Co-working - świetny pomysł czy przejściowa moda? Australijskie wnętrza w stylu Art Deco
Co-working to coraz popularniejsza alternatywa wobec klasycznego biura. To idealne rozwiązanie zwłaszcza dla początkujących przedsiębiorców lub przedstawicieli wolnych zawodów. We wspólnej przestrzeni można "wynająć biurko" i korzystać ze wspólnych przestrzeni zaplecza socjalnego czy sal konferencyjnych. Takie rozwiązanie pozwala zmniejszyć koszty, zapewnia profesjonalne zaplecze do spotkań z klientami i umożliwia kontakty z innymi przedsiębiorcami. Jak taka co-workingowe biuro wygląda od środka?
Co-workig na świecie jest już znany i lubiany od lat. W Polsce to ciągle stosunkowo nowe zjawisko. Pod względem powierzchni tego typu dostępnej na jednego mieszkańca przoduje Australia i właśnie tam zaglądamy do jednego z biur z przestrzenią co-workingową.
Budynek, w którym kiedyś mieściła się australijska siedziba wytwórni filmowej Paramount Pictures został przekształcony w biurową przestrzeń, w której każdy może wynająć sobie niewielką przestrzeń "własnego biurka" a w razie potrzeb korzystać także ze wspólnej sali konferencyjnej, zaplecza socjalnego czy eleganckiego barku. Początkujący przedsiębiorcy zazwyczaj nie potrzebują codziennie przestrzeni do spotkań z klientami czy profesjonalnego sprzętu. Wspólne korzystanie z takich udogodnień rozkłada koszty na wszystkich użytkowników i jednocześnie pozwala na przyjmowanie klientów w eleganckich i komfortowych warunkach.
Zmodernizowane wnętrza nawiązują do dawnego wystroju budynku, ale potraktowanego w nowoczesny sposób. Utrzymane w stylistyce zbliżonej do Art Deco wnętrza pełne są ciepłego drewna, mebli z lat 50., a także współczesnych projektowanych specjalnie na potrzeby tego wnętrza, a wszystko w miękkich, opływowych kształtach nadających wnętrzu przytulności. Miękkie linie to także nawiązanie do kształtu budynku:
Charakterystyczną, owalną bryłę budynku odwzorowują we wnętrzu łagodnie zaokrąglone linie, wykonanych ręcznie ścian oraz mebli, które współgrają z kształtem kafli podłogowych. Przykuwający wzrok trójwymiarowy sufit z drewna i mosiądzu jest stylistycznym łącznikiem poszczególnych elementów przestrzeni biurowej” – podkreśla Domenic Alvaro, kierownik pracowni Woods Bagot odpowiedzialnej za projekt nowego wnętrza.
W budynku na powierzchni około 300 m kw. znalazły się 22 saloniki biznesowe, sala konferencyjna, bar oraz pełne zaplecze socjalne. Głównym materiałem wykończeniowym we wnętrzach jest drewno w ciepłym odcieniu. Projektanci zdecydowali się na użycie drewna amerykańskiej wiśni. Typowe australijskie gatunki mają jasną barwę, a orzech, który początkowo był brany pod uwagę, został uznany za zbyt ciemne drewno, które optycznie pomniejszy pomieszczenia. Całość uzupełnia mosiądz, z którego wykonano m.in. specjalnie zaprojektowany bar, a także wapień, marmur i skóra. W holu wejściowym wykorzystano także drewno klonu, którego barwa kontrastuje z lekko czerwonym fornirem wiśni amerykańskiej, którym wykończone są główne przestrzenie budynku.
Wnętrza są eleganckie, zaopatrzone w wygodne meble i profesjonalny sprzęt do pracy. pozwalają na rozmowy z kontrahentami w komfortowej przestrzeni przy zachowaniu optymalnych kosztów. W Polsce przestrzenie do co-workingu to stosunkowa nowość i są dostępne jedynie w kilku największych miastach. Czy takie rozwiązanie upowszechni się także u nas?
- Więcej o:
Intensywne kolory i nowoczesne rozwiązania. Salon sprzedaży mieszkań
Wnętrza pachnące ziołami. Kawiarnia rodzinna z Poznania
Atrakcyjne, funkcjonalne i z ogrodem. Nowe wnętrza warszawskiego showroomu
Od pudełka do salonu. Wnętrze inspirowane opakowaniem produktu
Zjeżdżalnia, ściana z mchu i wykładziny z sieci rybackich. Biurowiec niestandardowy
Biuro o dwóch twarzach. Niby grzecznie, ale...
Pas startowy dawnego lotniska zamienili w imponujący park
Walter Gropius - nie tylko Bauhaus [ZNANI ARCHITEKCI]