Partnerzy

Aktualności

Architektura na świecie

Architektura w Polsce

Wywiady

Ikony architektury

Projekty i realizacje

Zamieszkać na Marsie. Jak będzie wyglądała architektura na innych planetach?

Piotr Nef

Wrocławska grupa Space is More to osiem osób pod przewodnictwem Leszka Orzechowskiego, doktoranta architektury. Ich projekt schronienia dla pierwszych mieszkańców Marsa znalazł się w pierwszej dziesiątce prac nadesłanych przez zespoły z całego świata w międzynarodowym konkursie organizowanym przez NASA. Jak będą wyglądały pierwsze kosmiczne domy?

Na ogłoszony przez NASA konkurs wpłynęło 167 zgłoszeń z całego świata. Komisja wybrała finałową trzydziestkę, która przygotowała szczegółowe makiety zaproponowanych rozwiązań. W tym gronie znalazł się też polski zespół tworzony przez wrocławskich studentów z grupy Space is More. Ostatecznie polski projekt znalazał się w pierwszej dziesiątce nagrodzonych prac pokonując wiele uznanych międzynarodowych pracowni. Całemu zespołowi składamy gratulacje i czekamy na kolejne sukcesy!

Projekt Habitatu musiał się zmierzyć z cała masą ograniczeń wynikających ze specyfiki zupełnie innych warunków panujących na Marsie. Grawitacja to zaledwie 39 procent w porównaniu do tej na Ziemi, średnie temperatury panujące na zewnątrz to -64 stopnie Celsjusza, a ciśnienie to tylko 6 hPa. Do tego dochodzi inna atmosfera i kosmiczne promieniowanie niebezpieczne dla kosmonautów.

Ale jak podkreślają nasi projektanci, takie warunki to paradoksalnie także wiele nowych możliwości. Dzięki mniejszej grawitacji konstrukcje mogą mieć większą rozpiętość, dochodzącą nawet do 250 procent tych ziemskich. Konieczność utrzymywania wewnątrz zwiększonego ciśnienia daje też szanse na tworzenie dmuchanych konstrukcji, które będą sztywne, a wewnątrz będą panowały warunki komfortowe dla człowieka.

Projektanci jednak sami podnieśli sobie poprzeczkę. Technologię druku 3D wykorzystywała już w kosmicznych projektach np. pracownia Normana Fostera projektując dla Europejskiej Agencji Kosmicznej bazę na Księżycu opartą o nadmuchiwany balon, który następnie byłby zadrukowywany. Najnowszy projekt polskich studentów zakładał, że z ziemi nie trzeba będzie transportować żadnej dużej formy do zadrukowania, a jedynie pojedyncze nadmuchiwane elementy konstrukcyjne.

Nowy pomysł zakładał stworzenie budynku w dużej mierze z materiałów dostępnych na miejscu, a dokładnie z regolitu, czyli marsjańskiej gleby, co pozwoli na znaczne zmniejszenie objętości i wagi ładunku, który trzeba wysłać z Ziemi.

Za początek prac odpowiedzialne byłyby trzy rodzaje łazików tworzące rodzaj drukarki 3D. Pierwszy pełniłby funkcję źródła zasilania. Drugi pozyskiwałby i przesiewał marsjańską glebę. Trzeci natomiast dostarczał materiał do zasobnika, w którym regolit za pomocą byłby topiony i używany jako surowiec do drukowania. W sprawach technik druku Grupa Space is More nawiązała współpracę z Three Dimensions Lab profesjonalnie zajmującym się najnowszymi metodami druku 3D.

Dysze drukarki aby się poruszać potrzebowały specjalnej konstrukcji. W warunkach ziemskich byłaby to metalowa kratownica. Jej dostarczenie na Marsa byłoby jednak mocno problematyczne - stąd pomysł na wykorzystanie nowatorskiego rozwiązania i sięgnięcia po konstrukcje z nadmuchiwanego metalu stworzone przez Oskara Ziętę, z którym polski zespół współpracował już przy wcześniejszych projektach, w których projektowane były nadmuchiwane budynki. FIDU to technologia, w której zespawane wykroje z blachy nadmuchuje się aby osiągnęły sztywność. Przed nadmuchaniem, zajmują mało miejsca, a do tego można je składać gdyż są stosunkowo miękkie.

Takie profile zostały też wykorzystane do stworzenia belek stropowych.

Wnętrze to trzy podstawowe strefy: brudna, mieszkalna i techniczna. Strefa brudna to śluza wejściowa, laboratorium oraz przebieralnie i prysznice, w których będzie można usunąć resztki marsjańskiej gleby. Strefa mieszkalna składa się z części dziennej połączonej z kuchnią oraz sypialni i części sanitarnej. Strefa techniczna to cała niezbędna maszyneria modułów podtrzymywania życia i urządzeń technicznych niezbędnych do dostarczania tlenu, odzyskiwania wody itp.

Od zewnątrz cały budynek byłby dodatkowo zabezpieczony warstwą sypkiego regolitu, którego zadaniem byłoby zmniejszenie kosmicznego promieniowania, które dostawałoby się do wnętrza.

Three Dimensions Lab Three Dimensions Lab Three Dimensions Lab
Udostępnij

Przeczytaj także

Robert Konieczny i jego najlepsze projekty. Monografia KWK Promes „budynki + idee” jest jak dobry wykład!
Willa Wolfa w Gubinie. Pierwszy nowoczesny budynek Miesa van der Rohe
Dworzec Metropolitalny w Lublinie z I Nagrodą na World Architecture Festival w Singapurze!

Polecane

Budynki, które żyją? To już nie jest jedynie domena science fiction!
Potrafią poruszać się same. Tajemnicze konstrukcje Theo Jansena
Największe w Europie wodne skrzyżowanie! Niezwykły wyczyn inżynieryjny

Skomentuj:

Zamieszkać na Marsie. Jak będzie wyglądała architektura na innych planetach?

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej