Street art w Gdańsku. Sztuka, czy zwyczajne "gryzmoły"?
Zrealizowany w Gdańsku projekt Ogarna 2.0 budzi kontrowersje. Nowe, kolorowe elewacje kamienic mają tyle samo przeciwników co zwolenników
W ramach projektu wyremontowano elewacje kamienic, które znajdują się przy ul. Ogarnej. Budynki jednak zostały pomalowane inaczej niż kamienice, do których zachowawczego wizerunku jesteśmy przyzwyczajeni. Pomysł, by nadać elewacjom artystyczny wygląd zrodził się w Referacie ds. Estetyzacji Miasta Gdańska. Kamienice w nowej, odważnej formie mają nawiązywać do gdańskiej tradycji malarstwa ściennego.
Opracowanie i wykonanie projektu miejscy urzędnicy powierzyli wybranej w konkursie organizacji pozarządowej. Konkurs wygrała Fundacja Urban Forms z Łodzi, która zaprosiła do wykonania malowideł wielu artystów. Wśród nich znaleźli się: Mariusz Waras (M-City), Daniel Kaliński (Chazme), Krzysztof Syruć (Proembrion), Wojciech Kołacz (Otecki), Bartek Świątecki (Pener), Łukasz Berger (Cekas), Adam Kłodecki (Theos), a także Maciej Pakalski i Adam Cieślak.
Z prac zadowoleni są mieszkańcy ul. Ogarnej. Oprócz remontu elewacji 20 kamienic zyskali także nowe ławki, śmietniki i donice z zielenią.
Tak powstawały elewacje kamienic:
Mimo, że prace zostały pozytywnie zatwierdzone przez miejskiego konserwatora zabytków, to krytykuje je część mieszkańców. Jacek Friedrich (historyk sztuki, wykładowca w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego) już w październiku mówił dziennikarzom trójmiejskiej Gazety:
To niszczenie, dewastowanie ładu przestrzennego w mieście. Kompletny upadek myślenia o architekturze. Jestem zbulwersowany. Dla mnie te gryzmoły to prawdziwy skandal. Główne Miasto zostało odbudowane według pewnych reguł architektonicznych, które powinno się szanować. Te projekty tego nie robią - mówił Friedrich.
A Wy jak oceniacie kamienice z nowymi elewacjami?
Skomentuj:
Street art w Gdańsku. Sztuka, czy zwyczajne "gryzmoły"?