Wybetonowali ścieżkę w Lesie Bielańskim. Czytelniczka: "Pojechali po bandzie, to przecież rezerwat!"

"Dziś zobaczyłam, że w rezerwacie Las Bielański zaczynają betonować ścieżki w lesie... koszmar. Jakaś pomyłka. Zastanawiam się gdzie i do kogo można się z tym zwrócić. Czy jest szansa, żeby tej pomyłki uniknąć, lub przynajmniej ją ograniczyć? Jeśli już ma być betonowy chodnik, to może wystarczyłby jeden pas przy jezdni?
Ta inwestycja to pewnie wynik dobrych chęci urzędników..., jednak zabrakło wyczucia, rozsądku, pojechali niestety po bandzie. Zdaje się że nie wzięto pod uwagę, że to jest jednak ścieżka w rezerwacie, Las Bielański to jeden z najstarszych lasów w Polsce! Czy nie można lepiej zadbać o to miejsce?"

Las Bielański to rezerwat przyrody, położony w północnej części Warszawy. Status rezerwatu uzyskał w 1973 roku, ma on pomóc chronić las przed "wielkomiejską inwazją", tak by istniejący drzewostan został doprowadzony do naturalnego stanu i był bezpiecznym schronieniem dla żyjących tam licznych gatunków zwierząt.

W liście do redakcji BRYŁY, czytelniczka przypomniała, że już kilka lat wcześniej próbowano przeprowadzić tę inwestycję, jednak ówcześnie zablokował ją Konserwator Przyrody i Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Wtedy zgoda tych instytucji była konieczna ponieważ leżąca tuż obok ulica Dewajtis nie posiadała obowiązujących linii rozgraniczających pas drogowy - ich brak oznaczał, że formalnie uchodziła za część rezerwatu.

Jednak niedawno status ulicy uległ zmianie. Wydzielono ją z rezerwatu i jako pas drogowy nie podlega już tak restrykcyjnym decyzjom środowiskowym. Powstający w pobliżu chodnik z popularnej kostki brukowej, powszechnie zwaną "kostka Bauma" mógł powstać ponieważ został pod ten pas drogowy "podpięty".

W miejscach tak cennych jak Rezerwat Las Bielański, powinny być stosowane lepiej dobrane rozwiązania materiałowe. Stosowanie tej wszech występującej kostki może wynikać, nie tylko z braku środków finansowych, ale z braku wiedzy o innych rozwiązaniach - pisze w swoim liście Paulina Lis.

Jej apel umieściliśmy także na naszym Facebooku, wpis szybko rozprzestrzenił się po sieci, a internauci ostro komentowali pomysł drogowców, pisali:

Max Pollo: drzewa też wybetonować

Lucas Zaborowski: autostrada do nieba. pewnie kuzyn naczelnika ma fabryke betonu

Justyna Rea: Strasznie to wyglada, mysle, ze o wiele lepszym rozwiazaniem byloby wysypanie sciezki zwirem - wilk syty i owca cala.

choć pojawiły się też takie:

Łukasz Wu: Tędy codziennie od cholery ludzie przechodzą, może żuki jakoś to przeżyją. A leśnych ścieżek jest cały las, choćby po drugiej stronie tej ulicy, dajcie ludziom żyć.