Helmut Jahn - między modernizmem a widowiskiem
13 października w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej odbędzie się wykład amerykańskiego architekta niemieckiego pochodzenia, Helmuta Jahna. Zaproszony w ramach trzeciej edycji festiwalu Warszawa w Budowie autor zabudowy berlińskiego Placu Poczdamskiego ma swoje doświadczenia odnieść do naszych kłopotów z planem zagospodarowania stołecznego Placu Defilad...
Niemiec z Norymbergi
"Kreatywność w projektowaniu to eliminacja zbędnych elementów, a nie wymyślanie wciąż czegoś nowego", mówi urodzony w 1940 roku w Norymberdze Helmut Jahn. Patrząc na zaprojektowane przez niego budowle trudno oprzeć się wrażeniu, że zasada ta przyświeca mu na co dzień.
Jahn ukończył Politechnikę w Monachium (Technische Hochschule in Munich) w 1965 roku, a rok później wyjechał do USA i rozpoczął kolejne studia - w Illinois Institute of Technology. Wyjazd do Chicago okazał się w jego życiu kluczowy nie tylko dlatego, że tam osiadł (i mieszka do dziś), znalazł pracę, stał się współwłaścicielem dużej pracowni, ale też dlatego że to tam poznał jedną z najważniejszych osób w swoim życiu (zawodowym) - Ludwika Miesa van der Rohe. Wielki modernista był wówczas wykładowcą w Illinois Institute of Technology - Jahn poznał go na uczelni i sam twierdzi, że pozostał pod wielkim jego wpływem, zarówno pod względem teoretycznych poglądów na architekturę (słynna maksyma Rohe'go "mniej znaczy więcej"), jak i konkretnych rozwiązań (wieżowce, wzniesione przez Jahna w Chicago są tak samo proste, a zarazem monumentalne, jak dzieła jego mistrza).
Przejęcie C.F. Murphy Associates
W 1967 roku Jahn rozpoczął pracę w pracowni architektonicznej C.F. Murphy Associates. Pierwsze stanowisko, jakie tam objął, była to praca asystenta architekta Gene`a Summersa. Zaledwie sześć lat później Niemiec był już wice dyrektorem biura, a wkrótce został w nim partnerem (czyli współzarządcą). W 1981 roku biuro zmieniło nazwę na Murphy/Jahn, którą nosi do dziś (mimo że Charles Murphy zmarł w 1985 roku, pozostawiając Jahnowi pełną kontrolę nad firmą). Poza pracą jako czynny projektant, Jahn przez całe lata 80. był wykładowcą uniwersyteckim - prowadził zajęcia m.in. na uniwersytetach Yale i Harvarda. W 1991 roku American Institute of Architects wpisał Jahna na listę `10 najbardziej wpływowych żyjących architektów w USA`. Od tamtej pory pozycja pochodzącego z Norymbergii projektanta znacznie wzrosła.
Wpadka jako debiut - Kemper Arena
Debiut Helmuta Jahna był jednak trudny. We wrześniu 1974 roku oddano do użytku pierwszy zaprojektowany przez niego obiekt, halę sportowo-widowiskową Kemper Arena w Kansas City. Budowla wzbudziła zachwyt połączeniem niezwykłej prostoty (z zewnątrz budynek wygląda jak banalne białe pudełko, obudowane konstrukcją z rur) ze skomplikowaną i bardzo funkcjonalną konstrukcją (wnętrze pozbawione zasłaniających widok słupów, dach zawieszony na "wyjętym" na zewnątrz stalowym stelażu).
4 czerwca 1979 roku, podczas wichury, połączonej z bardzo intensywnymi opadami deszczu dach hali zawalił się. Nikomu nic się nie stało (hala była pusta), choć niecałe 24 godziny wcześniej w hali odbywał się coroczny zjazd członków Amerykańskiego Stowarzyszenia Architektów (które nota bene wtedy przyznało hali swoją nagrodę). Badania przyczyn katastrofy budowlanej wykazały, że z powodu ogromnych opadów znacznie podniósł się poziom rzek, do których prowadziły odpływy wody z hali, a co za tym idzie deszczówka z dachu nie mogła spłynąć, obciążając konstrukcję. Ponadto wytrzymałość śrub, mocujących dach na stelażu była obliczona na bardzo silny wiat i bardzo duże opady, ale nie występujące jednocześnie... W ciągu roku od zawalenia się stropu dach odbudowano i do dziś hala jest w pełni użytkowana.
USA, ale nie tylko
Ten wypadek nie wpłynął na karierę Jahna i ten już w połowie lat 70. miał na koncie kolejne realizacje - głównie w USA (gdzie do dziś architekt projektuje drapacze chmur, lotniska, hale sportowe, budynki dla uczelni). W 1983 powstał 11 Diagonal Street, 80-metrowy biurowiec w Johannesburgu o gładkich, lśniących szklanych elewacjach, któremu architekt nadał kształt przypominającego kryształ wieloboku, dzięki czemu z każdej strony budynku odbija się w nim inny fragment miasta.
Przestrzeń, kolor, światło
Przez długi czas w dorobku Jahna widać silny wpływ modernistycznej doktryny Miesa van der Rohe- jego budowle są proste i dostojne, charakteryzują je jasne, geometryczne podziały i brak detalu. Z czasem jednak amerykański architekt zaczyna włączać do swoich projektów pewne "modyfikacje", m.in. zaczyna uwzględniać kontekst, w jakim buduje obiekt (moderniści tego nie praktykowali, tworząc architekturę "uniwersalną"), jak również zwracać uwagę na inne niż czysto konstrukcyjne środki wyrazu - kolor, światło itp.
One Liberty Place, 61-piętrowa wieża biurowo-mieszkalna, którą w 1987 roku Jahn zaprojektował dla Filadelfii przez niektórych określana jest wręcz mianem "postmodernistycznej". Zwieńczenie szklanego wieżowca, ozdobne, wykończone złotem, ma być parafrazą drapaczy chmur z początku XX wieku, budowanych w stylu art deco (a szczególnie nowojorskiego Chrysler Building z 1930 roku). Ponadto złote graficzne wzory Jahn umieścił na wszystkich elewacjach, odchodząc z ten sposób od modernistycznej czystości bryły (tuz obok One Liberty Place powstała wkrótce druga wieża, należąca do tego kompleksu, ale przy jej budowie Jahn był już tylko konsultantem).
Symboliczna przemiana Berlina
"Każdy budynek jest prototypem - nie ma przecież dwóch jednakowych budowli", mówi Helmut Jahn. Jego droga od "czystego" modernizmu ku architekturze, będącej wynikiem "zabawy" bryłą, przestrzenią i światłem, zdaje się potwierdzać, że amerykański architekt niemieckiego pochodzenia najbardziej lubi tworzyć obiekty unikatowe, ale zarazem nie odcinające się od otoczenia.
A takim bez wątpienia jest najbardziej znana realizacja Jahna, czyli Sony Center, ogromny kompleks, zajmujący połowę Placu Poczdamskiego w Berlinie (zabudowa drugiej połowy jest dziełemRenzo Piano). Teren przez kilka dekad podzielony murem, po zjednoczeniu Niemiec w 1989 roku stał się najpierw pustkowiem, a niedługo później największym w Europie placem budowy. Potsdamer Platz z bolesnej pamiątki podziału na NRD i RFN stał się tętniącym życiem centrum nowoczesnej metropolii - m. in. za sprawą projektu Helmuta Jahna.
Oddane do użytku w 2000 roku Sony Center - to kompleks nowoczesnych wieżowców, zgrupowanych wokół ogromnego, publicznego plac. Wyrazistym elementem założenia jest dach, rozpięty nad dziedzińcem, przypominający nieco namiot cyrkowy. Dach ten pełni nie tylko czysto funkcjonalną formę, jest też widowiskowym dopełnieniem całego założenia, a ogromną rolę w jego wyglądzie pełni specjalnie zaprojektowane oświetlenie (które jest dziełem francuskiego artysty Yanna Kersalé`a).
