Libeskind zmieni gdański "Polski Hak"?
Całkiem możliwe, że już niedługo także i Gdańsk doczeka się budynku zaprojektowanego przez Daniela Libeskinda . Miałby to być kompleks usługowo - mieszkaniowy, w którego skład wchodziłby także wieżowiec o wysokości 193 metrów.
Daniel Libeskind przyleciał dzisiaj (czwartek 15.05.2008) z Paryża do Gdańska. Zabrał ze sobą propozycję projektu, który miałby powstać w zaniedbanej, postindustrialnej części miasta zwanej Polskim Hakiem. Teren ten położony jest przy ujściu Motławy do Martwej Wisły. Daniel Libeskind, który ostatni raz był w Gdańsku kiedy miał 7 lat tak tłumaczy swoją wizję: "Gdańsk to jedno z najważniejszych miast nie tylko w Polsce, lecz także w Europie. Mój pomysł opiera się na powrocie do źródeł tego miasta, czyli położenia nad wodą".
Na działce o powierzchni 5 hektarów Daniel Libeskind zaproponował budowę ok. 10 budynków o różnej formie. Mniej więcej 70 - 80 % tych obiektów stanowić miałyby mieszkania, natomiast pozostała część została by zagospodarowana przez usługi lub biura. Budynki te miałyby być zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego, który zakłada na tym terenie budowę obiektów nie wyższych niż 19 metrów. Tu także pojawia się największy problem założenia Libeskinda. Mianowicie architekt chciałby, aby w północnej części osiedla powstał 193 metrowy wieżowiec. Sam przyznał, że marzyłby aby budynek ten stał się nową ikoną w krajobrazie miasta. Jak twierdzi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz istnieje jednak możliwość pogodzenia prawa lokalnego z wizją Daniela Libeskinda.
Wprawdzie propozycja Libeskinda jest jedynie koncepcją, jednak na chwilę obecną osiedle składało by się z mniej więcej 6 obiektów przypominających kształtem literę ?M". Kilkupiętrowe budynki przykryte by były zielonym stropodachem, do którego zapewne mieliby dostęp mieszkańcy. Dodatkowo znalazły by się na osiedlu owalne obiekty, przy których miałby stanąć wspomniany wcześniej wieżowiec.
Wysokościowiec na chwilę obecną miałby składać się z trzech brył wyrastających z jednej wspólnej bazy. Jak twierdzi sam architekt wysokość obiektu jest na razie szacunkowa. Podając powód, dla którego obiekt miałby mieć akurat 193 metry Libeskind źartobliwie dodał, że przy tej wysokości gdański wieżowiec przerósłby o jeden metr aktualnie budowany w Warszawie wieżowiec apartamentowy Złota 44. Na szczycie proponowanego obiektu miałaby się znaleźć restauracja i punkt widokowy, z którego można by było podziwiać zabytkową panoramę Gdańska.
Inwestorem całego przedsięwzięcia ma być izraelska firma Landmark Group. Wstępnie koszt wybudowania całego osiedla oszacowano na około 220 milionów euro. Niestety cała propozycja stoi jeszcze pod wielkim znakiem zapytania. Poza wcześniej wspomnianymi problemami z prawem lokalnym, mogą pojawić się także komplikacje z wykupem działek przez inwestora. Jednak zarówno prezes Ladmark Group jak i przedstawiciele władz miasta podchodzą do projektu urodzonego w Łodzi Libeskinda bardzo optymistycznie.
Skomentuj:
Libeskind zmieni gdański "Polski Hak"?