Szklana ambasada
W połowie października Ambasador Wielkiej Brytanii Ric Todd uroczyście zaprezentował nową siedzibę ambasady , która stanowi szklaną twierdzę pośród parkowej okolicy Łazienek Królewskich w Warszawie. Na uroczystości pojawił się również Tony Fretton, architekt budynku.
Nowy gmach ambasady Wielkiej Brytanii zlokalizowany został w parkowej okolicy, blisko Łazienek Królewskich przy ulicy Kawalerii. W najbliższym otoczeniu znajdują się ambasada holenderska (zaprojektowana przez Erika van Egerata ) oraz ambasada Hiszpanii. Projekt budynku autorstwa angielskiej pracowni Tony Fretton Architects został wyłoniony na drodze międzynarodowego konkursu architektonicznego w 2003 roku. Początkowo ambasada miała powstać przy ulicy Bagatela, nieopodal Belwederu. Jednak po zamachu terrorystycznym na konsulat brytyjski w Stambule zmianie uległy wymogi bezpieczeństwa dla nowych placówek dyplomatycznych, z których jednym z głównych punktów było wycofanie budynku względem ulicy. W rezultacie powstała dyskretna i świetnie strzeżona placówka, którą od ulicy dzieli 15 metrów ogrodu.
Szklany budynek swym kształtem ma odwoływać się do klasycystycznych obiektów poprzez ukształtowanie bryły (obiekt centralny najwyższy, z dwoma niższymi skrzydłami po bokach) oraz pionowe podziały fasady wykonane z jasnobrązowego aluminium. Elegancji dodaje potężna kamienna konstrukcja przed głównym wejściem, która stanowi reprezentacyjny portal.
Parter budynku przeznaczony został na cele publiczne, gdzie znajduje się duży hall zaprojektowany z myślą np. o wystawach i konferencjach. W tej części ściany zostały wykończone najwyższej klasy materiałami jak kamień, drewno, a nawet skóra. Część parteru zajmują także sekcje wizowa i konsularna, do których prowadzi oddzielne wejście.
Na kolejnych dwóch kondygnacjach znajduje się część administracyjna utrzymana w konwencji open space. Dzięki zastosowaniu podwójnej fasady, która stanowi doskonałą izolację akustyczną, wewnątrz panuje idealna cisza. Dwa wewnętrzne dziedzińce i szerokie przeszklenia sprawiają, że przestrzenie biurowe są dobrze doświetlone, a pracownicy mają bliski kontakt z przyrodą. Miejsce spotkań i odpoczynku stanowią tarasy, umieszczone na drugiej kondygnacji po obu stronach budynku. Mają one charakter ogrodowy, gdzie pośród specjalnie dobranych odmian krzewów można zasiąść na ławce projektu Carla Friedricha Schinkela. Ostatnie piętro przeznaczone jest dla samego ambasadora i jego najbliższych współpracowników. Ta część jest najlepiej strzeżona, a wstęp do niej mają tylko nieliczni pracownicy ambasady. Biura mają tu charakter rządowych pomieszczeń gabinetowych.
Nowy budynek ambasady został zaprojektowany zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Podczas surowej zimy, szczelina pomiędzy obiema warstwami fasady służy jako termalny bufor. Podczas lata funkcja ta jest dokładnie odwrotna, szczelina zamienia się w komin termalny, który wyciąga ciepłe powietrze z wnętrza budynku. Refleksyjne, przyciemnione szkło dodatkowo odbija nadmierne promieniowanie słoneczne przez co budynek nie przegrzewa się mimo dużej ekspozycji na światło. Zastosowanie podwójnej fasady to jednak nie jedynie względy energooszczędne. Spełnia ona jednocześnie wymogi obronne. W razie ataku terrorystycznego zewnętrzna, wyjątkowo wytrzymała warstwa szkła, będzie w stanie wytrzymać eksplozję.
W uroczystym otwarciu nowego budynku, które odbyło się 16 października, uczestniczyli m.in. Lech Wałęsa, który uroczyście zainaugurował budynek, dziekan korpusu dyplomatycznego, nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk oraz sam architekt Tony Fretton.
Skomentuj:
Szklana ambasada