Rewitalizacja z Opola. PRL-owski blok zmienił się nie do poznania!
Za zaniedbany hotel robotniczy z lat 70. wzięli się specjaliści od metamorfoz budynków - Małgorzata i Antoni Domicz. Efekt końcowy zaskoczył wszystkich.
Podupadający relikt PRL-u spotkało podwójne szczęście - miasto zadecydowało umieścić w nim placówkę kulturalną, a remont powierzyła znanej opolskiej pracowni M. i A. Domicz. Pomimo, że budynek nigdy nie był dziełem sztuki, po gruntownym remoncie wygląda rewelacyjnie. Zyskał nowoczesny wygląd i indywidualny charakter.
"Czary-mary" opolskiej pracowni architektonicznej i tym razem nie zawiodło. Podobnie jak w przypadku opisywanego przez nas biurowcaw Brzeziu pod Opolem, także i tutaj dokonano fantastycznej wręcz metamorfozy z "brzydkiego kaczątka" w "pięknego łabędzia". Jak tego dokonano?
Budynek przy ul. Kośnego w Opolu powstał w latach 70. XX wieku - głównie z myślą o robotnikach pracujących przy budowie pobliskiego teatru. Początkowo spełniał funkcję hotelu robotniczego, był także siedzibą Estrady Opolskiej, aż w końcu podupadł i zaczął zamieniać się w ruderę. Nowego ducha tchnęło w nią Centrum Edukacji Artystycznej ARTPUNKT, które przeprowadziło gruntowny remont.
PRZED
Jak mówią projektanci zasadnicze problemy projektowe przy przebudowie budynku wynikały nie tyle ze złego stanu technicznego, co z niezwykle zróżnicowanego programu nowej instytucji. W kamienicy miały się bowiem mieścić zarówno pomieszczenia wymagające dobrego doświetlenia światłem dziennym - pracownia plastyczna, pokoje biurowe i gościnne, jak i ciemnia fotograficzna czy magazyn obrazów i grafik, dla których oświetlenie takie jest niewskazane.
Przebudowa elewacji polegała wpierw na uporządkowaniu układu otworów okiennych, a następnie zaślepieniu niektórych z nich. Elewacja została osłonięta dodatkowo wielkoformatowymi, półprzejrzystymi płytami poliwęglanu - "zewnętrznymi firanami" filtrującymi światło. Cienkie płyty elewacyjne uginają się, falują na wietrze, lecz dzięki zamocowaniu na chaotycznie rozmieszczonych łącznikach nie popadają w drgania. W zależności od kąta obserwacji płyty tworzą jednolitą jasną, nieprzezierną powierzchnię lub są niemal przejrzyste ujawniając strukturę otworów okiennych. Efekt widać w pełni dopiero o zmroku, kiedy lampy zamocowane we wnękach okiennych rozświetlają elewacje.
PO - wizualizacja
Parter, na którym zlokalizowano pracownię plastyczną z warsztatem graficznym posiada elewację pokrytą grafitowymi płytami. Konstrukcja i zadaszenie tarasu na dachu wykonano w soczysto-zielonym kolorze.
We wnętrzu zielone są także ściany pomieszczeń sanitarnych i socjalnych. Całkowitej przebudowy wymagała natomiast klatka schodowa. Niewielka rozpiętość wewnętrznych ścian konstrukcyjnych wymusiła na projektantach niestandardowe rozwiązanie balustrady, którą wykonano z pełnych płyt ze szczelinami w miejscach pochwytów. Przebudowa wnętrz polegała na usunięciu ścian działowych i skorygowaniu wielkości drzwi do wymiarów otworów okiennych.
Siedziba Centrum Edukacji Artystycznej ARTPUNKT to kolejny przykład jak za pomocą inteligentnych rozwiązań można zmienić, nijaką, zaniedbaną bryłę, w nowoczesny i pełen życia budynek. Oby więcej takich realizacji!
strona pracowni: www.domicz.opole.pl
Skomentuj:
Rewitalizacja z Opola. PRL-owski blok zmienił się nie do poznania!