Zaha Hadid podbiła Chiny

Obszar delty Rzeki Perłowej to obecnie wiodący region Chin pod względem rozwoju ekonomicznego. W świecie jest znany z szybko rozwijającego się przemysłu samochodowego i elektronicznego oraz jako jeden z ważniejszych węzłów komunikacyjnych. To także wysoce rozwinięty ośrodek kultury i nauki. Kanton podkreślił swoją pozycję w Państwie Środka, podczas Letnich Azjatyckich Igrzysk Olimpijskich w 2010 roku, których był gospodarzem.

Trudno więc się dziwić, że projektuje tu znana Pani architekt. W Kantonie, w pobliżu stacji kolejowej Guangzhou swoją lokalizację odnalazł projekt Opery Narodowej, autorstwa Zahy Hadid. Dzielnica Guangzhou została założona na północnym brzegu rzeki Perłowej, plan zakładający nową część miasta powstał w 1987 roku. Od tamtej pory wznoszone są tu znaczące budynki i zaplecze do życia. Budowa Opery Narodowej była jednym z założeń projektu z lat osiemdziesiątych. Realizacja rozpoczęła się w 2003 roku. Po raz pierwszy kurtyny podniosły się, podczas uroczystej ceremonii otwarcia w maju 2010 roku. Budowa Opery nie należała do łatwych, nie tylko ze względu na skomplikowany kształt i konstrukcję budynku, ale także przez ciążące nad Chinami w 2009 roku fatum pożarów. Podobnie jak budynek Rema Koolhaas'a CCTV w Pekinie, tak samo Opera w Guangzhou stanęła w płomieniach. Na szczęście pożar nie uszkodził na tyle całej konstrukcji, aby przerwać całkowicie budowę. Z tego powodu realizacja opóźniła się o niecały rok.

Kosmiczny kształt tego wielkiego budynku bardzo wyróżnia się spośród zabudowy. Nic dziwnego, że stanowi serce dzielnicy, a poza tym znajduje się w jednym z najważniejszych miejsc kulturalnych Chin. Jak sama architektka mówi, bryła Opery przypomina dwa połączone ze sobą kamyki, jeden większy, drugi mniejszy. Cała struktura wznosi się i opada w kierunku pobliskich bulwarów. Wokół niej istnieją i mają pojawić się równie znaczący sąsiedzi - Haixinsha Tourist Park Island, Museum of Art and Metropolitan Activities. Cała dzielnica Kantonu jest jednaą z najnowocześniejszych w Chinach. Architektura tutaj wzbudza podziw każdego i zapowiada się, że w najbliższych latach jeszcze bardziej będzie nas zaskakiwać. W planach miasto ma dalszy rozwój i wznoszenie kolejnych budynków zapierających dech w piersiach. Do takich należą: Guangzhou Stacja TV, Guangzhou Velodrome - Centrum sportów ekstremalnych.

Na uwagę zasługuje nie tylko sam budynek Opery, ale także jego otoczenie, które również zostało zaprojektowane z ogromną dawką fantazji. Znajdują się tu kawiarnie, sklepy, miejsca spacerowe i place. Również dojazd do kompleksu został specjalnie przemyślany - wejście i strefa VIP ulokowano po przeciwnej stronie budynku.

Trudność wykonania projektu jest porównywalna, a nawet uważana za większą niż budowa stadionu Narodowego w Pekinie (Ptasie Gniazdo, Herzog & de Meuron) czy też siedziby CCTV Rema Koolhaasa. W projekcie Opery żadna ściana nie jest prostopadła do podłoża, ani żaden element zadaszenia nie jest z tych samych rozmiarów. Nazwisko Zahy Hadid nie wróżyło jednak ekonomicznych rozwiązań - budowa nie należała do łatwych i pochłonęła ogromny budżet.

Zobacz wizualizacje:Kompleks pochłonął ponad 10 tysięcy ton stali - dwa razy więcej niż konstrukcja Teatru Narodowego w Pekinie i 5 100 tafli szkła. Cała konstrukcja składa się z 64 różnie ukierunkowanych fasad i 47 rodzajów zakrzywień, tu prawie nic się nie powtarza, wszystko jest inne. Większa z dwóch części Opery jest wyposażona w 1800 miejsc siedzących, 50 garderób dla artystów i kilkanaście balkonów. Mniejsza część stanowi multifunkcjonalny teatr na 400 miejsc. Kawiarnia, bary i obiekty handlowe znajdują się pomiędzy dwoma strukturami. Całe centrum kulturalne przewiduje rocznie dwieście spektakli teatralnych, tanecznych i muzycznych. Budynek jest długi na 120 m i wysoki na 43m.

Obiekt zajmuje 46 tys. m. kw. i jest trzecim co do wielkości teatrem w Chinach, a pierwszą całkowicie ukończoną realizacją Zahy Hadid w tym kraju. 5 marca 2011 roku nastąpiło oficjalne otwarcie gmachu Opery. Pani architekt może świętować swoją pierwszą realizację w Chinach, a Chiny mogą być dumne ze swojego nowego symbolu.

zdjęcia dzięki uprzejmości Natalii Wrzask