Aligator z Nowego Orleanu
Po huraganie Katrina, który w 2005 roku nawiedził Nowy Orlean, miasto opracowuje program odbudowy. Priorytetem jest stworzenie tanich i ekonomicznych domów, które zachęciłyby emigrantów do powrotu. Dziś przedstawiamy wam jeden z takich obiektów - dom aligator biura Buildingstudio
Kiedy w 2005 roku Nowy Orlean nawiedził huragan Katrina nikt nie przypuszczał, że skutki katastrofy odcisną tak długotrwałe piętno na tkance miasta. Dziś wiele organizacji pozarządowych pomaga w budowie niskobudżetowych domów, tak, by na nowo przyciągnąć mieszkańców, którzy po huraganie masowo emigrowali. Warto zaznaczyć, że przed kataklizmem Nowy Orlean liczył ponad 484 tysięcy mieszkańców, dziś liczba ta wynosi zaledwie 239 tysięcy.
Owocem jednej z inicjatyw na budowę tanich obiektów mieszkalnych jest dom - aligator nowoorleańskiej pracowni architektonicznej Buildingstudio. Projekt znajduje się w centralnej części miasta, ale w dzielnicy niecieszącej się zbyt dobrą sławą. Znaną raczej z największej ilości zamieszek i morderstw dokonywanych pod wpływem narkotyków. Organizacje pozarządowe i kościelne wybudowały już w tej okolicy kilkanaście domów, głównie z systemów modułowych, kładziono jednak niewielki nacisk na dobry design tych obiektów. Aligator miał wprowadzić rewolucję w patrzeniu na niskobudżetowy dom. Miał być nie tylko funkcjonalny, ale też interesujący pod względem formy.
Architekci stanęli przed nie lada wyzwaniem. Aligator musiał zmieścić się na działce, która pozwalała na zabudowę o szerokości zaledwie 13 stóp, co daje niecałe 4 metry. Tak powstał parterowy dom o powierzchni ok. 90 metrów kwadratowych. Mieści dwie sypialnie, łazienkę i kuchnię.
Architekci ochrzcili swój projekt mianem aligatora ze względu na jego otwartą paszczę. Ta ma być reminiscencją tradycyjnych nowoorleańskich domów z obowiązkową werandą, na których to rodził się jazz.
Elewacja aligatora jest wykonana z prefabrykowanej blachy, natomiast fasada od strony ulicy jest wykonana z mlecznych plastikowych paneli izolowanych. Podświetlane z dwóch stron tworzą niezwykły efekt szczególnie po zmierzchu.
Nowoorleański gad jest najlepszym przykładem na to, że tanim kosztem można stworzyć ciekawą architekturę. Być może nie jest architektoniczną perełką, ale zwraca na siebie uwagę.
Skomentuj:
Aligator z Nowego Orleanu