Postmodernizm jest prawie w porządku
Nowa książka wydana przez fundację Bęc Zmiana i Muzeum Sztuki Nowoczesnej opisuje eksport architektury i urbanistyki z Polski Ludowej do krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej
Eksport ten istniał głównie w ostatnich dekadach zimnej wojny. Książka dokumentuje też wpływ tego doświadczenia na kształtowanie się przestrzeni miejskiej w Polsce.
W latach 70 i 80, wielu polskich architektów nabierało doświadczenia pracując w Iraku, Algierii, Kuwejcie, Libii, Syrii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dzięki temu mogli oni poznać nie tylko zaawansowane ówcześnie technologie i programy komputerowe, ale i sam postmodernizm jako dominujący nurt w praktyce i dyskursie architektonicznym tamtego okresu.
Użyte w tytule sformułowanie "prawie w porządku" odnosi się do słów amerykańskiego teoretyka architektury - Roberta Venturiego, który trzydzieści lat temu określił amerykańskie ulice miast, z ich sklepami i kolorowymi reklamami jako "prawie w porządku". Słowa te są o tyle ważne, że można je dziś powtórzyć nad Wisłą, gdzie fascynacja miejskością i kulturą konsumpcyjną jest ciągle silna.
Postmodernizm jest prawie w porządku. Polska architektura po socjalistycznej globalizacji
Autor tekstu: Łukasz Stanek
badania archiwalne i wywiady przeprowadzili również: Piotr Bujas, Alicja Gzowska i Aleksandra Kędziorek
Skomentuj:
Postmodernizm jest prawie w porządku