Złota 44 - wizualizacje kontra rzeczywistość
Miał być lekki żagiel, a wyszedł przysadzisty obelisk - internauci krytykują wieżowiec Libeskinda
Zaprojektowany przez Daniela Libeskinda wieżowiec już od samego początku budzi wiele kontrowersji. Wczoraj na stronie "Warszawa w Budowie" na Facebooku pojawił się kolaż, na którym zestawiono wizualizację Złotej 44 z jej realizacją. Internauci nie pozostawili na niej suchej nitki: "Miał być lekki żagiel, a wyszedł przysadzisty obelisk", "Faktycznie chyba im nie wyszło" - czytamy pod zestawieniem.
Dziennikarze ze Stołecznej Gazety poprosili o komentarz Tomasza Malkowskiego z kolektywu Architecture Snob i redaktora prowadzącego magazyn "Arch":
Często odczuwamy lekkie rozczarowanie, kiedy zestawiamy to, co widzimy na projekcie, z tym, co powstało. Wizualizacje są taką pornografią architektury, tworzą jej nierzeczywisty obraz. To powoduje, że później mamy wobec nich wysokie wymagania. Nawet my, profesjonaliści, nabieramy się na to i mamy później bardzo wybujałe wyobrażenia. Dość powszechne jest także wykonywanie wizualizacji projektów nie przez architektów, ale przez grafików, którzy niekoniecznie muszą mieć pojęcie o architekturze. Później oglądamy na takich wizualizacjach np. stropy cienkie jak kartka papieru - mówi Tomasz Malkowski.
A co wy myślicie o Złotej 44? Jej realizacja w pełni oddaje to co od kilku lat oglądaliśmy na wizualizacjach?
Skomentuj:
Złota 44 - wizualizacje kontra rzeczywistość