(Nie)zwykłe domy dla zwykłych ludzi
Energooszczędne budynki nie muszą być brzydkie - udowadniają studenci architektury z różnych krajów. Zobacz projekty domów stworzone podczas Solar Decathlon w USA. Oto architektura w zgodzie ze zrównoważonym rozwojem.
Solar Decathlon
W USA zakończył się właśnie Solar Decathlon - program uruchomiony przez Departament ds. Energii w 2002 roku. Od tego czasu co dwa lata organizowany jest konkurs dla studentów, których zadaniem jest zaprojektowanie oraz budowa domu zasilanego energią słoneczną, który dodatkowo powinien być ekonomiczny, energooszczędny oraz atrakcyjny wizualnie.
Celem organizatorów jest zapoznanie studentów, przyszłych projektantów, z technologiami opartymi na wykorzystaniu czystej energii oraz umożliwienie im odbycia wyjątkowych praktyk zawodowych. Mogą przekonać się jak wygląda budowa domu i czy przewidziane przez nich rozwiązanie zdają egzamin w praktyce. Działanie to wpisuje się w szeroki program propagowania przyjaznych środowisku rozwiązań w budownictwie.
Zwycięski projekt powinien spełniać kilka istotnych kryteriów: być niedrogi, atrakcyjny oraz wygodny, zapewniać zdrowe i komfortowe warunki mieszkalne, zapewniać energię dla niezbędnych urządzeń domowych, zapewniać gorącą wodę, produkować równą lub większą ilość energii niż sam zużywa.
Podczas trwania imprezy zwiedzający mają możliwość zapoznania się z poszczególnymi realizacjami. Zyskane w ten sposób inspiracje oraz wzory konkretnych rozwiązań mają następnie pomóc im zmodernizować własne domy, a także dowiedzieć się jak stosowanie energooszczędnych technologii wpływa na domowy budżet.
Tradycyjny styl życia i ekologia
Inspiracją dla projektu autorstwa zespołu z uniwersytetu Appalachian State były typowe domostwa wznoszone z Appalachach. Projektanci starali się wpisać tradycyjny styl życia we współczesne formy architektoniczne. Dookoła przestrzeni centralnego "trzonu" zostały rozmieszczone moduły, które mogły być zaadaptowane do indywidualnych potrzeb członków rodziny. Dodatkowo szczególną uwagę zwrócono na kontakt wnętrza z otoczeniem.
W budynku wykorzystano ogniwa fotowoltaiczne zlokalizowane na dachach oraz materiały akumulujące energię cieplną.
Nowoczesna technologia i indiańskie tipi
Studenci z kanadyjskiego Calgary zaprojektowali budynek, który określili jako TRTL- Technological Residence, Traditional Living, starając się połączyć w nim tradycję z nowoczesności. Bryła domu nawiązywać miała do kształtu indiańskiego tipi. Zorientowana została w taki sposób, aby możliwie optymalnie wykorzystać naturalne nasłonecznienie.
Równocześnie zastosowane zostały takie urządzenia jak ogniwa fotowoltaiczne czy pompy ciepła.
Baw się architekturą
Architekci reprezenujący uczelnie z New Jersey nazwali swój dom ENJOY House, a gdy ogląda się końcowy efekt ich pracy można mieć pewność, iż faktycznie dobrze się bawili podczas projektowania i realizacji. W odróżnieniu od większości uczestników Solar Decathlon nie sięgnęli po naturalne materiały. Cały budynek wykonany został z prefabrykowanych żelbetowych paneli z warstwą termoizolacji. Światło wpada do wnętrza poprzez nieregularną perforację prostokątnych otworów okiennych o zróznicowanej wielkości oraz przez poziomy pas przeszkleń pomiędzy murami a płaszczyzną stropodachu. Interesująco rozwiązano przekrycie, którego spadek poprawadzony został do środka budynku, co umożliwia zbieranie (a w dalszej kolejności- wykorzystywanie) wody opadowej.
Dom w czwartym wymiarze
4D House autorstwa architektów ze stanu Massachusetts jest przykładem połączenia technologii pasywnych, nowoczesnej przyjaznej środowisku techniki oraz prostej, tradycyjnej formy. Na pierwszy rzut oka jest to zwykły budynek na planie prostokąta przekryty dwuspadowym dachem. Zwarta bryła została nieco rozbita poprzez wprowadzenie drewnianego szkieletu powtarzającego bieg krawędzi domu, lecz nieco od niego odsuniętego. Zabieg ten dynamizuje kompozycję całości, ale przede wszystkim pozwala na lepsze wykorzystanie nasłonecznienia. Pozwala na pokrycie większej płaszczyzny ogniwami fotowoltaicznymi, które stanowią jednocześnie rodzaj zadaszenia rzucającego cień na południową elewację.
