Płomień Gazpromu przygasa
Kryzys finansowy może spełnić oczekiwania architektów i mieszkańców Petersburga - Okhta Tower Gazpromu prawdopodobnie nie powstanie.
Projekt wieżowca gazowego monopolisty został przygotowany przez londyńskie biuro RMJM i od samego początku wzbudzał kontrowersje. Jego skręcona bryła stała się przedmiotem żartów, w wyniku których budynek został ochrzczony mianem ?migotliwego płomienia? lub ?kolby kukurydzy?.
Jednak najwięcej zastrzeżeń wśród architektów, a także mieszkańców Petersburga wzbudzała planowana wysokość wieżowca. Projekt RMJM przewidywał powstanie prawie 400-metrowego budynku, który zdominowałby linię miasta. Złamana zostałaby w ten sposób obowiązująca od carskich czasów reguła, że żaden budynek za wyjątkiem wież cerkwi nie może być wyższy niż Pałac Zimowy (obecny Ermitaż). Także plan zagospodarowania, zanim nie został zmieniony na potrzeby projektu Gazpromu, ograniczał wysokość okolicznej zabudowy do 41m.
Choć oficjalnie koncern zapewnia, że wieżowiec zostanie zbudowany, z projektu wycofał się drugi z inwestor - miasto Petersburg. Według uchwalonego budżetu na przyszły rok, fundusze pochodzące z projektu Okhta Tower mają wesprzeć budowę stadionu piłkarskiego, z którego finansowania zrezygnował z kolei Gazprom.
- Więcej o: