Siostrzane Centre Pompidou
Dobiegają końca prace nad filią paryskiego Centre Pompidou. Ponad trzydzieści lat temu Renzo Piano i Richard Rogers wywołali wielkie zamieszanie futurystycznym budynkiem. W przypadku projektu japońskiej pracowni Shigeru Ban Architects, który powstaje w przygranicznym Metzu, na rewolucję się nie zanosi.
Centre Pompidou to jeden z najbardziej rozpoznawalnych przykładów współczesnej architektury. Budynek utrzymany w stylu hi-tech pod koniec lat siedemdziesiątych wywrócił do góry nogami świat architektury. Centrum, w którym mieści się muzeum sztuki współczesnej oraz główna biblioteka publiczna Paryża, co roku odwiedza prawie sześć milionów zwiedzających. Decyzja o budowie siostrzanego centrum, to efekt ustaleń francuskich władz o decentralizacji polityki kulturalnej. Metz nie przypadkowo zostało wybrane na siedzibę nowej instytucji kulturalnej. Miasto połączone jest ze stolicą Francji za pomocą szybkich kolei TGV i leży tuż przy granicy z Belgią, Luksemburgiem i Niemcami, co w przyszłości może zaowocować dużą liczbą zwiedzających, również zza granicy.
Na projekt Renzo Piano i Richarda Rogersa duży wpływ miała teoretyczna praca ?Fun Palace" Cedrika Price'a oraz dokonania grupy Archigram. Ich następcy, Shigeru Ban oraz współpracujący przy projekcie Jeane de Gastines, przyznają, iż inspirowali się wyglądem tradycyjnego chińskiego stożkowego kapelusza znalezionego na jednym z paryskich targów. Nad bryłą budynku dominować będzie dach w kształcie stożka przypominający rzeczony kapelusz o średnicy 90 metrów. Wsparty na drewnianej heksagonalnej kratownicy pokryty zostanie półprzeźroczystym szklanym włóknem oraz warstwą teflonu, co ma zapewnić bezpieczną dla eksponatów temperaturę. Dach ma stanowić element integrujący każdą z trzech części budynku. Poukładane na sobie betonowe "tuby" wysunięte są w różnych kierunkach i zakończone przeszkleniem zapewniającym zwiedzającym widok na miasto. Zwieńczeniem nowego Centre Pompidou ma być 77- metrowa iglica, której wysokość nawiązuje do daty powstania macierzystego centrum.
Centre Pompidou - Metz otoczone będzie rozległym parkiem. Z zewnątrz poprzez półprzeźroczyste ściany widać wnętrze budynku. Shigeru Ban przyznaje, iż chciał by "wnętrze było przedłużeniem publicznej przestrzeni". Dlatego przed rozpoczęciem prac projektowych najpierw zlecił projekt ogrodu, w który dopiero wkomponował budynek.Współczesne muzea i instytucje kulturalne budzą dziś większe zainteresowanie, niż eksponaty, które mieszczą. Ciekawy budynek może być świetną inwestycją, która przyciągnie turystów i wypromuje miasto. Proces nazywany "efektem Bilbao" sprawia często, iż miasta kojarzone są wyłącznie ze znanym budynkiem, tak jak w przypadku projektu Franka Gherego . Shigeru Ban miał trudne zadanie. Dotrzymać kroku słynnej budowli Renzo Piano i Richarda Rogersa na pewno nie było łatwo. Centre Pompidou-Metz z pewnością jest ciekawą propozycją, jednak daleko mu do wizjonerskiego projektu poprzedników.
- Więcej o:
Waterfront przy Skwerze Kościuszki w Gdyni. Pierwsze budynki mieszkalne i biurowe gotowe
Iliard Architecture & Interior Design projektuje wnętrza dla Við Tjarnir na Wyspach Owczych
Pas startowy dawnego lotniska zamienili w imponujący park
Walter Gropius - nie tylko Bauhaus [ZNANI ARCHITEKCI]
Tauberphilharmonie - filharmonia w niemieckim miasteczku Weikersheim. Surowa bryła wśród miękkich pagórków
Kave Home dla Fundació Joan Miró - światło, kolor, duch
Zlin - od butów Baty do mekki funkcjonalizmu
Bruno Taut: kolorowy modernizm [ZNANI ARCHITEKCI]