Pierwsze światło
Studenci z Nowej Zelandii nazwali swój dom "Pierwsze światło", chcąc w ten poetycki sposób podkreślić, że to na ich wyspy padają pierwsze promienie słońca każdego dnia. Dom został dostosawany do szczególnych uwarunkowań zelandzkich plaż, a jego forma nawiązuje do tamtejszego tradycyjnego budownictwa. Dwa skrzydła obitego cedrowym drewnem budynku połączone zostały przestrzenią z dużym, potrójnie szklonym świetlikiem. We wnętrzach przewidziano indywidualnie projektowane i wykonywane umeblowanie, które rozkłada się umożliwiając pobyt większej ilości osób. Interesującym i dość nietypowym rozwiązaniem jest zastosowanie owczej wełny pozyskanej z recyclingu jako izolacji termicznej.
(Nie)zwykły dom dla zwykłych ludzi
Pomiędzy nowoczesnymi formami poszczególnych realizacji zdecydowanie wyróżniał się dom zaprojektowany przez studentów z Purdue, który wygladał jak zwykły drewniany dom z amerykańckiego midwestu. Architekci zdecydowali się zachować zakorzenione w lokalnych gustach formy i udowodnić, że nowoczesna technologia nie musi oznaczać dla przeciętnego zjadacza chleba szoku estetycznego.
Dom sterowany iPadem
Projektanci z Kalifornii zaprojektowali budynek mieszkalny, który nie tylko realizował główne postulaty ekonomicznego i ekologicznego projektowania, ale także stanowił odpowiedź na takie problemy jak ciągły wzrost cen gruntów oraz sprawl.
Stosunkowo niewielka powierzchnia zabudowy pozwala na wzniesienie jej np. jako uzupełnienia istniejącej zabudowy. Bryła o nietypowym kształcie pokryta została materiałem termoizolacyjnym oraz winylową zewnętrzną powłoką. Ciekawostką jest zaproponowana przez architektów aplikacja do zainstalowania na iPadzie, dzięki której można z łatwością kontrolować zużycie energii w budynku.
Belgijski minimalizm
Kierując się ekonomiką rozwiązań studenci z Belgii stworzyli piętrowy budynek o formie zbliżonej do sześcianu. Dzięki prostej formie uzyskali maksymalną przestrzeń przy minimalnym zużyciu materiałów. Płaskie elewacje wykończone zostały płytami włókno-cementowymi. Całość zachowuje minimalistyczny charakter, co było jednym z założeń projektantów, którzy nie chcieli by ich dzieło epatowało "technologicznymi gadżetami". Dlatego też ukryto instalacje, a ogniwa fotowoltaiczne zostały umieszczone na dachu w taki sposób, aby pozostawały niewidoczne z poziomu ziemi.
Mieszkanie w kontenerze
Zawodnicy z chińskiej drużyny zaprojetowali dom na planie litery Y, której poszczególne odcinki stanowiły moduły wykonane z sześciu zużytych okrętowych kontenerów. W połączeniu z zaawansowaną technologią wykorzystywania energii słonecznej, rozwiązanie taki zapewnia lokatoro pełną wolność. Mogą oni (według założeń projektantów) przetransportować swe domostwo, powiększyć je dodając kolejne kontenery i wreszcie mieszkać w praktycznie każdym miejscu globu ciesząc się czystą energią.
Dom i woda
Realizacja studentów z uniwersytetu Maryland zyskała sobie najwyższe oceny podczas Solar Decathlon. Jury doceniło przede wszystkim konsekwentne zrealizowanie oryginalnej idei, według której kład domu został podporządkowany w znacznej mierze obiegowi wody. Deszcz zbierany jest przez dwuspadowy dach o skierowanych ku zagłębionej kalenicy połaciach, z których jedna pokryta jest ogniwami fotowoltaicznymi, natomiast druga- obsadzona zielenią. Następnie woda opadowa gromadzona jest w zbiornikach i wykorzystywana w gospodarstwie domowym. Zużyta woda po wstępnym oczyszczeniu wykorzystywana jest do nawadniania terenu.
Sama forma domu jest wyjątkowo prosta- architekci wykorzystali typowe rozwiązania konstrukcyjne i tradycyjne materiały. Surowe drewniane płaszczyzny ścian i rozległego tarasu urozmaicają jedynie płaszczyzny okien oraz porośnięte bluszczem pergole.
- Więcej o:
- dom jednorodzinny
- ekologia
Znani architekci: Gerrit Rietveld. Nie tylko czerwono-czarne krzesło i Dom Rietvelda
Willa Tugendhatów w Brnie. Ekskluzywny modernizm Miesa van der Rohe [IKONY ARCHITEKTURY]
Najdroższy i największy dom jednorodzinny świata. Antilla Tower w Mumbaju
Fallingwater - dom nad wodospadem. Frank Lloyd Wrigth zaprojektował budynek, który wyprzedził epokę [IKONY ARCHITEKTURY]
Dom Alberta Einsteina pod Poczdamem
Kopulaki w Warszawie. Domy na Ustrzyckiej wyglądają jak wioska Smerfów
Dom nad jeziorem - zieleń i elegancja
Przestrzeń i światło - dom dla rodziny z dziećmi