Życie za ekranem akustycznym [WASZE OPINIE]
Po publikacji tekstu ?Domy za ścianą, czyli jak ekrany akustyczne psują polskie miasta? otrzymaliśmy dużo maili z ważnymi głosami w dyskusji. Uważnie śledziliśmy też komentarze pod tekstem, które pokazują jak duży to problem i jak wielkie emocje budzi.
Co zarzucają nasi czytelnicy autorom rozwiązań wykorzystujących ekrany akustyczne? Przede wszystkim dużą niegospodarność, absurdalne zastosowanie w miejscach, w których ekrany nie są w ogóle potrzebne, zasłanianie reprezentacyjnych budynków oraz brak konsultacji społecznych odwołujących się do rzeczywistych potrzeb mieszkańców.
gościu: Pewnie nigdy się nie dowiemy, kto przy okazji się nachapał naszych pieniędzy. Zresztą nie tylko naszych, dotacje unijne = pieniądze mieszkańców UE.
brawo: Chodzi o to, ze jest kasa unijna na budowę nowych dróg. Ale tych nowych dróg się nie buduje zbyt wiele, a kasę się przepiernicza na stawianie ekranów nawet przy tych, które zbudował Gierek. Ekrany produkują Niemcy, montaż jest prościutki, każdy może się tym zająć. Jeśli ma znajomości to ma gigantyczną kasę z tego, cała historia - by żyło się lepiej...
xxx:Wątpię, aby ktoś tych ludzi pytał o zdanie. Ekrany stawia się bez przeprowadzania jakichkolwiek badań. Po prostu jest przyznany z góry limit na wybranym odcinku drogi i stawia się je byle gdzie i byle jak, stąd mamy takie potworki jak ekrany wzdłuż lasu, ale parę kilometrów dalej brakuje ich w pobliżu domów. Ekrany to zarobek dla drogowców, nie ma z nich żadnego pożytku, poziom hałasu nie zmniejsza się nawet o decybel. Państwo pozwala na to, gdyż większość pieniędzy pochodzi z Unii i poprawia to rentowność inwestora. To taki miś na miarę naszych możliwości. Państwo przymyka oko na patologię, gdyż pieniądze pochodzą z Unii.
budowlaniec:Za dużo już tych "pomyłek" z lokalizacją ekranów w lasach i szczerym polu. To jest wydawanie publicznych pieniędzy i ktoś to powinien kontrolować. Tak jak w przypadkach nieuzasadnionego ich wydania (można mówić też sprzeniewierzenia) powinno się pociągnąć do odpowiedzialności osobistej konkretnych decydentów i projektantów.
Ekrany to nie tylko problem estetyczny. Stwarzają wiele realnych zagrożeń.
vvv:W mieście często ekrany stawiane są tak, że ograniczają widoczność na zakrętach do tego stopnia, że samochód powinien niemal wjechać w pieszego lub wyjechać na poprzeczną ulicę, by coś zobaczyć. Ot, polska inteligencja.
ruda:Warto też wspomnieć, że ekrany są też zagrożeniem dla ptaków. W Krakowie nie ma naklejek na ekranach na odcinku wybudowanym na Ruczaju. Ptaki rozbijają się o nie i codziennie można znaleźć martwe leżące na ziemi.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Gazeta
Nikt nie ma jednak wątpliwości, że w niektórych miejscach ekrany to jedyne wyjście, które przynosi pożądany efekt.
ola:Czy ktoś pomyślał o ludziach, którzy mieszkają za ekranami? Czy w ogóle macie świadomość jaki jest hałas? Nikt tych ludzi nie pytał o zdanie, czy można im trasę wybudować przed nosem. Jeśli ktoś ma wątpliwości, to niech sobie pomieszka centralnie przed hukiem, gdzie nie można okna otworzyć i normalnie spać.
jaganova:Ja mieszkam przy ruchliwej drodze bez ekranów. Huk jest tak wielki, że nie mam ochoty wyjść do ogrodu. Najgorsze są tiry, betoniarki itp - te tłuką się niemiłosiernie, zwłaszcza te z przyczepami jadące po dziurawej drodze! Nie byłoby tak dużego problemu, gdyby nawierzchnie jezdni były gładkie, a ciężkie samochody omijały tereny zabudowane. Ja marzę o ekranie akustycznym na mojej ulicy.
Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Gazeta
Czy ekrany akustyczne to jedyne rozwiązanie problemu? Nasi czytelnicy są zgodni, że hałas można zwalczać jeszcze na kilka innych sposobów.
wit:Taniej byłoby okolicznym mieszkańcom wymienić okna, na te o podwyższonej izolacji akustycznej i dodatkowo wykonać rów akustyczny wzdłuż drogi.
ggargi:Pomiar hałasu robi się w miejscu gdzie ma stanąć ekran, a nie wewnątrz mieszkania które ma taki ekran chronić i normy skaczą. Taniej było by wymienić ludziom okna na trójwarstwowe, dźwiękoszczelne a na elewacji dać nie 10 cm styropianu tylko 30 i mamy zachowane normy hałasu w pomieszczeniu .....
a.k.traper:Wystarczy podwójny szpaler wyższych krzewów, często kolczastych, hamują śmieci, śnieg i pozwalają ptakom się gniazdować i chować oraz zwierzakom dać troszkę spokoju, widziałem to w kilku krajach.
nessuno:Jest też nowy wynalazek: tzw. cichy asfalt. To mieszanka bitumiczna z granulatem gumowym, która nie tylko pochłania znaczną część hałasu, ale i zapewnia samochodom lepszą przyczepność. Taka nawierzchnia pojawiła się już w kilku miejscach w Poznaniu, jest kładziona na jednym z osiedli w Kielcach - drogowcy zdecydowali się na jej zastosowanie po protestach mieszkańców, nie chcących ekranów akustycznych za oknami.
tieheme:Nie chodzi o to, że nie należy w ogóle stawiać ekranów akustycznych, bo chyba nikt z rozumem nie powie, że nie są potrzebne przy autostradzie przecinającej obszar zabudowany. Tu chodzi o to, że ekrany stawia się byle gdzie i byle jak, nawet przed budynkami które maja być reprezentatywne lub tymi, których mieszkańcy nie chcą ekranów.
- Więcej o:
Domy za ścianą, czyli jak ekrany akustyczne psują polskie miasta
BRYŁA ROKU 2012 [WASZE OPINIE]
Rząd wprowadzi politykę miejską. Centra miast mają się rozwijać
Globalne ocieplanie
Wieża ciśnień w Szczytnie - zabytek, makabryła i Torre Apartments
Taśmy - element architektury w dobie koronawirusa
Wola Korzeniowa: figura Matki Boskiej została przemalowana. Odzyskała dawny wygląd
Wieża ciśnień w Lęborku - makabryła zamiast wizytówki miasta