniskowym, a prawdziwym wielofunkcyjnym kompleksem rekreacyjnym. W jego obrębie przewidziano bowiem także sauny, łaźnie, kryty basen, salę fitness oraz liczne pomieszczenia o charakterze rekreacyjnym.
Jak twierdzi sama projektantka, formy willi wynikają wprost z topografii terenu. Część horyzontalna wtapia się w zbocze, stanowi niemalże integralną część naturalnego terenu. Wyrasta z niej wysoka na 22 metry, wsparta na trzech słupach wieża, z której roztacza się wspaniały widok na pobliskie tereny zielone. Wertykalna partia budynku, w której zwieńczeniu mieszczą się luksusowe pomieszczenia o niemalże całkowicie przeszklonych ścianach, stanowi odpowiednik smukłych sylwetek sosen.
*-w chwili obecnej nadal trwają prace budowlane.
Galeria Roca w Londynie
Twórczość Zahy Hadid to nie tylko projekty pojedynczych obiektów architektonicznych bądź ich zespołów. To także oryginalne i wyjątkowe aranżacje wnętrz oraz design. Jej ostatnią realizacją w Londynie była ukończona w 2011 roku aranżacja wnętrz Galerii Roca.
Przestrzeń, w której jeden z czołowych producentów armatury i ceramiki sanitarnej prezentuje produkty ze swych ekskluzywnych kolekcji odbiega zdecydowanie od standardowych pomieszczeń ekspozycyjnych. Już widok witryny sugeruje, że mamy do czynienia z obiektem, który nie stanowi tła dla pokazywanych przedmiotów, ale sam w sobie jest dziełem sztuki. Obłe, organiczne formy powtarzają się we wnętrzach. Hadid niemalże zupełnie zrezygnowała z linii i kątów prostych, tworząc kompozycję, której nie powstydziłby się sam Antonio Gaudi. Monochromatyczna kolorystyka (ulubione przez architektkę szarości i złamane biele) powodują, że mimo niezwykle dynamiki, formy zastosowane we wnętrzach nie są agresywne i nie konkurują z ekspozycją. Poszczególne przestrzenie płynnie i bezkolizyjnie przechodzą w siebie, przenikają się tworząc spójną organiczną całość.
Willa w San Diego
W 2011 roku administracja budowlana w La Jolla w Kalifornia zezwoliły na rozpoczęcie budowy willi zaprojektowanej przez Zahę Hadid. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż obiekt opracowany został już w... 2003 roku. Ostatecznie obiekcje i zastrzeżenia zostały wyjaśnione na korzyść projektantki.
Willa to, według słów Hadid, "odwrócona forma rzeźbiarska". W rzeczywistości, białe kształty nietypowej bryły bardziej przypominają dzieło sztuki abstrakcyjnej niż dom mieszkalny. Projektantka wymyślając dynamicznie falujące formy przekrycia chciała nawiązać zarówno do okolicznych wzgórz jak i fal znajdującego się nieopodal Oceanu Spokojnego. Równocześnie biała barwa żelbetowych form, ograniczenie detalu i działanie przy pomocy dużych płaszczyzn betonu i szkła, przypominać mogą klasyczne modernistyczne kalifornijskie wille Richarda Neutry.
Co dalej, pani Hadid?
Pomimo licznych sukcesów, Zaha Hadid nie wydaje się być usatysfakcjonowana tym, co udało się jej osiągnąć do tej pory. Powstają kolejne projekty, kolejne realizacje. Ponad 300 osób pochodzących z 55 krajów pracuje nad wdrażaniem w życie kolejnych śmiałych wizji Pierwszej Damy światowej architektury.
W 2011 roku zaprezentowane zostały między innymi wizualizacje kompleksu handlowo-usługowego Wangjing Soho w Pekinie oraz wielopoziomowego garażu, który ma zostać wzniesiony w Miami na Florydzie. Pierwsza z koncepcji to zespół pięciu obłych, organicznych obiektów o charakterystycznych elewacjach składających się z biegnących na przemian poziomych wstęg szkła i żelbetowych stropów. Drugi z projektów stanowi swoisty powrót do typowej dla Hadid dekonstrukcji i tak lubiane przez nią motywu wijącej się taśmy. Tym razem będzie nią ciągła rampa, która ma biec przez cały budynek garażu od poziomu ulicy aż po dach.
Już te dwie koncepcje wystarczyłyby, aby z uwagą nasłuchiwać doniesień z pracowni Zahy Hadid. A przecież to nie wszystko! Na realizację, bądź ukończenie, czekają kolejne obiekty takie jak zabudowa przy Hoxton Square w Londynie czy dworzec w Neapolu. Nie można przewidzieć przyszłości i tego co wydarzy się w 2012 roku, ale jednego możemy być pewni już dziś- Zaha Hadid nadal będzie tworzyła projekty wyjątkowe, niekiedy kontrowersyjne, które jednych będą zachwycać, a drugich szokować, ale wobec których nikt nie przejdzie obojętnie.
Skomentuj:
Rok 2011 należał do Zahy Hadid