Cosmopolitan Twarda 2/4
W 2007 roku Helmut Jahn zaprojektował 160-metrowy wieżowiec dla Warszawy. Cosmopolitan Twarda 2/4, bo tak ma się nazywać gmach, powstaje na zamknięciu osi ulicy Emilii Plater, tuż obok Placu Grzybowskiego. Podobno już w styczniu 2012 roku rozpocznie się sprzedaż mieszkań - bo wieża, której budowa ma się zakończyć w połowie 2013 roku, będzie przeznaczona przede wszystkim na lokale mieszkalne.
Cosmopolitan Twarda 2/4 ma strzelisty kształt prostej wieży, jakby "postawionej" na kilkukondygnacyjnym szklanym budynku. Szyby wieżowca mają być pokryte specjalnym złotawym nadrukiem, który w zależności od oświetlenia i kąta parzenia będzie zmieniał odcień i lśnił w słońcu.
Wszyscy są w Chinach
"Jest jedno miejsce na świecie, w którym dziś spotykają się wszystkie pracownie architektoniczne świata - i te, które od dawna działają zagranicą, i te, które do tej pory pracowały tylko "u siebie". To Chiny. Teraz wszyscy sprzedają się Chinom" - to jakże trafne spostrzeżenie dotyczy też autora tych słów, Helmuta Jahna. Jego pracownia poza biurem w Chicago i Berlinie, ma też filię w Szanghaju, a wśród najnowszych prac architekta znaleźć można kilka drapaczy chmur (w tym 330-metrowy wieżowiec), budowanych w Nanjing, dzielnicę finansową w Szanghaju, siedzibę firmy energetycznej w Shenzhen, lotnisko w Nanning, Terminal 3 lotnika w Pekinie i wiele, wiele innych.
Nowy modernizm
Twórczość Helmuta Jahna określa się często mianem "nowego modernizmu". Mająca swoje źródło w modernistycznych ideach Bauhausu i powojennym dorobku Miesa van der Rohe i Waltera Gropiusa koncepcja architektury Jahna poszła krok dalej - architekt dołączył do niej rozwiązania inżynieryjne oraz zrównanie roli architektury i wypełniającej ją oraz otaczającej przestrzeni. Świetnie widać to na przykładzie berlińskiego Sony Center, w którym zadaszony plac jest najważniejszym i kreującym niejako całe założenie elementem kompleksu budynków. Forma budynków, ale i ich wzajemna relacja przestrzenna jest widoczna też w przypadku Veer Towers, zbudowanych w ubiegłym roku apartamentowców w Las Vegas. Dwa stojące obok siebie prostopadłościany odchylają się lekko od pionu (w przeciwnych kierunkach), tworząc razem coś w rodzaju przestrzennej instalacji czy rzeźby.
Niezależnie od tego, do jakiej szufladki zapakują Jahna krytycy, on nie koncentruje się na stylistyce swoich budynków. Bo, jak mówi: "Moim celem jest tworzenie budynków, które będą działać jak maszyny, produkujące przyjazne i przyjemne środowisko".
- Więcej o:
Waterfront przy Skwerze Kościuszki w Gdyni. Pierwsze budynki mieszkalne i biurowe gotowe
Iliard Architecture & Interior Design projektuje wnętrza dla Við Tjarnir na Wyspach Owczych
Pas startowy dawnego lotniska zamienili w imponujący park
Walter Gropius - nie tylko Bauhaus [ZNANI ARCHITEKCI]
Tauberphilharmonie - filharmonia w niemieckim miasteczku Weikersheim. Surowa bryła wśród miękkich pagórków
Kave Home dla Fundació Joan Miró - światło, kolor, duch
Zlin - od butów Baty do mekki funkcjonalizmu
Bruno Taut: kolorowy modernizm [ZNANI ARCHITEKCI]