Paryż kopiuje Warszawę
Niedawno środowisko architektoniczne emocjonowało się plagiatem, jakiego mieli się rzekomo dopuścić projektanci szczecińskiego filharmonii. Dziś usłyszeliśmy o kolejnej aferze - tym razem jednak ofiarą plagiatu ma być polska pracownia.
Francuski ubezpieczyciel rozstrzygnął konkurs na swoją paryską siedzibę w nowoczesnej dzielnicy La Defense. I prawdopodobnie ta wiadomość nie trafiłaby na łamy Bryły gdyby nie to, że projekt Roberta A. M. Sterna do złudzenia przypomina ten autorstwa Andrzeja Wyszyńskiego. Polski architekt jest bardzo zdziwiony tą sytuacją, jednak póki co nie używa określenia plagiat, traktując ją jako niedopatrzenie.
Nie ulega jednak wątpliwości, że pracownia architektoniczna Sterna mogła znać warszawski projekt. Tym bardziej, że wieżowiec holdingu Kulczyka stał się powszechnie znany dzięki swojej wysokości - 280 metrów miało dać mu pierwsze miejsce w Europie.
Ta historia przypomina od razu niedawną sytuację, kiedy to holenderska pracownia Claus en Kaan Architecten oskarżyła biuro Estudio Barozzi Veiga, że ich projekt szczecińskiej filharmonii jest plagiatem budynku belgijskiej filharmonii. Po jakimś czasie Holendrzy wycofali jednak swoje zarzuty. Jak zakończy się ta sprawa - pokażą zapewne najbliższe miesiące.
Skomentuj:
Paryż kopiuje Warszawę