Szczecińska rewolucja. Ulice pełne zieleni i chodniki wreszcie dla pieszych
W Szczecinie szykuje się prawdziwa rewolucja. Osiedlowi radni przedstawili plan zmian dla kilku ulic osiedla Śródmieście Zachód. Mają pojawić się nowe, szerokie chodniki, mała architektura i zieleń. Lokalne ulice staną się jednokierunkowe a rejony skrzyżowań zostaną wyniesione do góry. Tak powinno wyglądać miasto przyjazne mieszkańcom?
Radni Osiedla Śródmieście Zachód postanowili nie czekać na odgórne zmiany i stworzyli projekt odnowy kilku lokalnych ulic. Rewolucyjne zmiany mają objąć ulice Królowej Jadwigi, Małkowskiego, Bogusława, Bohaterów Getta Warszawskiego i Ściegiennego. Projekt został opracowany we współpracy ze studentami architektury ZUT: Igorem Klyusem, Piotrem Ostrowskim i Niną Pęcherczyk, wizualizację stworzyli Sebastian Łabędź i Artur Górski.
Podstawowym założeniem projektu jest poprawa bezpieczeństwa oraz stworzenie przestrzeni przyjaznej dla pieszych. Powstanie strefa tempo 30, a same ulice staną się jednokierunkowe. Pojawią się nowe, szersze chodniki o eleganckiej nawierzchni, mała architektura i zieleń.
Inspiracją dla nas był chociażby Berlin, w którym tak właśnie jest - tłumaczy Maciej Sikorski, wiceprzewodniczący Rady Osiedla Śródmieście Zachód. - Najważniejsze jest dla nas uwolnienie chodników od parkujących samochodów oraz to, żeby było więcej zieleni. Są na to pieniądze, więc postanowiliśmy zaproponować swoją koncepcję.
Na wyremontowanych ulicach pojawią się głównie graby i klony, które dobrze radzą sobie w środowisku miejskim. Powstaną też uliczne zdroje oraz ujęcia wodociągowe.
Uporządkowane ma zostać także parkowanie. Zaplanowano stworzenie 453 miejsc postojowe. To o około mniej o sto niż dotychczas. Pomysłodawcy przekonują jednak, że taka ilość miejsc wystarczy - dziś, nie wszystkie są wykorzystywane. Przyjeżdżający po prostu wolą parkować na chodnikach.
Na oddolną inicjatywę przychylnie patrzą miejscy radni, którzy już spotkali się z grupą pomysłodawców. Problemem pozostają jedynie pieniądze. W miejskim budżecie na rewitalizację przewidziano 9,5 mln zł. Rodzi się pytanie czy taka kwota wystarczy na tak szeroko zakrojone zmiany.
Marcin Charęza - szef zespołu ds. organizacji ruchu szczecińskiego magistratu szacuje, że zaproponowane zmiany mogą kosztować nawet kilkanaście milionów. Tańsze byłaby zmiana organizacji ruchu i wymalowanie nowego oznakowania poziomego i ustawienie znaków.
Niebawem ma dojść do kolejnego spotkania z udziałem wiceprezydenta miasta Michałem Przepierą oraz architektem miasta Jarosławem Bondarem.
Pytanie jednak, czy samo malowanie nowych strzałek na jezdni warte jest wydawania pieniędzy. Mamy nadzieję, że uda się zrealizować całą koncepcję w kształcie zaprojektowanym przez pomysłodawców. A jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Weź udział w naszej sondzie poniżej.
Tak ulice wyglądają dzisiaj, czy niebawem zupełnie się zmienią?
Skomentuj:
Szczecińska rewolucja. Ulice pełne zieleni i chodniki wreszcie dla pieszych