Prawie jak w Bilbao! Białostockie przejście podziemne - kopia czy inspiracja?
Niedawno pisaliśmy o absurdalnej inwestycji z Białegostoku, która pieszym nie pozostawiła wyboru, zmuszając do przekraczania ulicy podziemnym przejściem ze szwankującą windą. Jak się okazuje, nie tylko funkcjonalne założenie wzbudziło kontrowersje. Czytelnicy Bryły doszukali się plagiatu architektonicznego. Białostockie wiaty są niemal identyczne jak te, zaprojektowane w latach 80. przez Normana Fostera.
Nowe przejście podziemne w Białymstoku powstało podczas przebudowy skrzyżowania przy ruchliwej al. Piłsudskiego i ul. Sienkiewicza. Nad schodami zamontowano efektowne osłony, które wykonano ze specjalnych płyt poliwęglanowych. Projekt podziemnego przejścia powstał w pracowni AIM Ireneusz Maksymiuk (więcej o przejściu pisaliśmy tutaj).
Gotowe już zadaszenia łudząco przypominają zejście do metra w hiszpańskim mieście Bilbao. Te drugie zaprojektował brytyjski architekt Norman Foster w latach 1988-1995. W opisie projektu czytamy, że szklane wejścia do metra mają być unikalnym elementem miejskiej identyfikacji Bilbao i w przyszłości stać się rozpoznawalną wizytówką miasta.
Foster nadał im pochyły kształt, który jest naturalnym przedłużeniem ruchomych schodów. Obok szklanego zadaszenia do wykończenia zejść wykorzystano nierdzewną stal. W ciągu dnia zejścia nie wymagają dodatkowego oświetlenia, te z kolei pojawia się w nocy sprawiając, że wejście do metra jest widoczne z daleka i nie wymaga dodatkowych oznaczeń.
A Wy jak sądzicie, kopia czy inspiracja?
Skomentuj:
Prawie jak w Bilbao! Białostockie przejście podziemne - kopia czy inspiracja?