Pawilon z niespodzianką
- Tworząc pawilon kierowałem się barokowym poszukiwaniem uciechy, zderzając go równocześnie z puryzmem formy - tak o swoim projekcie opowiada Australijczyk Callum Morto, który pośrodku barokowego ogrodu postawił szklany pawilon kryjący w sobie... Właśnie co?
Dzieło AustralijczykaCalluma Morto, powstało w holenderskimmiasteczku Tilburg. Grotto stoi pośrodku barokowego parku i choć w dzień obiekt nie rzuca się zbytnio w oczy, wieczorami staje się istną atrakcją dla przechodniów. Za pomocą podświetlenia, pokazuje swoje wnętrze. A kryje w nim nie byle okaz - formę na kształt jaskini. Jaskinia będzie funkcjonowała jako skromny pawilon z zapleczem gastronomicznym.
Niewielkie rozmiary Grotto (10m x 6m x 4m) niosą ze sobą cały ładunek alternatywnych znaczeń:
Za dnia budynek całkowicie wpisuje się, a nawet wtapia w otaczający go park, wraz ze stopniowym zapadaniem zmroku, Grotto coraz bardziej się rozświetla ukazując, kryjącą w sobie grotę. Tak wraz z upływem czasu zmienia swoje przesłanie- jest olbrzymim lustrem, ekranem, jaskinią, grobem, a zarazem spełnia dane funkcje. Tworząc pawilon kierowałem się barokowym poszukiwaniem uciechy, zderzając go równocześnie z puryzmem formy. Chciałem stworzyć dwa światy - wnętrza i zewnętrza, które oddziałują nie tylko pomiędzy sobą, ale i na otoczenie - opisuje pracę nad projektem Callum Morto
Meble kuchenne zostały zaprojektowane przez Olava Koremana w typowo holenderskiej tradycji (De Stijl), ale także z odniesieniami do Minimal Art artystów, takich jak Sol LeWitt. Przy użyciu minimalnych środków Koreman osiągnął maksymalny efekt wewnątrz i na zewnątrz, pozostawiając złożony charakter groty w nienaruszonym stanie.
Nam pawilon przypomina trochę olbrzymich rozmiarów mózg zamknięty w słoiku z formaliną. A Wy jak odbieracie ten projekt?
Skomentuj:
Pawilon z niespodzianką