Jest jak czarny głaz. Jednorodzinny dom w Lublińcu
Dom w Lublińcu stanął na niewielkiej działce w gęsto zabudowanej dzielnicy domów jednorodzinnych. Architekci stanęli przed trudnym zadaniem. Chcieliby nowy dom pozytywnie wpłynął na wygląd dość chaotycznie zabudowanej części miasta.
Niestety, okolica wpisuje się w narodową tendencję, gdzie dom wraz z otoczeniem staje się miejscem manifestacji indywidualnych upodobań i gustów poszczególnych właścicieli - mówią autorzy projektu.
Dodatkowych trudności przysporzyła mała działka. Projektanci osadzili na niej budynek tak, aby w możliwie jak największym stopniu stworzyć miejsce dla ogrodu.
W efekcie powstała dwukondygnacyjna bryła, zamknięta od strony ruchliwej ulicy i otwierająca się na zachodni ogród. Budynek powstał na planie zbliżonym do kwadratu. Architekci przykryli go dachem namiotowym. Powstało proste, czterospadowe zadaszenie, którego wierzchołek przechylono w stronę ogrodu. W ten sposób dom optycznie odsunął się od budynku sąsiada. Tak ukształtowany dach został pozbawiony szczytu, który został "ścięty". Projektanci wykorzystali to umieszczając na szczycie duży świetlik dachowy.
Dom pozbawiono gzymsów i rynien, przez co zyskał monolityczny charakter. Takie wrażenie potęguje również ciemna fasada domu, którą wykonano stosując technologię natrysku z membrany poliuretanowej.
Wykorzystywana zazwyczaj w budownictwie przemysłowym technologia została w taki sposób zastosowana w Polsce po raz pierwszy - dodają architekci.
Przestrzeń wewnętrzną ukształtowano wokół centralnie umieszczonej klatki schodowej. Na parterze znalazł się duży salon, hol, pomieszczenie techniczne, mała toaleta i garaż. Wysokość pokoju dziennego to prawie osiem metrów. Został on mocno przeszklony i otwarty na ogród.
Ciekawie potraktowano piętro budynku. Architekci stworzyli tam dwa poziomy, które podzieliły przestrzeń na dwie części. Pierwszą, położoną nieco niżej stanowi część nocna rodziców, a druga to część dla dziecka. Strefę rodziców tworzy sypialnia z łazienką i garderobą.
Projekt budynku powstał w biurze DYRDA FIKUS ARCHITEKCI.
Skomentuj:
Jest jak czarny głaz. Jednorodzinny dom w Lublińcu