Street art na klatkach schodowych. Hit czy kit?
Warszawskie osiedle Woronicza Qbik swoje najciekawsze oblicze ukryło we wnętrzach. Pracownia Muralist zmieniła ściany klatek schodowych w street-artowe murale, podoba wam się taki wystrój?
Betonowe klatki schodowe w Qbiku ozdobiono kolorowymi malunkami. Mają one nawiązywać do street-artu, który towarzyszy mieszkańcom miast każdego dnia. Oblicze ścian zmieniła pracownia Muralist, która chciała w ten sposób przełamać postrzeganie wspólnych przestrzeni (korytarzy, klatek schodowych, patio i ogródka) jako miejsc niczyich i bezbarwnych.
Artyści wykorzystując surowe i proste wnętrze Qbika chcieli nawiązać do pierwszych nowojorskich loftów z lat 60. ubiegłego wieku, które powstawały w opuszczonych budynkach postindustrialnych jako przestrzenie do mieszkania i sztuki.
Pomalowano w sumie 350 ścian w o łącznej powierzchni około 3000 mkw. Każda z 11 klatek została opracowana według własnego tematu przewodniego. Możemy zatem odnaleźć motywy bliskie malarstwu Roya Lichtensteina, które tworzą rozpięty na 14 pięter komiks. Na innych ścianach powstały zestawienia prostych form i podstawowych barw w stylu Pieta Mondriana, a w jednej z klatek - malunki inspirowane abstrakcyjną twórczością Joana Miró kojarząca się z dziecięcymi rysunkami.
Trzy klatki schodowe prezentują typowo street-artowe murale z motywami industrialnymi - tryby i maszyny wymalowane w technice graffiti. W te malunki wkomponowane zostały oznaczenia pięter. Na zasadzie kontrapunktu do „przemysłowej” stylistyki w innym miejscu pojawia się subtelny motyw brzóz i wzlatujących ptaków.
Skomentuj:
Street art na klatkach schodowych. Hit czy kit?