Dubaj - miasto blichtru
Choć ostatnio pogrążony w kłopotach finansowych Dubaj pozostaje jednym z najbardziej intrygujących wydarzeń we współczesnej architekturze. Powstałe jako alternatywne źródło dochodów względem ropy naftowej miało przyciągać turystów i biznesmenów swoimi niesamowitymi projektami inżynierskimi. Jak mu się to udaje?
Przede wszystkim w Dubaju wszystko jest największe na Świecie. Lub przynajmniej najbardziej wyjątkowe. Zaczynając od niesamowitych projektów deweloperskich, które wydzierają ląd wodom Zatoki Perskiej, wydłużając o 100% długość linii brzegowej emiratu; na centrach handlowych ze sztucznymi stokami narciarskimi i ogromnymi akwariami kończąc. Wszystko w Dubaj musi być inne niż w reszcie Świata.
Burj Dubai - najwyższy budynek świata
Pierwsza rzecz, która zwraca uwagę podczas lądowania na dubajskim lotnisku to oczywiście las wieżowców, które koncentrują się w trzech miejscach: na północy miasta wzdłuż Sheikh Zayed Road - głównej arterii komunikacyjnej, która bardziej przypomina autostradę niż ulicę w mieście, w centrum w okolicach kompleksu Downtown Burj Dubai i na południu, wokół Dubai Marina. Spośród nich najwyższy jest rzecz jasna ponad 800-metrowy Burj Dubai, który wystaje ponad wszystkie inne budynki w mieście ponad dwukrotnie, jako że wysokość pozostałych wież sporadycznie przekracza 300 metrów. Burj Dubai niezaprzeczalnie dominuje w panoramie miasta. U jego stóp znajduje się ogromne sztuczne jezioro - basen dla największej na świecie fontanny, której pokazy odbywają się po zachodzie słońca co pół godziny, wyciągając z przyległego centrum handlowego Dubai Mall rzesze klientów, chcących zobaczyć ich niezwykły, acz trochę kiczowaty spektakl.
Sam Dubai Mall także jest magnesem dla turystów - ma 1200 sklepów i punktów usługowych, jego centralne atrium (a jest ich 9) mieści akwarium z największym na świecie panelem z tworzywa sztucznego (32,88 m szerokości, 8,3 m wysokości, grubość: 75 centymetrów), za którym znajduje się 10 milionów litrów wody. Łącznie centralne akwarium i znajdujące się nad nim, na ostatnim piętrze kompleksu Dubai Underwater Zoo są domem dla 33 000 morskich stworzeń. W centrum handlowym znajduje się także Lodowisko o wymiarach olimpijskich, jednak jest ono tylko ubogim krewnym atrakcji, która czeka na odwiedzających inne centrum handlowe: Mall of the Emirates.
Wieżowce w Dubaju
Tam właśnie znajduje się (oprócz 800 sklepów) Ski Dubai - sztuczny stok narciarski, o powierzchni ponad dwóch hektarów i długości około 400 metrów, w którym zawsze jest śnieg i stała temperatura kilku stopni poniżej zera. Ski Dubai proponuje wyciąg orczykowy i krzesełkowy, dwie szybkie trasy zjazdowe, pole o niewielkim spadku do nauki jazdy na nartach snow-park dla dzieci oraz restaurację o "alpejskim klimacie".
Z plaży Jumeirah można dostać się na wyspę The Palm Jumeirah - ogromną wyspę w kształcie palmy, której zaskakujący kształt jest jednak widoczny dopiero z górnych pięter znajdujących się w jej "pniu" hoteli i apartamentowców oraz trasy metra. Niestety wyspa zabudowana jest gęsto wątpliwej jakości architektonicznej, a raczej w większości przypadków zupełnie koszmarnymi budynkami wielorodzinnymi (w "pniu") oraz sekwencją ustawionych jedna przy drugiej nad samą plażą ogromnych rezydencji (na "liściach") podmorski tunel przenosi ruch samochodowy z głównej części wyspy na falochron, na którym znajdują się także hotele i parki wodne.
Mniej więcej na wysokości kompleksu Downtown Burj Dubai, oddalony o kilka kilometrów od plaży miejskiej budowany jest właśnie zespół wysp w kształcie mapy świata: The World, niestety jego kształt czytelny będzie chyba wyłącznie z najwyższych pięter Burj Dubai.
Sheikh Zayed Road - główna ulica Dubaju
Jednak tych wszystkich atrakcji nie łączy właściwie nic. Główna ulica Dubaju to raczej autostrada, gdzie nawet nie wszędzie są chodniki. Stacje naziemnego metra i klimatyzowane (!) przystanki autobusowe znajdują się bezpośrednio przy wejściach do poszczególnych hoteli czy centrów handlowych a mieszkańcy miasta poruszają się głównie w strefie klimatyzowanej, najpopularniejszym środkiem transportu jest samochód.
Właściwie nie ma reprezentacyjnego bulwaru - rzeczy charakterystycznej dla większości miast naszej strefy kulturowej. Być może dlatego, że w lecie trudno wytrzymać na zewnątrz z racji na wysoką temperaturę i wilgotność. Wyjście "na miasto" oznacza właściwie wezwanie taksówki i podjechanie z jednego budynku do drugiego, lub ewentualnie na plażę lub do parku wodnego, gdzie woda w basenach jest chłodzona.
Dzielnica biznesowa w Dubaju i wymowny znak STOP
Dubaj wyrósł nad wodami (i na wodach) Zatoki Perskiej jako wielka spekulacyjna bańka, napędzana pędem ku wielkości, blichtrowi, luksusowi. W Dubaju umiar to grzech a ostentacja bogactwa to prawie cnota. I oby taki pozostał - obcy naszej kulturze, jedyny w swoim rodzaju i dlatego pociągający.
- Więcej o: